Connect with us

Najważniejsze wiadomości

Poronienie. Masy protestowały przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce

Published

on

Strajk kobiet żąda: idź do kościołów, rzuć nasz banknot na tacę

Działaczki strajku kobiet domagają się, by niedzielne msze święte były rozumiane jako protest przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego zakazującego przerywania ciąży w przypadku poważnego uszkodzenia płodu. Kobiety proponują rzucenie na tacę banknotu przygotowanego specjalnie na tę okazję.

„Weź nasz banknot, idź do kościoła i połóż go na tacy! Nie chcesz wejść – wystaw plakat na zewnątrz! Chcesz / możesz napisać / powiedzieć / zrobić coś innego – działać! A przede wszystkim – zrób zdjęcie, napisz post, podziel się nim z nami i tym światem! ”- apelują aktywiści.

Pliki do pobrania i wydrukowane są dostępne na stronie internetowej Women’s Strike. Plakat przedstawia ukrzyżowaną ciężarną kobietę i hasło: Twoja wina, Twoja wina, Twój bardzo duży dług – oraz logo i hasło Strajku: W imieniu matki, córki i ukochanej siostry, strzeżcie się kobiet.

Deputowany Lewicy twierdzi, że podczas protestu padł ofiarą policji

Doszło do licznych bójek z policją w Katowicach, a także zidentyfikowano Łukasza Kohuta, europosła ds. Wiosny. Policja interweniowała także wobec posła Macieja Copyca z lewej strony. – Dałeś mi sukę. Powiedziałem, że jestem posłem. Odpowiedzieli; ch ** nie MP. Zabrali mnie samochodem dwa kilometry, wrzucili do stolicy prowincji i powiedzieli: wyp ******* y – mówi w rozmowie z Onetem MP Copyc.

Zupełnie inna interpretacja tych wydarzeń przedstawił Aleksander Nowar, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach. Ich zdaniem była to interwencja ze względu na agresywne zachowanie posła. – – Mężczyzna zaczął kopać policjantów w tarczę i masturbować ich – relacjonuje. Śląska policja zamieściła na Twitterze film z incydentu. Jak poinformowała rzeczniczka, na nagraniu widać posła – ma na sobie żółtą marynarkę.

READ  Prezes NBP mówi, że dyskusja o obniżkach stóp procentowych jest przedwczesna | pstryknąć

Warszawa. Trzeci dzień protestu związanego z decyzją TK o aborcji

Protest w sobotę rozpoczął się o godz. 12 w siedzibie PiS na Ul. Nowogrodzkiej, a następnie skończył 14 lat przed Trybunałem Konstytucyjnym. „Nie ma aprobaty dla tego piekła, które PiS przygotowuje dla kobiet. Niestety ta władza zachowuje się niesamowicie cynicznie w środku epidemii, która prowokuje nas do protestu” – powiedział prezydent stolicy na nagraniu opublikowanym na Facebooku.

Podkreślił, że jako Prezydent Warszawy brał udział w proteście, sprawdzał, czy wszystko odbywało się bezpiecznie i apelował do publiczności o zachowanie wszelkich środków ostrożności. Dodał, że tak jak w piątek, na jego prośbę, wydarzenia będą monitorować specjalny wysłannik ze stolicy Warszawy, a teraz ratownicy medyczni.

– Na szczęście wczoraj i dziś jest bardzo spokojnie. Widziałem wiele złych, zdeterminowanych ludzi – powiedział. – Rozumiem ten gniew i współczuję wszystkim Polkom – podkreślił. Przyznał też, że podczas demonstracji pojawiły się nieprzyzwoite słowa, ale usprawiedliwiał je „niesamowitymi emocjami”.

Protest, który dawno nie miał miejsca w Gdańsku

W Gdańsku dawno nie było tak dużej demonstracji – tłum, zablokowane ulice, las transparentów, ostre i często nieprzyzwoite hasła, kakofonia klaksonów i kierowców wyrażających na różne sposoby solidarność z demonstrantami.

To wojna ”,„ Kobiece piekło ”,„ Moje ciało, mój wybór ”,„ Tam, gdzie Jarek nie może, to zakazuje tam kobiet. „A te trudniejsze:„ Kurwa… PiS ”,„ Re… z dala od ciała ”Niektórzy śpiewali, większość na transparentach, hasłach trzymanych w dłoniach, przyklejonych do kurtek, zawieszonych na samochodach.

Jak w wielu polskich miastach, spotkał się z oporem wobec orzeczenia Sądu Konstytucyjnego w Gdańsku.

– Aborcja, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo poważnego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest sprzeczna z Konstytucją – orzekł w tym tygodniu Trybunał Konstytucyjny.

Świece, napisy i wieszaki pojawiły się także w innych miastach. Protestujący zgromadzili się także przed gabinetami posłów PiS Jarosława Sellina i Anny Fotygi.

W Gdyni kibice zaatakowali biuro posła PiS

Fani Arki Gdynia zebrali się na ulicy Starowiejskiej przed gabinetem posła PiS Marcina Horały. Przeszli przez drzwi do biura posła i wbiegli do środka. Policja szła za nimi, nawet z benzyną.

Policja wezwała do pokoju, po czym demonstranci krzyczeli: „Mamy prawo protestować”.

Na Twitterze poseł Marcin Horała odpowiedział na Twitterze: „Zniszczone zostały drzwi wejściowe do kamienicy, w której mam biuro parlamentarne z Januszem Śniadkiem”. Horała przyznał, że czekał na „potępienie tego aktu agresji fizycznej przez obrońców”.

Pogrzebać. Protest przeciwko orzeczeniu TK w sprawie aborcji

– Jesteśmy tu z różnych powodów, głównie po to, by okazać solidarność z kobietami, których prawa zostały naruszone. Wielu z nas przyjechało tutaj, aby pokazać, że nie lubimy ograniczeń, ponieważ w tym momencie Morawiecki i rząd nie mają rąk ani nóg i przegrywamy. Wiele osób tu przyjechało, bo jest zmęczony propagandą i kłamstwami. Ciągle słyszymy, że jest super, fajnie i tak naprawdę wszyscy wiemy, jak to jest – powiedział jeden z organizatorów protestu.

Plac przed zakopiańskim ratuszem został ogrodzony metalowymi barierkami, dzięki czemu tłum rozciągał się na chodniku wzdłuż ulicy Kościuszki. Po przemówieniach uczestnicy protestu trzymali transparenty z hasłami: „Wysiedlenie… – bam bam czy wolność czy strach” lub „Nigdy nie zadzieraj z moczem… Góral”.

Rzecznik Zakopiańskiej Policji Roman Wieczorek oszacował, że w proteście wzięło udział około 500 osób. Po półgodzinnym marszu pikiety wróciły do ​​ratusza. Policja nie zarejestrowała żadnych incydentów

READ  Kim jest amerykański kandydat Gabriel Słonina? Czy „Gaga” może odwrócić się od USMNT i przyjąć apel Polski?

Łódzkie. W porządku. 1000 osób demonstrowało w centrum Łodzi nad wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego

W sobotę w Schillerpassage zgromadziły się setki demonstrantów. Następnie szli ulicą Piotrkowską i innymi ulicami Łodzi. – Szacujemy, że było około tysiąca osób – powiedział Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji. – Funkcjonariusze zidentyfikowali uczestników. Były też grzywny. Doszło do kłótni i naruszenia nietykalności policjanta, ale nie było zatrzymania – poinformował Fiedukowicz.

Pod hasłem „piekło kobiet” odbywały się manifestacje organizacji feministycznych i lewicowych. Był to protest przeciwko orzeczeniu TK o zakazie aborcji eugenicznej. Uczestnicy demonstracji nieśli na pudełku banery i hasła: „Trzymaj się z daleka od mojej macicy”, „Jak się wstydzisz…”, „Wara mojego ciała”.

KGP: w piątek 91 zgromadzeń w kraju – protesty przeciwko decyzji Sądu Konstytucyjnego

W sobotę dokonał kontroli rzecznik komendanta policji. Zapytany w sobotę o skalę protestów w kraju Mariusz Ciarka powiedział, że w piątek zabezpieczono 91 zgromadzeń policjantów, aby zapewnić porządek i bezpieczeństwo. Jak wspominał, miały one miejsce podczas pandemii koronawirusa i związanych z nią ograniczeń. – Przy tej okazji należy pamiętać, że „to nie miejsca zarażają, ale grupy ludzi” – powiedziała Ciarka.

– Istnieją ograniczenia dotyczące zespołów. Zostały założone, aby ograniczyć przenoszenie infekcji. Policjanci cały czas wykonują zadania związane ze zwalczaniem epidemii i ograniczaniem przenoszenia wirusa – powiedział rzecznik.

Poronienie. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego

Trybunał Konstytucyjny W czwartek zdecydowano, że reguła dopuszcza dopuszczalność poronienie W przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu, jest to niekonstytucyjne.

„Życie ludzkie jest wartością na każdym etapie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno być chronione przez ustawodawcę” – podkreślił w uzasadnieniu Trybunał Konstytucyjny.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *