Connect with us

Gospodarka

Przed nami nowe rekordy zapotrzebowania na energię elektryczną

Published

on

10 grudnia 2020 roku o godzinie 13:15 Krajowy System Elektroenergetyczny (KSE) miał rekordowe w historii zapotrzebowanie na energię elektryczną wynoszące 26.817 MW. Zdaniem przedstawicieli PSE, WNP.PL, zimą możemy spodziewać się nowych rekordów zapotrzebowania na energię elektryczną, ale nie powinno zabraknąć energii dla odbiorców.

– Rekordowy popyt 10 grudnia 2020 roku został zmierzony na niskim, jeśli nie rekordowym poziomie. Należy jednak dodać, że odczuwalna temperatura była niższa od zmierzonej ze względu na wilgotność i lekki wiatr. Było też bardzo pochmurno, więc zakładamy większą ilość oświetlenia niż w inne dni – mówi WNP.PL Beata Jarosz-Dziekanowska z Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE).

Nie wykluczamy również, że prosumenci w tym czasie pobierali energię elektryczną z sieci ze względu na niską generację PV, co również mogło mieć wpływ na zapotrzebowanie na energię elektryczną.

– 10 grudnia 2020 r. Wytwarzanie odnawialnych źródeł energii było stosunkowo niskie ze względu na warunki pogodowe w całej Europie, a stosunkowo niska temperatura doprowadziła do wzrostu zapotrzebowania. Czynniki te doprowadziły do ​​niskich nadwyżek wytwórczych w całej Europie, a tym samym do wysokich hurtowych cen energii i mniejszych możliwości komercyjnego importu energii elektrycznej do Polski. W momencie rekordowego zapotrzebowania planowane saldo wymiany transgranicznej w kierunku importu wyniosło 1300 MW – wyjaśnia Beata Jarosz-Dziekanowska.

PSE nie wykluczają dalszych rekordowych poziomów zapotrzebowania na energię elektryczną. Zależy to głównie od warunków pogodowych.

– Według obecnie dostępnych danych operator ma wystarczającą nadwyżkę mocy, aby zaspokoić popyt. Analizy przeprowadzone przez Europejskie Stowarzyszenie Operatorów ENTSO-E nie przewidują problemów z zaspokojeniem popytu w Polsce zimą – mówi Beata Jarosz-Dziekanowska.

Nowa sytuacja w systemie

Należy również wziąć pod uwagę inne okoliczności.

– Po raz drugi w historii popyt spadł wczesnym popołudniem w sezonie zimowym, który wcześniej był domeną letnich szczytów popytu. Jest to zatem najbardziej typowy okres szczytowego zapotrzebowania zimą i latem. To nie przypadek, że zwykle jest godzina 13:15, tuż po droższej strefie czasowej dla dużych odbiorców przemysłowych – mówi Jacek Mezjauk, Dyrektor Zarządzający Enel X Polska w WNP.PL.

Zwraca uwagę, że obecnie możliwości ograniczenia popytu w programach przemysłowych są zwykle największe – w razie potrzeby oczywiście np. B. ze względu na bardzo niskie temperatury, niedostępność w kilku kluczowych elektrowniach lub znaczne ograniczenia opcji importu.

– Ale tym razem temperatury były łagodne, a rezerwy mocy wciąż duże. Dane PSE wskazywały na stosunkowo niewielkie wykorzystanie elektrowni szczytowo-pompowych, nie stosowano rezerwy interwencyjnej zimna ani DSR (Emergency Demand Reduction Programs), aw godzinach przed 13:00 nawet eksportowaliśmy energię, dodaje Jacek Miszeuk w ramach połączenia międzyoperatorskiego – najprawdopodobniej ze względu na ograniczona elastyczność starszych elektrowni konwencjonalnych.

Przypomina, że ​​w ostatnich latach rekordy zapotrzebowania notowane były głównie latem i najtrudniejszym dla operatora okresem zapewnienia adekwatności rezerw energii elektrycznej ze względu na znacznie niższą produkcję elektrociepłowni oraz sezon remontowy w elektrociepłowniach.

Może być problem

Jak tłumaczy Jacek Miszeuk, w kolejnych latach ze względu na szybki rozwój systemów fotowoltaicznych rezerwy mocy mogą wzrosnąć w upalne dni, ale przy ekstremalnych temperaturach zimowych problemem mogą być coraz wyższe zimowe szczyty.

Wraz ze wzrostem udziału w wytwarzaniu źródeł odnawialnych coraz ważniejsza staje się jednak elastyczność umożliwiająca równoważenie systemu przy szybkich zmianach generacji – coraz większą rolę na świecie odgrywają programy DSR (interwencyjna redukcja popytu).

Przeczytaj też: W listopadzie zużycie energii elektrycznej wzrasta o prawie 2 proc. większy niż rok wcześniej

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *