Connect with us

Sport

To był zły mecz dla reprezentantów Polski, ale jeden zawodnik zasłużył na cztery [OCENY] Polska reprezentacja

Published

on

Wojciech Szczęsny: 3. Holendrzy praktycznie nie pozbyli się piłki przed przerwą, grali nią na połowie Polaków, ale Szczęsny nie miał dużo pracy w pierwszej połowie. Miał szczęście, gdy Frenkie de Jong strzelił tuż przed przerwą, ale trafił w słupek. W 58 minucie uciekł daleko od bramy i zatrzymał Memphis Depay. Nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za straconą bramkę.

Tomasz Kędziora: 3. Całkiem przyzwoity w obronie. Kilkakrotnie zatrzymywał akcje Holendra, który widział swoją stronę do ataku, zwłaszcza w pierwszej połowie. Niezbyt widoczne z przodu, ale pojawiło się raz. Po dobrej stronie, bo po świadomym dośrodkowaniu Polska wykonała dobry ruch w 33. minucie. Jak się później okazało – najlepszy z meczu.

Obejrzyj wideo
Grzegorz Krychowiak: Jestem dumny z Roberta Lewandowskiego

Kamil Glik: 3. Pod nieobecność Roberta Lewandowskiego był w piątek kapitanem. Przed meczem powiedział, że nie przeszkadza mu to, że ma doświadczenie z klubami, z AS Monaco, a wcześniej z Turynem. Rzeczywiście przez długi czas było to niemałe osiągnięcie Glika. W pierwszej połowie nie było wcale jasne, że to jego pierwszy mecz od ponad pół roku. Długa czujność, agresja wobec rywali, nie bojąca się wejść z nimi w kontakt. Jednak w 62. minucie, kiedy Holender strzelił gola, pozostał na 11. metrze i nie mógł obserwować rywali wbiegających w pole karne, co obniżyło jego wynik.

Jan Bednarek: 4. – Hej, co słychać, chodź, pokaż się – czasami dzwonił do swoich przyjaciół w 11. minucie, kiedy miał piłkę na nodze. Ale przynajmniej chciał go wyprowadzić Gryon też tego bronił. Całkiem pewna. Może nie miał tylu udanych i ważnych interwencji w polu karnym i wokół niego, jak Glik, ale był bardziej skupiony na obronie, nie popełniał prostych błędów. Szczególnie w powietrzu, bo tam było praktycznie bez zarzutu.

READ  Podsumowanie ATP: Diego Schwartzman przybywa do dystryktu Cordoba | Sporty

Bartosz Bereszyński: 2. Znowu nie po prawej, ale po lewej, gdzie znowu biegł. To on skutecznie zagrał piętą przeciwko Klichowi w 24. minucie, który przegrał dwóch rywali. To on w ostatniej minucie w 35 minucie wyciągnął nogę i zatrzymał Stevena Bergwijna, który przygotowywał się do strzału w polskim polu karnym. Ale to też on w 62. minucie przełamał linię spalonego, a następnie nie zdołał obronić Hansa Hateboera w polu karnym, który zdobył asystę. I jego notatka spada.

Sebastian Szymański: 1. Rzadko przerywał grę w defensywie, Holender – szczególnie aktywny na flance Nathan Ake – bez problemu go pokonał. Kilka razy pojawił się w ofensywie, ale kilka razy to za mało. Zdecydowanie za mało. Zła gra.

Grzegorz Krychowiak: 2+. Zrobił wiele przechwytów, wiele z nich w strefie wrażliwej, czyli tuż przed własnym polem karnym, gdzie mógł oddać dobry strzał, przewrócić się i wymusić faul. Z pewnością miał więcej paszportów niż strat, ale większość z nich trafiła do jego najbliższego przyjaciela.

Mateusz Klich: 2+. Pracował lub biegał na środku pola. Miał wiele podbić i przerywanych akcji, ale także popełniał błędy. Na przykład w dośrodkowaniu, które doprowadziło do bramki dla Holendra, gdy powoli ruszył w kierunku Frenki de Jong, który posłał piłkę w pole karne.

Piotr Zieliński: 2. To nie był mecz, który w końcu dostał coś na głowie, chociaż jak zawsze szukał gry na jeden dotyk i starał się przyspieszyć akcję szybkimi podaniami. Próbował akcentować, bo Polska rzadko atakowała holenderską bramkę. Jednym słowem, nie pomógł drużynie zbytnio, zwłaszcza w drugiej połowie, kiedy prawdopodobnie brakowało mu sił. Zmieniony w 77. minucie przez Jakuba Modera.

Kamil Jóźwiak: 3. Druga gra w rama, ale tylko pierwszy na starcie. Po nim była widoczna wielka trema, ale nie. Zaczął od pojedynku w powietrzu, wygrał. Potem oddał pierwszy strzał dla Polski, chybiony. Pracował też defensywnie, ale był też przydatny w ofensywie. Najlepsza akcja Polaków rozpoczęła się od jego podania. Zmieniony w 71. minucie przez Kamila Grosickiego.

READ  Podnoszenie poprzeczki: siostry Canfielda Wilson nadają ton play-offowi Cardinals | Wiadomości, sport, praca

Krzysztof Piątek: 2. Często biegł w bok, wracał po piłkę, faulował, co zaowocowało żółtą kartką, którą zobaczył w 21. minucie. W 33. towarzyszył mu Kędzior na skraj pola karnego. Potem strzał w piątek – celny, mocny, niebezpieczny, ale zaopiekował się nim Jasper Cilessen. Po przerwie nie poddawał się – zmienił się w 63 minucie.

Arkadiusz Milik Wszedł w 63. minucie, ale nie oddał ani jednego strzału, więc nie zasługiwał na ocenę. Taki sam jak Kamil Grosicki ja Jakub Moderktóry pojawił się na placu za Milikiem.

Przeczytaj także:

Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida ja i iOS

Sport.pl na żywo .

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *