Connect with us

technologia

Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie mogą przyspieszyć zerwanie Chin z Zachodem

Published

on

TOA WSPANIALE Liczba Chińczyków, ich kraj nigdy nie był tak imponujący jak dzisiaj. Przyjmują za pewnik, że Chiny – ich coraz silniejsza, nowoczesna ojczyzna – są godnym gospodarzem dla podnoszących na duchu globalnych wydarzeń, takich jak Zimowe Igrzyska Olimpijskie, które rozpoczynają się w Pekinie 4 lutego.

Posłuchaj tej historii

Ciesz się większą ilością dźwięku i podcastów na iOS lub Android.

Jednocześnie na Zachodzie kształtuje się konsensus przeciwny. W wielu wolnych społeczeństwach władcy Chin są coraz częściej postrzegani jako zdolni, ale okrutni. Przypisuje się im niesamowite wyczyny, czy to opasywanie narodu pociągami-pociskami, czy wysyłanie rakiet na Księżyc. Ale są również uważani za nieznośnie represyjne, zwłaszcza wobec mniejszości etnicznych i religijnych w regionach takich jak Sinciang. Dla zachodnich sceptyków jest groteskowe, że taki reżim dokooptuje olimpijski splendor.

Ten pogląd ma zwolenników na wysokich stanowiskach. W ogłoszeniu, że Ameryka nie wyśle ​​swojej zwykłej delegacji grande, aby kibicować drużynie Stany Zjednoczone Ameryki Na Zimowych Igrzyskach sekretarz prasowy Białego Domu Jen Psaki powtórzyła stanowisko rządu Bidena, że ​​żelazne rządy Chin nad Xinjiang – gdzie nawet milion muzułmanów przeszło przez obozy reedukacyjne – jest równoznaczne z ludobójstwem. W rezultacie, powiedziała, Ameryka nie powinna pomagać Chinom w zwycięskiej Olimpiadzie. Ujmując to własnymi słowami: „Nie będziemy dodawać do fanfar Igrzysk”. Dzień później Australia ogłosiła własny bojkot dyplomatyczny Igrzysk, powołując się zarówno na sytuację Chin w zakresie praw człowieka, jak i stosowanie przymusu ekonomicznego w celu ukarania Australii za takie przestępstwa, takie jak niezależne śledztwo w sprawie pochodzenia pandemii Covid-19. Inni, od Wielkiej Brytanii po Kanadę i Nową Zelandię, odmawiają wysłania ministrów rządu lub urzędników wysokiego szczebla.

Chiny odpowiedziały pogardą, gniewem i cenzurą. Rzeczniczka Departamentu Stanu Hua Chunying napisała na Twitterze, że Igrzyska Olimpijskie są imprezą „tylko na zaproszenie”, na którą amerykańscy politycy nie zostali zaproszeni, chociaż w rzeczywistości każdy narodowy komitet olimpijski wydaje własne zaproszenia. Bojowy zastępca pani Hua, Zhao Lijian, poszedł dalej i ostrzegł przed bliżej nieokreślonymi „twardymi środkami zaradczymi”. – Mówiąc o ludobójstwie – warknął pan Zhao z podium w Departamencie Stanu – nas pasuje do tej etykiety lepiej niż ktokolwiek inny ze względu na złe zbrodnie, które popełnili przeciwko rdzennym Amerykanom. „W Internecie cenzorzy zablokowali większość dyskusji na temat bojkotów.

Niektórzy komentatorzy nazywają tę wymianę pustą bitwą słów. Odkrywają, że kraje zachodnie wciąż wysyłają swoich sportowców na igrzyska i nie odkrywają żadnych nowych chińskich sankcji przeciwko Ameryce. Twoja nieostrożność to podwójny błąd. Po pierwsze, te pozornie niejasne oficjalne bojkoty są przedsmakiem prawdziwego kryzysu dyplomatycznego. Amerykański rząd używa najostrzejszych określeń, w tym zbrodni przeciwko ludzkości, do opisania zachowania Chin w Sinciangu, gdzie partia i jej urzędnicy bezpieczeństwa niszczą meczety, wsadzają do więzienia muzułmanów za przestępstwa takie jak posiadanie Koranu lub publiczne modlitwy, dzieci więźniów wysłano do sierocińców w celu wychowania patriotycznego, a kolejne miliony poddano zaawansowanej technicznie inwigilacji. Taki język tworzy własną logikę. Pani Psaki z pewnością ma rację, mówiąc, że stosunki Ameryki z Chinami nie mogą już być zwykłymi interesami.

Taka postawa jest moralnie rozsądna. Podczas gdy chińskie dokumenty strategiczne i raporty z prac, dokumenty dotyczące zamówień publicznych i oficjalne przemówienia są jedynymi dowodami branymi pod uwagę, rząd Chin niezaprzeczalnie dopuszcza się horrorów w Sinciangu. Ale powiedzenie tego sprawia, że ​​trudno jest utrzymywać normalne relacje, mimo że rząd Bidena upiera się, że nie ma to nic wspólnego z ogólnie chińską opinią publiczną. W czasach, gdy wielu zwykłych Chińczyków rzadko jest tak dumnych ze swojego kraju, zachodnie rządy mówią im, że żyją w stanie swego rodzaju pariasów.

Po drugie, zarządzanie Igrzyskami przez Chiny prawdopodobnie wywoła wzajemne niezrozumienie między chińską i zachodnią opinią publiczną. Powodem jest Covid. Chiny spędziły prawie dwa lata na zwalczaniu wirusa poprzez okrutne testy i śledzenie reżimów, blokowanie całych miast, gdy pojawia się kilka przypadków, i ścisłą kontrolę granic międzynarodowych.

Wkrótce przybędzie wiele tysięcy ze świata, w którym żyje Covid – choć nie zabroniono im zagranicznych widzów. Chiny planują zaradzić temu zagrożeniu poprzez zamknięcie pasaży w bezpiecznych bańkach. Jednak nieuniknione jest, że niektórzy uczestnicy uzyskają pozytywny wynik testu lub będą mieli gorączkę po przyjeździe. Zgodnie z chińskimi przepisami są oni zabierani do szpitali kwarantanny, a pozostali w bliskim kontakcie członkowie zespołu są izolowani w pokojach hotelowych. W Pekinie zagraniczne ambasady z przerażeniem opowiadają historie o mistrzostwach świata w saneczkarstwie, które odbyły się w zeszłym miesiącu jako impreza testowa. Obiekty sportowe były niesamowicie zaawansowane, ale kontrole pandemiczne były szokiem, gdy w Pekinie wylądował lot czarterowy z ponad 200 sportowcami i działaczami sportowymi. Ponieważ dwóch sportowców po przylocie oznaczono jako podejrzanych, ich współpasażerowie byli przetrzymywani w autobusach lotniskowych przez wiele godzin, zmuszając niektórych do sikania do butelek. Jak podają dyplomaci, 16 listopada niemiecki sportowiec został zabrany z toru saneczkowego przez pracowników w kombinezonach ochronnych po fałszywie pozytywnym teście i odizolowany na dwa dni, zanim został uznany za bezpiecznego. Polski zawodnik, kontuzjowany przez zerwany kordon na torze saneczkowym, podobno musiał czekać na negatywny wynik testu Covida, zanim lekarze dotknęli jego strzaskanej nogi.

Niektóre pola golfowe są zbyt szerokie, aby można je było pokonać mostem

Kontrola Chin obejmie również prasę. Zachodni dyplomata przewiduje, że „dziennikarze będą zamknięci w klatkach jak małpy”, a sportowcom odmówi się swobodnego dostępu. Jednak gdy obcokrajowcy narzekają na złowrogą „olimpiadę autokratyczną”, wielu Chińczyków wpada w złość. Zobaczysz dowody na to, że ludzie z Zachodu są zbyt nieodpowiedzialni, by kontrolować Covida: będziesz świadkiem narzekania na bezpieczeństwo w Pekinie. Osoby z zewnątrz zabrzmią jeszcze bardziej niewdzięcznie, gdy 100 000 chińskich wolontariuszy i pracowników pracujących w bańce olimpijskiej zostanie poddanych 21-dniowej kwarantannie. Zderzają się dwa światopoglądy. Efekty można odczuć jeszcze długo po ostatnim wyścigu.

Przeczytaj więcej od Chaguana, naszego felietonisty na temat Chin:
Chiny mówią, że są bardziej demokratyczne niż Ameryka (4 grudnia 2021)
Co Peng Shuai ujawnia na temat rządów jednej partii (27.11.2021)
Rozmowy między Xi Jinpingiem i Joe Bidenem Don’t Announce Thaw (20 listopada 2021)

Ten artykuł pojawił się w chińskiej sekcji wydania drukowanego pod nagłówkiem „Spoil-Sports”

READ  Polskie niszczyciele min typu Kormoran II otrzymają podwodne drony
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *