Connect with us

Gospodarka

Polska firma ICTSI wychodzi poza 2023

Published

on

Polska firma ICTSI wychodzi poza 2023

GDYNIA – Wyżsi urzędnicy w Bałtyckim Terminalu Kontenerowym (BCT), obsługiwanym przez filipińską firmę International Container Terminal Services Inc. (ICTSI), dokładają wszelkich starań, aby uhonorować swoją koncesję na dostawy do tego polskiego miasta portowego.

Stawką jest kontynuacja koncesji BCT przez kolejne 30 lat, ponieważ o ich miejsce ubiegały się dwie inne firmy. Obecna obowiązuje do 31 maja 2023 roku.

„Nasza sytuacja tutaj jest w tej chwili nieco trudna, ponieważ jesteśmy w drodze [toward] koniec naszej koncesji” – przyznał Michał Kużajczyk, dyrektor handlowy BCT, w niedawnym wywiadzie z wybranymi dziennikarzami filipińskimi. „Oprócz nas do przetargów ubiegają się jeszcze dwie inne firmy – to tak naprawdę nasi konkurenci… Obie powstają tutaj [in Poland],” on dodał.

„Jednym z nich jest chiński Hutchison” – powiedział Kużajczyk. „Ale mają tu mały sklepik; Więc to nie tak, jak oni [consider as a major undertaking for them]. Może są inne strategiczne powody, dla których chcą przejąć port. Ale nie będziemy o tym spekulować”.

Dyrektor wykonawczy BCT powiedział, że regulatorzy jeszcze nie podjęli decyzji w sprawie ich sytuacji. Podejrzewa, że ​​zostanie to ogłoszone w ciągu najbliższych dwóch do trzech miesięcy, „ale ciężko walczymy”.

Kontynuował: „Nie chcemy być tutaj usuwani, ponieważ służymy tej przestrzeni od ponad 20 lat. Biznes był bardzo udany, ale w ciągu tych dwóch dekad mieliśmy wokół siebie więcej konkurentów” – wyjaśnił. „Warunki biznesowe zmieniły się diametralnie. Jesteśmy jednak największym terminalem kontenerowym w Gdyni. A BCT przyciągnęło największe światowe firmy żeglugowe, takie jak Mediterranean Shipping Comp.

wymagania, przepisy

Obecnie proces przetargowy wyjaśnia jedynie specyfikacja Unii Europejskiej, ponieważ inwestycje bloku są realizowane w niektórych portach i terminalach kontenerowych.

READ  Draghi stawia dom w największym w Europie programie stymulującym gospodarkę

Prezes Wojciech Szymulewicz określił umowę z portem jako „zamkniętą, ale z klauzulą ​​przedłużenia”. „Według polskiego rządu nowy przetarg publiczny to sposób na wybór nowego operatora w jawnym, przejrzystym procesie. Jest to zgodne z rozporządzeniem, ponieważ istnieje prawo regulujące takie kwestie.”

BCT planuje zająć się tym problemem, ponieważ uważa, że ​​przedłużenie dzierżawy portu na jego korzyść jest legalne i przejrzyste, co ostatecznie przyniesie korzyści „wszystkim stronom, w szczególności naszym klientom”. Zwrócił uwagę, że prawo europejskie dopuszcza takie rozszerzenie, co wcześniej było widoczne w innych portach.

„Istnieje standardowa praktyka. Gdy sprzyja, istnieje ścieżka rozszerzenia zgodnie z regularnym krążeniem. Nie jest to część regulowana, ponieważ musi być bardzo przejrzysta; musi zdać ten test inwestorów zagranicznych – podkreślił.

Prezes widzi jednak ich szanse większe niż „50-50” – i nie bez powodu: „Uważamy, że jeśli jesteśmy traktowani jako część systemu politycznego lub jako „kusze”, to mamy rację. Jakkolwiek je nazwiesz. my [might also have] bądź gotów użyć tego rodzaju argumentów”.

Odniósł się do rozmieszczenia BCT jako „ważnej, strategicznej” pracy dla polskiego rządu w tej części Europy i pełnienia funkcji dla Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO).

BCT jest „jedynym polskim terminalem kontenerowym z bezpośrednim kontraktem z armią amerykańską w ramach NATO” – podkreślił.

– Kontrakt jest na przeniesienie ich sprzętu i tego typu działalność prowadzimy już od trzech lat – zdradził szef BCT.

Uwierz w rząd POL

Szef terminalu portowego wskazał na ogromne ryzyko związane ze zmianą dotychczasowego operatora. „Nie jest łatwo zlikwidować wszystkie operacje kontenerowe w ciągu kilku miesięcy. To jest prawie niemożliwe. Bardzo trudno będzie to wytłumaczyć klientom. Może nawet nie akceptują takiego rozwiązania. Oczywiście nie są traktowani jako jej część”.

READ  Sąd Najwyższy UE wspiera konsumentów w sprawie polskiego kredytu walutowego

Jeśli sprawy nie potoczą się zgodnie z oczekiwaniami, BCT pozostanie z ogromnym asortymentem sprzętu, takim jak: B. nowo zakupione żurawie, które nie osiągnęły jeszcze zakładanego okresu półtrwania; wraz z systemami kolejowymi, statkami i wszystkim, co znajduje się na powierzchni całego obszaru, które są wysyłane do innych portów zarządzanych przez ICTSI na całym świecie, które tego wymagają. Artykuły te, jak mówi Szymulewicz, są częścią ogólnej inwestycji ICTSI, która w ciągu dwóch dekad rozprzestrzeniła się na 130 milionów dolarów.

Uważa, że ​​decyzja powinna była zostać podjęta dwa lub trzy lata temu, ponieważ firmy takie jak jej muszą przechodzić zmiany przed i po wygaśnięciu umów.

„BCT stara się poznać decyzję, czy będzie z nami, czy przeciwko nam. Trzymamy kciuki, abyśmy jak najszybciej usłyszeli decyzję, abyśmy mogli odpowiednio zareagować. W ten sposób moglibyśmy albo przygotować się na może kolejne 30 lat, albo jeśli będziemy musieli przenieść się gdzie indziej – powiedział szef BCT.

Są w stałym dialogu z polskim rządem i tamtejszą misją filipińską. Z punktu widzenia BCT interesuje ich ta sprawa: „Wierzymy w polską gospodarkę. I jako największa inwestycja Filipin tutaj, wykonaliśmy całkiem dobrą robotę, promując kraj wraz z jego przesłaniem. Szkoda będzie zmarnować całą pracę z ostatnich 20 lat”.

Z komercyjnego punktu widzenia BCT jest nadal najlepszym klientem władz portowych, ponieważ co miesiąc wydają dużo pieniędzy na dzierżawę terenu: „Nikt nie jest w takiej sytuacji jak my”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *