Connect with us

Świat

Pomoc dociera do Górskiego Karabachu po złożeniu broni przez ormiańskich separatystów Aktualności

Published

on

Pomoc dociera do Górskiego Karabachu po złożeniu broni przez ormiańskich separatystów  Aktualności

Ormiańscy separatyści zaczęli składać broń po tym, jak pierwszy konwój pomocy humanitarnej przybył do Górskiego Karabachu, zaledwie kilka dni po wynegocjowanym przez Rosję porozumieniu o zawieszeniu broni, które zakończyło w tym tygodniu ofensywę Azerbejdżanu.

„Ściśle współpracujemy z rosyjskimi siłami pokojowymi i przeprowadzamy demilitaryzację” separatystów, powiedział w sobotę dziennikarzom rzecznik Ministerstwa Obrony Azerbejdżanu Anar Eyvazov w Szuszy, dzielnicy na obrzeżach rebeliantów twierdzy Stepanakert.

„Skonfiskowaliśmy już broń i amunicję” – powiedział Eyvazov, dodając, że jego żołnierze wraz z rosyjskimi siłami pokojowymi współpracują nad rozbrojeniem bojowników separatystów w regionie Górskiego Karabachu, w którym żyje ponad 100 000 Ormian. Karabach jest uznawany na arenie międzynarodowej jako część Azerbejdżanu.

Azerbejdżan rozpoczął we wtorek błyskawiczną ofensywę przeciwko pozycjom etnicznych rebeliantów ormiańskich w ramach tak zwanej „operacji antyterrorystycznej”. Wezwał do złożenia broni i rozwiązania separatystycznego rządu.

Ponieważ Ormianie odczuwają poważne niedobory żywności i paliwa w następstwie trwającej miesiąc de facto blokady ze strony Azerbejdżanu, w sobotę do Karabachu wyruszył konwój z pomocą Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK), po raz pierwszy od operacji wojskowej Azerbejdżanu.

MKCK podał w późniejszym oświadczeniu, że konwój przetransportował prawie 70 ton zaopatrzenia humanitarnego, w tym mąkę pszenną, sól i olej słonecznikowy, wzdłuż korytarza Lachin, jedynej autostrady łączącej Armenię z regionem Górskiego Karabachu.

Zespół MKCK przeprowadził także ewakuację medyczną 17 osób rannych w czasie walk.

Co więcej, Rosja oświadczyła, że ​​dostarczyła Karabachowi ponad 50 ton żywności i innej pomocy.

Od lipca na pobliskim poboczu stało kolejka ponad 20 innych ciężarówek z ormiańskimi tablicami rejestracyjnymi. Azerbejdżan stwierdził wówczas, że konwój ten stanowi „prowokację” i atak na jego integralność terytorialną.

Przywódcy etniczni Ormian oświadczyli, że warunki zawieszenia broni z Azerbejdżanem zostaną wprowadzone w życie i będą kontynuowane prace nad zapewnieniem pomocy humanitarnej i ewakuacją rannych.

READ  Ambasadorzy USA na Pacyfiku wzywają do podjęcia działań w sprawie Ukrainy, Izraela i prawa granicznego

Jak podano w oświadczeniu, trwają prace nad przywróceniem zasilania do 24 września.

Ormianie jako „równi obywatele”

Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało, że w ramach zawieszenia broni ormiańscy separatyści zaczęli przekazywać Azerbejdżanowi broń, w tym ponad 800 sztuk broni i sześć pojazdów opancerzonych. Moskwa ma w regionie 2000 żołnierzy sił pokojowych.

Po krótkiej, ale brutalnej wojnie w 2020 r., podczas której Azerbejdżan odbił z rąk separatystów dużą część terytorium i okolic, Rosja wysłała w region kilka tysięcy sił pokojowych.

Azerbejdżan dąży do integracji regionu od dawna spornego, jednak etniczni Ormianie obawiają się, że będą prześladowani i oskarżają świat o ich porzucenie.

Jednak w sobotnim przemówieniu przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ minister spraw zagranicznych Azerbejdżanu powiedział, że jego kraj chce zintegrować etnicznych Ormian jako „równych obywateli”.

„Chciałbym powtórzyć, że Azerbejdżan jest zaangażowany w reintegrację etnicznych Ormian mieszkańców Azerbejdżańskiego regionu Karabachu jako równych obywateli” – powiedział Jeyhun Bayramov.

Dodał, że Azerbejdżan i Armenia mają „historyczną szansę” na nawiązanie dobrosąsiedzkich stosunków i pokojowe współistnienie. Najwyższy czas skorzystać z tej szansy.”

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zatwierdził zawieszenie broni w Górskim Karabachu i stwierdził, że nadszedł czas na podjęcie środków budowy zaufania między Armenią a Azerbejdżanem, dodając, że wojska Moskwy pomogą.

W swoim przemówieniu przed Narodami Zjednoczonymi Ławrow oskarżył Zachód o próby narzucenia się w roli mediatora między obydwoma krajami, co jego zdaniem było niepotrzebne.

Pojazdy Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) przewożące pomoc humanitarną dla mieszkańców Górskiego Karabachu zmierzają w stronę granicy ormiańsko-azerbejdżańskiej [Irakli Gedenidze/Reuters]

Delegacja USA w Armenii

Tymczasem sekretarz stanu USA Antony Blinken „wyraził głębokie zaniepokojenie Stanów Zjednoczonych sytuacją etnicznej ludności ormiańskiej w Górskim Karabachu” w rozmowie telefonicznej z premierem Armenii Nikolem Paszynianem, powiedział rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller.

„Podkreślił, że Stany Zjednoczone wzywają Azerbejdżan do ochrony ludności cywilnej i wypełniania swoich zobowiązań, poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności mieszkańców Górskiego Karabachu oraz dopilnowania, aby jego siły zbrojne przestrzegały międzynarodowego prawa humanitarnego” – powiedział Miller.

READ  Elektrownia jądrowa Zaporoże ponownie traci główne połączenie z siecią energetyczną

Wcześniej delegacja Kongresu USA przebywała w Armenii, aby spotkać się z Paszynianem i udała się na zamkniętą granicę, aby wraz z szefem armeńskiego regionu Sjunik skontrolować blokadę.

Senator Gary Peters ze stanu Michigan patrzył przez lornetkę po drugiej stronie granicy na rosyjskich żołnierzy sił pokojowych, podczas gdy azerbejdżańskie ciężarówki przewoziły materiały na budowę nowej autostrady, podczas gdy rząd zabezpiecza region.

„Oczywiście ludzie bardzo boją się tego, co może się tam wydarzyć, i myślę, że świat powinien dokładnie wiedzieć, co się dzieje” – powiedział Peters reporterom na granicy.

„Usłyszeliśmy od rządu Azerbejdżanu, że nie ma co widzieć i czym się martwić. Jeśli tak jest, powinniśmy pozwolić międzynarodowym obserwatorom przekonać się na własne oczy” – argumentował.

Anna Ohanyan, profesor w Stonehill College w Massachusetts, postrzega wizytę amerykańskiej delegacji „na kilka sposobów”.

„Sytuacja w regionie jest bardzo tragiczna, a skutki ogromnego kryzysu humanitarnego i zmilitaryzowanego zakończenia tego konfliktu odbiją się echem na Południowym Kaukazie” – powiedziała.

„Postrzegam wizytę delegacji USA jako szansę dla Stanów Zjednoczonych na odzyskanie części zdolności do kształtowania regionu”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *