Connect with us

Nauka

Inżynier rakietowy ma oko na pilota Sił Powietrznych

Published

on

Inżynier rakietowy ma oko na pilota Sił Powietrznych

Walter Solak projektował systemy kosmiczne zaraz po studiach, ale wciąż marzył o lataniu dla Sił Powietrznych.

„Kiedy byłem młodszy, patrzyłem w górę i nad moim domem przelatywała wielka formacja bombowców”, mówi 82-letni Solak z Camden. „Powiedziałem:„ Człowieku, chcę być pilotem Sił Powietrznych ”.

Miał 27 lat, gdy wstąpił do wojska. W kwietniu 1969 roku, po ukończeniu szkolenia pilotażowego, został wysłany do Wietnamu jako pilot instruktor w Jednostce Operacji Specjalnych w bazie lotniczej Nha Trang.

Startował z jednego odległego obszaru wzdłuż granicy z Kambodżą do drugiego, kiedy ktoś wystrzelił kulę, która przebiła jego samolot.

„W pobliżu była wioska i ktoś tam na dole miał karabin AK-47 i zaczął strzelać do samolotu” – mówi Solak. „Miałem kilka dziur w moim samolocie”.

Jeden strzał trafił pasażera w samolocie, jego energia litościwie stłumiła się po przejściu przez wojskowy zestaw narzędzi. Drugi pocisk trafił w zewnętrzny zbiornik paliwa samolotu. Solak zachował spokój i skierował swój samolot na zaplanowane miejsce.

„Dostałem drabinę od miejscowych, wziąłem kij i szmatę, zatkałem dziurę i kontynuowałem swoją misję” – mówi.

Solak dorastał w Pitcairn w Pensylwanii, niedaleko Pittsburgha, drugim najstarszym z pięciu. Jego ojciec był wykonawcą robót budowlanych; jego matka była gospodynią domową. Obaj ojcowie kibicowali z trybun podczas każdego meczu piłki nożnej.

Rodzina miała drzewa owocowe i letni ogród, hodowała kaczki i kurczaki oraz rehabilitowała szopy pracze, jelenie bieliki, wrony i nie tylko. Solak sprawdzał pułapki przed pójściem do szkoły i lubił łowić pstrągi z kolegą.

Swoją żonę Lynne poznał podczas ostatniego roku w Geneva College w Beaver Falls w Pensylwanii, gdzie studiował inżynierię dzięki stypendium piłkarskiemu.

Po ukończeniu studiów podjął pracę inżyniera w Martin Space Division w Denver, gdzie pracował nad systemem rakietowym Titan II i Titan IIIC Space Booster. Stamtąd objął stanowisko inżyniera w NASA w Nowym Orleanie, gdzie dodał do swojej listy projektów pojazd kosmiczny Saturn B1 i program księżycowy Apollo.

READ  30-lecie - Agenda e-flux

Zdał sobie jednak sprawę, że jeśli chce spełnić swoje marzenie o zostaniu pilotem Sił Powietrznych, musi działać szybko.

Skontaktował się z rekruterem i wziął dzień wolny od pracy, aby rozpocząć proces testowania. Później rekruter zadzwonił, aby poinformować go, że potrzebne są dalsze testy w bazie sił powietrznych Keesler w Biloxi w stanie Mississippi.

„Powiedział:„ Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że uzyskałeś wyższy wynik w teście pilotażowym niż ktokolwiek inny w dzielnicy rekrutacyjnej Nowego Orleanu ”- mówi Solak.

Rosnące wymagania terminowe wymagały od niego poinformowania przełożonego o swoim celu. Trzeciego dnia testów rekruter odebrał go w samą porę, by polecieć do Biloxi.

„Kiedy tam dotarliśmy, zabrakło nam czasu, a rekruter Sił Powietrznych celowo udał się na stację benzynową, aby nas spowolnić” — mówi Solak.

Trzech mężczyzn w garniturach przywitało go w biurze zwięzłym komunikatem o opóźnieniu.

„Dotarło do mnie” – przyznaje Solak.

Mężczyźni w garniturach zignorowali przemówienie, które wygłosił w odpowiedzi, i pod koniec kolejnego długiego dnia ocen Solak znalazł się w biurze wypełnionym kosmicznymi pamiątkami.

– Tamten człowiek zapytał mnie, czy nie chciałbym polecieć rakietą i polecieć w kosmos – mówi Solak. „Byłem brany pod uwagę do programu astronautów”.

Odkrył, że spóźnianie się było częścią oceny, więc mogli zobaczyć, jak radzi sobie ze stresem i frustracją.

Po odbyciu służby w Wietnamie Solak wyleciał C-141 z bazy sił powietrznych McChord w Tacoma w stanie Waszyngton.

Później spędził dwa lata w Tajpej na Tajwanie.

„Pracowałem z Chińskim Centrum Obrony w tunelu pod górą” — mówi. „Stany Zjednoczone były zaangażowane we wspieranie Chińczyków, a ja byłem oficerem łącznikowym i siedziałem obok generałów, którzy obsługiwali obronę Tajwanu za pomocą swojego systemu radarowego” – mówi.

Pracował 11 godzin dziennie i 13 godzin w nocy, z półtora dnia wolnego, co dawało jemu i jego żonie szansę na zwiedzanie okolicy.

READ  Kin + Carta zwiększa globalne możliwości w zakresie danych i sztucznej inteligencji dzięki nowym akwizycjom

„Znamy Chińczyków bardzo dobrze. Bawili nas, a my bawiliśmy ich” — mówi. „Chodziliśmy na piesze wędrówki, a oni zabierali nas do odległych chińskich świątyń”.

Większość 21-letniej kariery Solaka w Siłach Powietrznych jest sklasyfikowana jako ściśle tajna. Może jednak wspomnieć, że kiedyś leciał za żelazną kurtyną do Warszawy. Inne loty zaprowadziły go do Anglii, Niemiec, Hiszpanii, Włoch, Egiptu, Arabii Saudyjskiej, Izraela, Bahrajnu, Filipin, Tajlandii, Guamu, Japonii i Korei, a także na Aleuty, wyspę Diego Garcia, wyspę Wake i wyspę Midway.

W 1987 roku on i Lynne przeprowadzili się do Camden, gdzie przez prawie 20 lat pracował jako kierownik programu dla Tracor Inc., Atlantic Research Corporation i Aerojet Corporation, wspierając programy produkcji silników rakietowych i głowic.

„To było wspaniałe życie i kariera” – mówi Solak.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *