Connect with us

Gospodarka

Panika na granicy białorusko-polskiej pokazuje, że Zachód wpada w pokręconą pułapkę imigracyjną Aleksandra Łukaszenki

Published

on

WARSZAWA – Widok satelitarny granicy polsko-białoruskiej ukazuje gęsty pas leśny. To, co poza tym jest spektakularnie pięknym pograniczem i popularnym miejscem rekreacji i obserwowania dzikiej przyrody, jest teraz sceną kolejnego spektaklu demonizowania i zabezpieczania migracji.

Według polskich władz około 4500, głównie Irakijczyków i Syryjczyków, próbowało nielegalnie przekroczyć granicę z Białorusi od początku tego miesiąca. Liczby rzeczywiste mogą być jeszcze wyższe. Mniej migrantów, choć wciąż jest ich tysiące, przeniosło się na Litwę i Łotwę. Od początku roku polscy pogranicznicy przyjęli prawie 5 tys. wniosków o azyl – ponad dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Standardową procedurą dla większości migrantów jest otrzymanie pakietu turystycznego o wartości 3 000 – 7 000 USD wraz z białoruską wizą i bezpieczny lot do Mińska przez Turcję lub Syrię. Następnie próbowaliby przekroczyć granicę z Polską, aby dostać się do Niemiec lub dalej na zachód do UE.

W odpowiedzi na rosnącą liczbę migrantów Polska postawiła teraz ogrodzenie i rozmieściła na granicy około 12 000 żołnierzy, niektórzy migranci odesłali nawet na stronę białoruską po przekroczeniu granicy. Spośród tysięcy migrantów przekraczających granicę – w tym osoby starsze i dzieci – co najmniej dziewięciu zmarło, najprawdopodobniej z powodu hipotermii.

Czołowi politycy europejscy mówią jednym głosem – od Przewodniczący Komisji Europejskiej oraz Szef Fronteksu do rządów Polski, Litwy i Łotwy: to hybrydowy atak Białorusi na Europę w odwecie za sankcje.

Na pewno tak to wygląda. Nic na Białorusi nie dzieje się bez aprobaty samozwańczego przywódcy autokratów i jego rosyjskich patronów. Aleksander Łukaszenko celowo przyciągał migrantów, umożliwiając najbezpieczniejsze przejście do granic UE. Wpędzono ich do polskiego przygranicznego lasu, zaopatrzono w szczypce i poinstruowano, jak i gdzie się przeprawić.

Może chce, żeby UE robiła z nim interesy. A może po prostu wie, że rzeczywiście niewiele różni się od tego, jak on i szefowie europejskich państw i rządów postrzegają migrację – jako broń i zagrożenie, a nie jako uchodźcę. Oczywiście wpadlibyśmy wtedy w jego pułapkę, chroniąc migrantów – i sami zostalibyśmy Łukaszenkami.

READ  opinia | Jak zakończy się wojna na Ukrainie?

Rzeczywiście, istnieje mnóstwo militarnej terminologii i obrazów: broń, wojna hybrydowa, NATO, czołgi, helikoptery, drony. Od lewej do prawej, media głównego nurtu używają dużej ilości terminologii wodnej – napływ, prąd, fala, powódź – co oznacza niebezpieczeństwo nie do powstrzymania. Aura strachu jest tak wielka, że ​​mieszkańcy Kuźnicy, polskiego przygranicznego miasteczka, wpadają w panikę i sprowadzają dzieci ze szkół, zaopatrują się w chleb i barykady.

Spójrzmy na rzeczy z odpowiedniej perspektywy. Nawet z pomocą Łukaszenki migracja na granicy polsko-białoruskiej jest niewielka. Pod koniec października było około 6500 nielegalne przekraczanie granic do UE przez wschodnie granice lądowe, podczas gdy w tym samym okresie przekroczyło ponad 150 000 południowych granic europejskich. Dla porównania: zarejestrowany patrol graniczny USA ponad 1,5 miliona spotkań na granicy z Meksykiem w tym roku podatkowym.

Niezależnie od liczb, przesadna reakcja polityków europejskich na obecny kryzys pokazuje, że racjonalna, oparta na faktach debata na temat migracji jest obecnie niemożliwa. Politycy wszystkich ras wykorzystują sytuację do swoich błahych interesów i ignorują szerszy obraz. Oczernianie migracji i migrantów dzisiaj podsyca grunt pod przyszłe konflikty.

W debacie brakuje następujących faktów: Migracja jest naturalne zjawisko strukturalne. Globalny udział migrantów pozostaje względnie stabilny od czasu wprowadzenia statystyk około trzech procent. Bezwzględna liczba migrantów rośnie proporcjonalnie do wzrostu populacji. Większość migrantów przemieszcza się między biedniejszymi krajami, a nie z globalnego południa na globalną północ. Długoterminowy, Ściany okazują się nieefektywne lub po prostu skuteczne w przekierowaniu migracji na inne trasy. Migranci nie stanowią większego zagrożenia niż inne grupy społeczne. Różne Badania pokazują że są na przykład mniej podatni na przestępczość. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wydaje regularne raporty o tym, w jaki sposób Migracja wzmacnia gospodarki krajów przyjmujących.

READ  Na niedzielne wybory uzupełniające zarejestrowało się ponad pół miliona Polaków za granicą

To nie znaczy, że migracja jest dobra. Podobnie jak internet czy samochód, migracja nie jest ani dobra, ani zła. Może to mieć różne konsekwencje w zależności od zastosowanej polityki. Jest tylko jeden powód migracji: nierówności. Dopóki to się utrzyma, ludzie będą migrować. Wszystkie te informacje nie wpływają nawet na prawne i moralne aspekty konkretnej grupy migrantów – uchodźców – którym przysługuje ochrona międzynarodowa. Zanim ulegniemy histerii migracyjnej na Zachodzie, warto wiedzieć, że Turcja, Pakistan i Iran przyjmują razem ponad 5 milionów syryjskich i afgańskich uchodźców. Jest 156 uchodźców na 1000 mieszkańców w Libanie, w Szwecji tylko 25, kraj o jednej z najbardziej liberalnych polityk azylowych w Europie.

Zadaniem polityków jest przygotowanie europejskiej opinii publicznej na nieuniknione zmiany systemowe w przyszłości. Dwa z nich – zmiana klimatu i migracja – są ze sobą coraz bardziej skorelowane. To nie przypadek, że Irakijczycy są jedną z największych grup narodowych migrujących przez granice Europy Wschodniej. Oprócz długiej wojny lub korupcji, ostatnio cierpieli z powodu jednej z najgorszych susz w historii. Przy ograniczonym dostępie do żywności, wody i elektryczności, 12 milionów Irakijczyków i Syryjczyków doświadcza jednego Czuję koniec. Lewant ociepla się dwukrotnie szybciej niż Ziemia. Kiedy życie stanie się nie do zniesienia, ludzie się poruszą: 12 procent populacji Basra są już migrantami związanymi z klimatem.

Nawet dziesiątki tysięcy ludzi – w pewnym momencie liczby przestają mieć znaczenie i zapychają wyobraźnię – nie mogą stanowić zagrożenia dla najsilniejszych gospodarek i najbardziej wolnych społeczeństw na świecie. Wręcz przeciwnie, ludzie w ruchu są zagrożeni. Gdyby nie polskie organizacje pozarządowe zbawienie oraz Grupa graniczna niestrudzenie pomagając migrantom, wielu by zginęło. Prawdziwe długoterminowe zagrożenie wynika z krótkowzroczności polityk, które nie radzą sobie z wysiedleniami i demonizującej narracji, która rodzi nieporozumienia i strach.

READ  Polska wywołuje gniew Kremla, zmieniając nazwę rosyjskiego miasta w oficjalnych dokumentach

Najpopularniejsze i najbardziej znane muzeum w Polsce – Polin, Muzeum Historii Żydów Polskich – otwarte z galerią o nazwie „Las”. Cichy szmer drzew wita gości, którzy wkrótce dowiadują się, że po hebrajsku polski to znaczy „tu odpoczywać”. Żaden migrant nie może odpocząć w europejskim lesie. Co gorsza, wszyscy znajdujemy się w tym ciemnym lesie bez podstawowego sprzętu, aby przetrwać nieuchronnie trudną przyszłość.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *