Connect with us

technologia

Polska: Rosną obawy o zaginięcie czteroletniej uchodźczyni | Wiadomości

Published

on

Dziecko zaginęło w poniedziałek wieczorem po tym, jak jego rodzice zostali rzekomo wypchnięci z Iraku na Białoruś przez polskie władze.

Kraków, Polska – W Polsce rośnie niepokój o czteroletnią dziewczynkę, która zaginęła po tym, jak jej rodzice rzekomo zostali zepchnięci na Białoruś przez funkcjonariuszy straży granicznej.

Od wielu dni aktywiści w kraju UE desperacko szukają Eileen, która zaginęła w poniedziałek wieczorem w pobliżu granicy z Białorusią.

Kilka godzin wcześniej jej rodzice, pochodzący z Iraku, przekroczyli granicę z grupą innych migrantów i uchodźców pod osłoną nocy.

Wyczerpani poprosili jednego ze swoich towarzyszy, aby niósł córkę w ramionach.

Nagle pojawił się polski patrol graniczny i grupa się rozproszyła. Rodzice Eileen zostali podobno odepchnięci przez polskie władze, ale ich córki nigdzie nie było.

Kiedy funkcjonariusze pchnęli ich do ogrodzenia z drutu kolczastego na granicy, para poinformowała ich, że Eileen zaginęła.

Według jej oświadczenia strażnicy nie zareagowali na wiadomości.

Grupa Granica, koalicja 14 organizacji pozarządowych niosących pomoc humanitarną na granicy, dowiedziała się o sprawie Eileen, ponieważ posiada infolinię dla potrzebujących uchodźców.

Zaalarmował Polski Czerwony Krzyż, którego zadaniem jest łączenie rozdzielonych rodzin.

Ale ich wezwania okazały się daremne.

„[The Polish Red Cross] odpowiedział, że rodzice powinni złożyć wniosek w [the Belarusian capital] Mińsk” – powiedziała Marysia Złonkiewicz, aktywistka Grupy Granica.

„Poinformowaliśmy też rzecznika, bo wiedzieliśmy, że poinformują straż graniczną”.

Polscy strażnicy graniczni patrolują punkt kontrolny Kuźnica-Bruzgi na granicy polsko-białoruskiej podczas kryzysu uchodźczego w Kuźnicy, Polska, 6 grudnia 2021 r. [Kacper Pempel/Reuters]

Straż graniczna wkrótce rozpoczęła akcję poszukiwawczą, ale zakończyła bezskutecznie działania zaledwie kilka godzin później.

„Na terenie monitorowanym przez straż graniczną nie znaleziono dzieci” – napisała na Twitterze polska straż graniczna. „W nocy rejestrowano granicę, a zwłaszcza odcinki, na których nielegalne próby przekroczenia, zarówno na ziemi, jak i z powietrza, były rejestrowane przy pomocy [night and thermal vision technology]”.

READ  Microsoft Surface Duo Demolition: cud inżynierii, który wymaga naprawy

Lokalni mieszkańcy zauważyli helikoptery i zwiększony ruch straży granicznej w okolicy, ale krytycy twierdzą, że wysiłek nie wystarczy.

Zaniepokojeni zniknięciem Eileen aktywiści i lokalni mieszkańcy organizują własne przeszukania – w temperaturach tak niskich, jak -15 stopni Celsjusza.

Ponieważ obszar przygraniczny nadal jest ograniczony do osób, które tam nie mieszkają, w tym dziennikarzy i organizacji pozarządowych, szanse na odnalezienie dziewczynki przy życiu maleją z godziny na godzinę.

„To nieludzkie. Brakuje dziecka, jest -12 stopni, a osoby, które chcą szukać Eileen, nie mogą operować w rejonie, w którym jest najbardziej prawdopodobne – powiedział Zlonkiewicz.

W momencie publikacji polska straż graniczna nie odpowiedziała na prośbę Al Jazeery o komentarz.

„Rodzice są zdruzgotani i chcą tylko odnaleźć córkę. Władze powinny natychmiast rozpocząć profesjonalne poszukiwania ”- powiedział Zlonkiewicz.

„Ta sytuacja tylko pokazuje, jak potrzebne są interwencje wolontariuszy i organizacji pozarządowych. Zawsze wchodzimy w grę, gdy środki rządowe są niewystarczające. Teraz stawką jest życie dziecka ”.

Od początku kryzysu na granicy polsko-białoruskiej w sierpniu tysiące migrantów i uchodźców wędrują przez polskie lasy z dostępem lub bez dostępu do czystej wody, żywności i schronienia.

Polska i jej zachodni sojusznicy obwiniają Białoruś o pogarszającą się sytuację i twierdzą, że Mińsk stara się zdestabilizować Europę.

Na początku tego roku Białoruś zniosła wizy dla obywateli kilku krajów Bliskiego Wschodu i Afryki oraz otworzyła liczne biura podróży, które oferują łatwy i niedrogi sposób na dostanie się do Europy.

Krytycy twierdzą, że może to być białoruska zemsta na Polsce, która w zeszłym roku poparła protesty przeciwko wieloletniemu prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence.

Podczas gdy liczba osób próbujących wjechać do Unii Europejskiej z Mińska spadła z niedawnego maksimum, trwałe rozwiązanie wydaje się odległe.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *