Świat
Nowe prawo Hongkongu to „ostatni gwóźdź do trumny” – mówią krytycy
Zachodni przywódcy, Organizacja Narodów Zjednoczonych i organizacje praw człowieka przyłączyły się do krytyki nowego prawa dotyczącego bezpieczeństwa w Hongkongu, twierdząc, że w jeszcze większym stopniu ogranicza ono wolności.
Artykuł 23, jak jest znany lokalnie, został przyjęty jednomyślnie przez propekiński parlament miasta i dotyczy szeregu przestępstw uznawanych za zdradę stanu.
Urzędnicy twierdzą, że nowe prawo jest niezbędne dla stabilności, ale przeciwnicy nazwali je „gwoździem do trumny miasta”.
Chiny od dawna nalegały na wprowadzenie takiego prawa, twierdząc, że „oszczerstwa” krytyków nie powiodą się.
Nowe prawo umożliwia rozprawy za zamkniętymi drzwiami i daje policji prawo do przetrzymywania podejrzanych przez okres do 16 dni bez postawienia zarzutów, łącznie z dożywotnim pozbawieniem wolności.
„Nowe ustawodawstwo dotyczące bezpieczeństwa narodowego podwoi zakres tłumienia wolności w Hongkongu poprzez dłuższe, oburzające wyroki i rozszerzoną definicję bezpieczeństwa narodowego” – powiedziała Frances Hui, aktywistka mieszkająca obecnie w Stanach Zjednoczonych, która nazwała to ustawodawstwo „ostatecznym gwóźdź w tej sprawie.” „zamknięta trumna”.
Wydała je grupa 81 prawodawców i osób publicznych z całego świata, w tym z Wielkiej Brytanii, USA, Kanady i Korei Południowej wspólne oświadczenie We wtorek wyraził „poważne obawy” w związku z ustawą, która rozszerza ustawę o bezpieczeństwie narodowym narzuconą przez Pekin w 2020 r. i penalizuje secesję, działalność wywrotową, terroryzm i współpracę z obcymi siłami.
„Ustawodawstwo podważa prawo do należytego procesu i sprawiedliwego procesu oraz narusza zobowiązania Hongkongu wynikające z międzynarodowego prawa dotyczącego praw człowieka, zagrażając w ten sposób roli Hongkongu jako otwartego międzynarodowego miasta” – stwierdzono w oświadczeniu, nazywając to kolejnym „niszczycielskim ciosem”.
Stany Zjednoczone wyraziły „zaniepokojenie” „szerokimi i… niejasno określonymi” przepisami prawodawstwa, co zostało potwierdzone przez UE, która stwierdziła, że ustawa może zaszkodzić statusowi miasta jako centrum biznesowego.
Wypowiedź lorda Camerona wywołała ostrą reakcję ambasady chińskiej w Wielkiej Brytanii, która odrzuciła jego uwagi jako „poważne wypaczenie faktów”.
Rząd Chin również odpowiedział na krytykę art. 23, stwierdzając, że „jest niezachwianie zaangażowany w ochronę suwerenności narodowej, bezpieczeństwa i interesów rozwojowych, wdrażając politykę «Jeden kraj, dwa systemy» i sprzeciwiając się wszelkiej zewnętrznej ingerencji w sprawy Hongkongu”.
„Jakiekolwiek ataki i oszczerstwa nigdy się nie powiodą i są skazane na niepowodzenie” – powiedział rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Lin Jian na regularnej konferencji prasowej w Pekinie.
Dyrektor naczelny Hongkongu, John Lee, również wcześniej bronił prawa, które we wtorek wkroczyło w przyspieszoną fazę końcową, twierdząc, że pomoże ono miastu „skutecznie zapobiegać, tłumić i karać działalność szpiegowską, spiski i pułapki zagranicznych agencji wywiadowczych”. „. Infiltracja i sabotaż sił wroga”.
„Odtąd mieszkańcy Hongkongu nie będą już doświadczać tej krzywdy i cierpienia” – dodał.
Jednak ci, którzy przewodzili prodemokratycznym protestom przeciwko rosnącym wpływom Chin na miasto, postrzegają nowe prawo jako kolejną przegraną bitwę.
Przybliża Hongkong „o jeden krok bliżej do systemu Chin kontynentalnych” – powiedział w programie BBC Newsday były poseł z Hongkongu Nathan Law, obecnie przebywający na wygnaniu w Wielkiej Brytanii.
„Efekt mrożący… i skutek upadku społeczeństwa obywatelskiego dotyka większość mieszkańców Hongkongu”.
Pani Hui wyraziła również zaniepokojenie faktem, że prawo to może zostać wykorzystane również do atakowania mieszkańców Hongkongu za granicą lub ich rodzin i przyjaciół w kraju. Miasto już wcześniej wyznaczyło nagrody za informacje o działaczach, którzy uciekli za granicę, i aresztowało w Hongkongu cztery osoby za wspieranie osób za granicą, które „zagrażają bezpieczeństwu narodowemu”.
Pani Hui opuściła Hongkong w 2020 r. po wdrożeniu przez Pekin ustawy NSL, w wyniku której aresztowano ponad 260 osób. Został wprowadzony w odpowiedzi na masowe protesty prodemokratyczne, które przetoczyły się przez miasto w 2019 roku.
Powiedziała, że cztery lata po wejściu w życie ustawy NSL „już dawno zniknęły wolności obywatelskie w Hongkongu”.
Chris Patten, ostatni brytyjski gubernator Hongkongu, określił to prawo jako „kolejny gwóźdź do trumny praw człowieka i praworządności w Hongkongu oraz kolejne haniebne naruszenie Wspólnej Deklaracji”.
Hongkong został zwrócony Chinom przez Wielką Brytanię w 1997 r. na mocy zasady „jeden kraj, dwa systemy”, która gwarantowała miastu pewien stopień autonomii. Chociaż zarówno Pekin, jak i Hongkong upierają się, że tak jest nadal, krytycy i międzynarodowe organizacje praw człowieka twierdzą, że władza Chin nad miastem z biegiem czasu tylko się wzmocniła.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”