Connect with us

Gospodarka

Czy Polska może przerysować gospodarczą mapę Europy?

Published

on

Jeśli chodzi o gospodarkę światową, jedynym stałym elementem jest wzrost.

W ciągu ostatniego stulecia lub więcej, globalna gospodarka nadymała się jak balon i rozszerzyła się prawie równomiernie, z niewielkimi tylko zniekształceniami we wzorcach geograficznych. Stany Zjednoczone od dawna są najbogatszym wielkim krajem na świecie. Europa Zachodnia podąża za tym uważnie, Azja Wschodnia nieco dalej, a niektóre odległe kolonie osadnicze, takie jak Kanada, Australia i Nowa Zelandia, nadążają.

Chiny rozwinęły się z biedy do statusu osób o średnich dochodach. Ale nawet tam najbogatsze obszary przed komunizmem (Szanghaj i Kanton) ponownie pojawiły się jako najbogatsze obszary po komunizmie. Cztery wschodnioazjatyckie gospodarki tygrysów wykazały szybką mobilność w górę, które jednak lepiej charakteryzują się jako miasta-państwa (Hongkong, Singapur) i subkraje (Korea Południowa, Tajwan) niż jako oddzielne pełne gospodarki. Region dobrobytu w Azji Wschodniej rozszerzył się nieznacznie, aby go objąć, ale region ten zachowuje swoją historyczną pozycję w stosunku do Stanów Zjednoczonych.

Teraźniejszość gospodarcza jest w dużej mierze dziedzictwem przeszłości gospodarczej. Staje się to szczególnie wyraźne, gdy analizuje się świat pod kątem historycznych regionów gospodarczych, a dzisiejsze granice państwowe zastępują granice ekonomiczne. Kolonializm, wojny i dekolonizacja radykalnie zmieniły polityczną mapę świata od końca XIX wieku, ale w znacznie mniejszym stopniu wpłynęły na gospodarki regionalne.

Rozróżnienie granic politycznych i ekonomicznych jest szczególnie ważne przy analizie zagmatwanej historii gospodarczej Europy Środkowo-Wschodniej (EŚW). Nie ma ustalonych definicji regionu, ale dobrą zasadą jest to, że Europa Środkowo-Wschodnia składa się z krajów europejskich, które po drugiej wojnie światowej znalazły się pod reżimami komunistycznymi. Niemniej jednak dzisiaj często są one zgrupowane razem: kraje, które wyłoniły się z komunistycznych rządów w latach 90., w rzeczywistości tworzą dwa różne regiony gospodarcze o bardzo różnych historiach gospodarczych.

READ  Rynki wschodzące są narażone na ryzyko popełnienia błędów politycznych w obliczu sprzecznych priorytetów

Europa Środkowa zdominowana przez Niemcy zaczęła się uprzemysławiać w XIX wieku. Chociaż Austria i Niemcy są obecnie ogólnie uważane za kraje Europy Zachodniej, wynika to tylko z faktu, że po wojnach światowych zostały one zreorganizowane jako państwa narodowe wokół ich najbardziej zachodnich ośrodków gospodarczych. Osiągnął parytet gospodarczy z Europą Zachodnią (choć nie z USA) na długo przed 1910 rokiem. Międzynarodowe sieci produkcyjne połączyły stosunkowo dobrze prosperujące obecnie Czechy, Słowację i Słowenię w jedną zintegrowaną gospodarkę Europy Środkowej.

Pomimo upadku imperiów po I wojnie światowej i nałożenia żelaznej kurtyny po II wojnie światowej, geografia odrodziła się po upadku Związku Radzieckiego. Gospodarka środkowoeuropejska została ponownie zintegrowana. W mniejszym stopniu dotyczy to gospodarek Polski zachodniej niż Czech, Słowacji i Słowenii, prawdopodobnie ze względu na masowe przesiedlenia ludności w powojennej Polsce. Geografia fizyczna została zachowana, ale geografia ludzka została na zawsze zmieniona.

Tymczasem Europa Wschodnia – podzielona i okupowana przez imperia niemieckie, austro-węgierskie, rosyjskie i tureckie – nigdy w pełni nie uczestniczyła w dobrobycie Europy Środkowej przed wojną. Dla krajów Europy Wschodniej wyzwaniem nie jest reintegracja, ale jeszcze raz Rozwój. Stoisz przed wyzwaniem – ale i szansą – zbudowania niezależnych gospodarek, które nie są nierozerwalnie związane z niemieckimi priorytetami i niemieckim zarządzaniem.

Podczas gdy Czechy, Słowacja i Słowenia pozostały stałymi peryferiami Wiednia i Berlina, Polska, Węgry, kraje bałtyckie i Bałkany mogą znacznie swobodniej kształtować własną przyszłość gospodarczą. Państwa bałtyckie mogą być zbyt małe, aby samodzielnie rozwijać regionalne gospodarki, a Bałkany stoją w obliczu poważnych wyzwań związanych z kumoterstwem i korupcją. Węgry prawdopodobnie zostaną wciągnięte do gospodarki środkowoeuropejskiej niezależnie od skłonności ich obecnego rządu.

Ale Polska jest wystarczająco duża, by wejść na niezależny kurs gospodarczy i ma naturalne zaplecze w biednej, ale stabilizującej się Ukrainie. Białoruś i kraje bałtyckie mogłyby też ostatecznie zostać włączone do rozszerzającej się polskiej strefy ekonomicznej, której trzonem jest Warszawa. Nie powinno to przemawiać za swego rodzaju wskrzeszeniem Rzeczypospolitej Obojga Narodów czy marzeniem o międzymorzu pod przewodnictwem Polaków. Trzeba tylko przyznać, że Polska ma wyjątkowe możliwości ekspansji gospodarczej w regionie, w którym od dawna brakuje struktury gospodarczej.

READ  Ukraina oskarża Rosję o kradzież ich zboża

Geografia to nie przeznaczenie i nie ma gwarancji, że Europa Wschodnia kiedykolwiek stanie się samodzielnym regionem gospodarczym. Ale Polska służy jako rodzaj falochronu gospodarczego na wschodnim krańcu Europy Środkowej, podobnie jak Niemcy utworzyły niegdyś falochron na granicach Europy Zachodniej. Przy solidnym zarządzaniu gospodarczym (i skutecznej polityce zagranicznej) Polska mogłaby teoretycznie zintegrować nową gospodarkę wschodnioeuropejską wokół polskiego jądra. Dokonanie takiego wyczynu wymagałoby odwagi i dalekowzroczności, ale mogłoby to być najlepsze wyjście Polski z przerażającej pułapki średniego dochodu.

(Dzięki uprzejmości Ambasady RP na Filipinach. Autor jest amerykańskim socjologiem, profesorem nadzwyczajnym Uniwersytetu w Sydney oraz ekspertem w dziedzinie chińskiej i amerykańskiej ekonomii i społeczeństwa).

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *