Connect with us

Gospodarka

(REDAKCJA „Korea Times”, 23 listopada)

Published

on

(REDAKCJA „Korea Times”, 23 listopada)

Oś Seul-Warszawa
Eksport broni ma głębokie implikacje geopolityczne

Wiele uwagi poświęca się umowom zbrojeniowym Korei Północnej z Rosją, w tym dostawom pocisków artyleryjskich i innego sprzętu wspierającego ofensywę Moskwy przeciwko Ukrainie. Mniej uwagi jednak przyciągnęła szeroko zakrojona sprzedaż broni przez Koreę Południową za granicą.

Seul postrzega przemysł obronny jako nowe źródło wzrostu gospodarczego, rzucając wyzwanie dominacji Stanów Zjednoczonych, Rosji, Francji, Chin i Niemiec w eksporcie broni.

W ciągu ostatniej dekady sprzedaż broni w Korei Południowej wzrosła już o około 70 procent i stanowi 2,4 procent światowego eksportu broni, w porównaniu z 5,2 procent w Chinach i 4,2 procent w Niemczech. Kraj ten jest obecnie dziewiątym co do wielkości eksporterem broni na świecie, ale do 2027 r. ma zamiar być czwartym co do wielkości. W osiągnięciu tego celu Korei Południowej mógłby pomóc spadek eksportu rosyjskiej broni w związku z wojną na Ukrainie.

Korea Południowa zdobywa niszę jako dostawca broni dla innych średnich mocarstw. Transakcje takie zwiększają wpływy dyplomatyczne Seulu, gdyż sprzedaż broni odgrywa kluczową rolę w stosunkach międzynarodowych. Wadą jest to, że może potencjalnie wciągnąć Koreę Południową w konflikt.

Wojna na Ukrainie i zmieniająca się geopolityka otwierają nowe możliwości dla wysiłków Korei Południowej w zakresie eksportu broni. W zeszłym roku firma podpisała kontrakty o wartości 17 miliardów dolarów, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w 2021 roku. Większość tej kwoty to kontrakt z Polską o wartości 14,5 miliarda dolarów.

Porozumienie warszawskie będzie interesującym sprawdzianem tego, czy Seul będzie w stanie uniknąć potencjalnych pułapek w swojej dyplomacji zbrojeniowej, biorąc pod uwagę, że Polska jest państwem frontowym NATO wobec odradzającej się Rosji.

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że Korea Południowa może stać się jednym z największych dostawców broni dla Polski. Umowa obejmuje tysiąc czołgów K2 Black Panther, czyli więcej czołgów niż armie Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Włoch razem wzięte. Zastąpią one obecne siły pancerne Polski, składające się z prawie 600 starzejących się niemieckich Leopardów i zmodyfikowanych czołgów z czasów radzieckich. Korea Południowa dostarczy bezpośrednio 180 czołgów, reszta będzie produkowana na licencji w Polsce od 2026 roku.

READ  Chris Poland odbiera nagrodę Merrill Greene Award 2023 od Muncie Rotary Club - Muncie Journal

Kontrakt obejmuje również 672 haubice samobieżne K9 Thunder, z których dwie trzecie zostanie wyprodukowane lokalnie, aby zastąpić obecne siły Polski składające się z 600 jednostek artylerii, głównie z czasów radzieckich. Korea Południowa dostarczy 288 wielokrotnych wyrzutni rakiet K239 Chunmoo, które zostaną zamontowane na polskich bojowych wozach piechoty, w liczbie większej niż obecna liczebność wynosząca około 175 jednostek.

Ponadto Polska zakupi 48 myśliwców Golden Eagle FA-50, które zastąpią wysyłane na Ukrainę myśliwce MiG-29 i Su-22, ponieważ południowokoreańskie samoloty są tańsze i można je dostarczyć szybciej niż amerykańskie myśliwce F-16. będący podstawą Sił Powietrznych RP.

Seul i Warszawa widzą obopólne korzyści z gigantycznego porozumienia zbrojeniowego. Daje to znaczny impuls południowokoreańskiemu przemysłowi obronnemu, a jednocześnie zapewnia Polsce dostęp do południowokoreańskiej technologii, która pomoże w zwiększeniu własnej produkcji broni. Korea Południowa jest uważana za atrakcyjnego partnera ze względu na krótkie terminy dostaw, konkurencyjne ceny i atrakcyjne warunki kredytowania, a ścisła współpraca z wojskiem USA sprawia, że ​​znaczna część krajowego sprzętu charakteryzuje się wysoką jakością i spełnia wymogi standaryzacyjne NATO.

Kolejną zaletą Korei Południowej jest to, że przez część innych krajów postrzegana jest ona jako bardziej wiarygodny dostawca broni niż Stany Zjednoczone, których sprzedaż broni często podlega kalkulacjom i warunkom politycznym. Obawy te stały się także siłą napędową ekspansji samego przemysłu obronnego Korei Południowej, odkąd Seul zaczął martwić się swoim dużym uzależnieniem od amerykańskiej broni.

Te same czynniki, które spowodowały, że Polska wybrała Koreę Południową na swojego głównego dostawcę broni, mogą przełożyć się na rosnące zamówienia z całego świata. Na przykład południowokoreańska firma Hanwha Ocean jest obok Japonii jednym z finalistów, który wygrał kontrakt o wartości 45 miliardów dolarów na dostawę dla Kanady nowych okrętów podwodnych. Liczy także na możliwą sprzedaż łodzi podwodnych do Polski i na Filipiny.

READ  Równowaga pomiędzy ekologią i ekonomią

Jednym z celów tegorocznych podróży po świecie prezydenta Yoon Suk Yeola, w tym do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Wietnamu, Litwy, Indonezji i Indii, jest promowanie sprzedaży sprzętu wojskowego w Korei Południowej.

Jednak pojawienie się Korei Południowej jako światowego handlarza bronią niesie ze sobą konsekwencje polityczne i strategiczne. Bliższa identyfikacja i współpraca z krajami NATO, w tym sprzedaż im broni, grozi wciągnięciem Korei Południowej w nową zimną wojnę.

Yoon promuje „dyplomację wartości”, wspierając USA w ich rosnącej konfrontacji z Rosją i Chinami. Eksport broni wydaje się być centralnym elementem tej polityki zagranicznej.

Podczas gdy ponad połowa eksportu broni z Korei Południowej trafiała kiedyś do innych krajów azjatyckich, w tym na Filipiny, Tajlandię i Indonezję, obecnie większość trafi do globalnych „gorących punktów” w Europie Wschodniej i na Bliskim Wschodzie. Takie umowy oznaczają przyszłą współpracę wojskową między Seulem a jego klientami z branży obronnej w coraz bardziej niebezpiecznym świecie.
(KONIEC)

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *