Connect with us

Najważniejsze wiadomości

Dlaczego Rosja nalega, aby Polska przygotowała rozbiór Ukrainy

Published

on

Dlaczego Rosja nalega, aby Polska przygotowała rozbiór Ukrainy

W pokrętnej logice Kremla Ukraina jest sztucznym tworem i tylko Rosja – następczyni kraju, który kiedyś przyznał Ukrainie obecne granice poprzez konfiskatę ziemi sąsiadom – może teraz zapewnić nienaruszalność zachodnich terytoriów Ukrainy.

Rosyjscy przywódcy wielokrotnie wygłaszali fałszywe twierdzenia, że ​​Polska przygotowuje się do aneksji terytoriów zachodniej Ukrainy. Niedawno zrobił to dyrektor Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Siergiej Naryszkin prawo, i nie był pierwszym, który to zrobił. W ostatnich miesiącach prezydent Rosji Władimir Putin ma ich kilka czasy stwierdził, że idea przejęcia Ukrainy jest w Polsce wciąż żywa, natomiast sekretarz Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew ostrzeżony że Warszawa „już podejmuje kroki w celu podboju zachodnich ziem ukraińskich”.

To tylko kilka przykładów z długiej listy oficjalnych wypowiedzi i półoficjalnych rozważań rosyjskich polityków, którzy oskarżali Polskę – a czasem Węgry i Rumunię – o odbieranie Ukrainie ziem, które posiadali przed II wojną światową. Trwałość tych oświadczeń, niezrażonych całkowitym brakiem dowodów na istnienie takich planów, nie wspominając o niezachwianym wsparciu Polski dla Ukrainy od czasu inwazji rosyjskiej, stawia pod znakiem zapytania ich cele.

Publiczne apele do sąsiadów Ukrainy o przyłączenie się do rozbioru Ukrainy rozpoczęły się jako chwyt reklamowy. W marcu 2014 roku Władimir Żyrinowski – nieżyjący już przywódca nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) wysłany z mylącą nazwą listy do ambasad Polski, Rumunii i Węgier z propozycją zorganizowania referendów na terenach Ukrainy, które kiedyś były częścią ich krajów, z myślą o ponownym przywróceniu ich. Było to krótko po referendum na okupowanym przez Rosję Krymie i przez kilka lat pozostawało jednym z ulubionych pomysłów lidera LDPR.

Nikt nie potraktował tej sugestii poważnie i trudno powiedzieć, czy Kreml wykorzystał Żyrinowskiego do nagłośnienia własnych planów wobec Ukrainy. W Polsce spekulowano, że tak jest, ale nie przedstawiono żadnych prawdziwych dowodów.

READ  UN News Ticker: Roglič wygrywa krytykę „Beking”, Tour of Poland ujawnia trasę na 2022 r.

Były polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział w październiku 2014 r wywiad z Politico i jego 2018 Książka że Putin sugerował już ideę wspólnego rozbioru Ukrainy w latach 2008-2009 na spotkaniach z ówczesnym premierem Donaldem Tuskiem. Jednak ani Tusk nawet ani Uwagi Podsumowując, dyskusje to potwierdziły. Co najwyżej można przypuszczać, że w rozmowach z Tuskiem o II wojnie światowej Putin uznał „polskość” terenów, które po 1939 r. weszły w skład Ukraińskiej SRR.

Po tym, jak Rosja najechała Ukrainę 24 lutego 2022 r., rosyjski dyskurs na temat rzekomej chęci Polski do aneksji części Ukrainy zmienił się z przypuszczeń kontrowersyjnych polityków na otwarte wypowiedzi wyższych urzędników. Wydaje się, że wyzwalaczem tej zmiany był marzec 2022 r prawo Jarosława Kaczyńskiego, lidera rządzącej w Polsce partii Prawo i Sprawiedliwość, że misja pokojowa NATO lub ONZ może zakończyć działania wojenne.

Kilka dni później rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow teoretyzować że Polska wykorzysta ten pomysł jako pretekst do przejęcia kontroli nad zachodnią Ukrainą. Wkrótce potem SWR regularnie informowała o rzekomych planach Polski aneksji terytoriów ukraińskich.

28 kwietnia Naryszkin powiedział że Polska przygotowywała się do inwazji na zachodnią Ukrainę w ramach koalicji „zainteresowanych krajów”. W dniu 30 czerwca SVR roszczenia że Polska rozważa scenariusz podziału Ukrainy, bo nie liczy na zwycięstwo Kijowa. 12 lipca poszedł za nim Naryszkin kłócić się że Warszawa była „zdenerwowana” i próbowała „zaprzeczyć swoim planom”, ponieważ SVR je ujawniła.

Inni rosyjscy urzędnicy również wypowiadali się na temat „drapieżnych planów” Polski, w tym kontrowersyjny doradca prezydenta Władimir Miedziński oraz ambasador Rosji przy UE Władimir Czyżow. Ostatnia fala takich wypowiedzi rozpoczęła się późną jesienią, bezpośrednio od Putina.

READ  Polska chce złagodzić unijną propozycję metanu, boi się wysokich kar – EURACTIV.de

W rzeczywistości oczywiście polscy urzędnicy nigdy nie wydali żadnych oświadczeń kwestionujących integralność terytorialną Ukrainy, której Warszawa pozostaje wiernym sojusznikiem. Pomysł misji pokojowej NATO nigdy nie był niczym więcej niż sugestią Kaczyńskiego, który obecnie nie pełni żadnych oficjalnych funkcji.

Dlaczego więc Rosja nadal upiera się, że zachodni sąsiedzi Ukrainy pożądają jej terytorium, skoro te sprzeczne twierdzenia są wyraźnie nieprzekonujące? Wydaje się, że mniej chodzi tu o realne oczekiwania Rosji co do działań Polski, a bardziej o jej ogólny pogląd na Ukrainę.

Począwszy od jego 21 lutego 2022 r., adres zamieszkania Uznając niepodległość tzw. Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej, Putin określił zachodnie terytoria Ukrainy wyłącznie jako ziemie „przejęte i przekazane” od Polski, Węgier i Rumunii. Ukraina poza granicami z 1939 roku została uznana za „historyczne” terytorium sąsiednich krajów, chociaż znaczna część tej ziemi stała się częścią tych krajów dopiero dwadzieścia lat wcześniej, po I wojnie światowej.

Logika Kremla zdaje się opierać na tezie o „sztucznym” charakterze ukraińskiej państwowości. Jeśli Ukraina została „zbudowana” przez Lenina w 1918 r., jak teraz twierdzi Moskwa, to można ją „zburzyć” równie łatwo i zgodnie z prawem: jej sąsiedzi mają prawo domagać się terytorium Ukrainy, czego Rosja nie odmówi. W rzeczywistości osiągnęła już przewagę, ogłaszając we wrześniu aneksję czterech ukraińskich regionów.

Niewiarygodne, że rosyjskie kierownictwo wydaje się postrzegać tę logikę jako argument mający na celu przekonanie narodu ukraińskiego do zjednoczenia się z Rosją. W październiku, przemawiając na forum dyskusyjnym Klubu Wałdajskiego, Putin nieoczekiwanie doszedł do nieco absurdalnego wniosku, że Stalin konfiskuje ziemie sąsiadom ZSRR i z tego powodu Rosja jest jedynym możliwym gwarantem bezpieczeństwa i integralności terytorialnej ZSRR. Unia będzie Ukrainą. Tezę tę powtórzył na spotkaniu z nauczycielami historii 4 listopada.

READ  Team USA rywalizuje w Polsce - transmisja na żywo i skład

Jeśli Ukraina jest sztucznym tworem, to tylko następca kraju, który kiedyś przyznał Ukrainie jej obecne granice poprzez konfiskatę ziemi sąsiadom, może teraz zapewnić nienaruszalność tych granic. Tak jak powojenny ZSRR uważał się za jedynego gwaranta nowych granic Polski, w tym ziem nadanych Polsce przez Niemcy, tak Rosja może stać się gwarantem chroniącym Ukrainę przed „najazdem” Polski, Rumunii i Węgier. Rosyjski prezydent chce przekonać ukraińską i rosyjską publiczność o skali i powadze tego zagrożenia, a Kremlowi wydaje się mało zależeć na tym, czy jego wysiłki okażą się przekonujące.

Poprzez:

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *