Connect with us

Nauka

Houston dał poecie Adamowi Zagajewskiemu w latach 1945-2021 przestrzeń do wychwalania „ okaleczonego świata ”

Published

on

Uwielbiałem wiersze Adama Zagajewskiego, zanim go poznałem lub pokochałem. Pamiętam szok i transport, rosnące podekscytowanie, jakie odczuwałem czytając jego pierwsze wybrane wiersze, „Drżenie”, jego pierwszą książkę przetłumaczoną z języka polskiego na angielski, wydaną w 1985 roku, i od razu zdecydowałem się go zatrudnić w Programie Twórczym Pisanie na Uniwersytecie w Houston, gdzie niedawno zacząłem wykładać.

Nie miałam pojęcia, czy mówił po angielsku, czy też uczył wcześniej – nie miało to dla mnie znaczenia, był tak pasjonatem swojej poezji – i moja pasja zwyciężyła. Przekonywałem, że mieliśmy jedyną w życiu okazję, aby spróbować zatrudnić następcę Czesława Miłosza i Józefa Brodskiego, europejskiego poety największej wielkości. Adam mieszkał w tym czasie w Courbevoie, na przedmieściach Paryża i potrzebował pracy – Francuzi nie rozumieli wyrafinowanego flneura poruszającego się między nimi – dlatego w 1988 roku wysiadł z samolotu w Houston w czerwonym szaliku. migrena i słownik niemiecko-angielski. Był bardzo uprzejmy, ale wyglądał na zmęczonego i zdezorientowanego. Przez chwilę zastanawiałem się, co zrobiłem.

Houston było dla niego nieodpowiednim miejscem lądowania z wielu powodów. Miasto ma obsesję na punkcie przyszłości do tego stopnia, że ​​zapomina o historii. I chociaż Houston od dawna postrzega się jako miasto globalne, w 1988 roku było bardziej aspiracją niż rzeczywistością. Jego przybycie dało europejskiej tradycji intelektualnej kolejny punkt zaczepienia na bagnistym wybrzeżu Zatoki Perskiej, ale Houston i jego mieszkańcy również to zmienili.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *