Connect with us

Najważniejsze wiadomości

Berlin odrzuca plany wspólnego centrum obsługi czołgów w Polsce

Published

on

Berlin odrzuca plany wspólnego centrum obsługi czołgów w Polsce

BERLIN, 12 lipca (Reuters) – Berlin w środę zrezygnował z planów wspólnego centrum obsługi czołgów w Polsce po załamaniu się trudnych rozmów, mówiąc, że nowoczesne czołgi Leopard 2 uszkodzone podczas wojny na Ukrainie będą naprawiane w Niemczech.

„Czołgi Leopard 2A5 i Leopard 2A6 będą naprawiane w Niemczech i prawdopodobnie także na Litwie” – powiedział rzecznik niemieckiego Ministerstwa Obrony.

Pierwotnie Berlin i Warszawa zabiegały o utworzenie w Polsce wspólnego centrum serwisowego w celu skrócenia tras transportowych czołgów. Rozmowy ciągnęły się jednak miesiącami, ponieważ zarzucano im, że ceny napraw w Polsce są znacznie wyższe niż zwykle.

Berlin dostarczył do Kijowa około 20 czołgów Leopard 2A6, a Polska dostarczyła starsze czołgi Leopard 2A4.

Podczas wizyty w Polsce 3 lipca niemiecki minister obrony Boris Pistorius naciskał na rozmówców, mówiąc, że muszą one zostać sfinalizowane w ciągu 10 dni, aby Berlin mógł zdecydować, „w jakim kierunku planować”.

Niektórzy widzieli w tym zawoalowaną groźbę, że hub może powstać gdzie indziej niż w Polsce.

W negocjacje zaangażowane były firmy niemieckie i polskie oraz rządy obu krajów, przy czym główne problemy upatrywano po stronie firm.

Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej nie odpowiedziało od razu na prośby o komentarz.

Polska i Niemcy chcą skoordynować konserwację czołgów Leopard 2 – powiedział w środę w Berlinie rzecznik resortu, nie wspominając o początkowym pomyśle utworzenia w tym celu wspólnego hubu.

Rzecznik powiedział, że konserwacja nowoczesnych czołgów może rozpocząć się natychmiast, gdy tylko Ukraina będzie tego potrzebować.

„Trwają dyskusje na temat sposobu serwisowania czołgów Leopard 2A4” – powiedział rzecznik.

Reportaż Sabine Siebold, tekst Rachel More i Miranda Murray, montaż: Friederike Heine, Angus MacSwan i Devika Syamnath

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *