Connect with us

Zabawa

98 w dół, 2 dla najbardziej wysuniętych na południe nowojorskich katolików Pol-Am

Published

on

98 w dół, 2 dla najbardziej wysuniętych na południe nowojorskich katolików Pol-Am
Nadal utrzymuje rekord jako najbardziej wysunięta na południe twierdza w stanie Nowy Jork dla polskich i polsko-amerykańskich katolików. Choć kilku pretendentów do tego tytułu pojawiło się i przeminęło na przestrzeni lat, żaden nie wypada lepiej niż kościół św. Stanisława Kostki na Staten Island.
Jeszcze większą wiadomością jest to, że w kwietniu 2024 roku obchody 100-lecia Kościoła będą przepełnione dumą. Kardynał Timothy Dolan odprawi tam mszę świętą wraz z proboszczem Jackiem Woźnym i niewątpliwie licznym kontyngentem przyjezdnych księży z Polski.

Miałam okazję zastanowić się nad swoimi pierwszymi wrażeniami na temat św. Stanisława w czasie rzeczywistym wiele lat temu…
TRADYCJA
Słownik Webstera definiuje słowo tradycja jako: zwyczaj przekazywany ustnie z pokolenia na pokolenie. Po prostu zapomnieli odwiedzić kościół św. Stanisława Kostki. To tutaj tradycja spotyka się z ciałem, umysłem i duszą. W miarę rozwoju Mszy Świętej ukazuje się bogactwo tej tradycji. Tu przed moimi oczami byli młodzi, w średnim wieku, starsi i dzieci wszelkich kształtów i rozmiarów. Polscy Amerykanie i dumni z tego. Wszyscy zjednoczeni w jedno.
FABUŁA
Powstanie kościoła św. Stanisława Kostki rozpoczęło się w 1921 roku, kiedy grupa mieszkańców polsko-amerykańskich wystąpiła do arcybiskupa o własną polską parafię. Propozycja została natychmiast odrzucona, ponieważ potrzeba była nieuzasadniona. Ale grupa trwała i ostatecznie wniosek został rozpatrzony pozytywnie w 1923 roku.
Szybko rozpoczęto budowę kościoła. Ogromne przedsięwzięcie wymagało ochotniczej pracy parafian, z których wielu w prawdziwie herkulesowym wysiłku założyło rękawice robocze i łopaty. Wielki dzień nadszedł w październiku 1924 roku, kiedy kardynał Patrick Hayes konsekrował nowy kościół, a o. John Gloss został ministrem.
Dużym plusem nowej parafii było utworzenie szkoły parafialnej dla polsko-amerykańskiej młodzieży. To było spełnienie marzeń, ale niestety rzeczywistość mocno uderzyła w latach 30. XX wieku. Światowy kryzys gospodarczy dał się we znaki i szkołę trzeba było zamknąć. Pani Gloss zmarła wkrótce potem.
U progu nowej ery parafia przyjęła jako proboszcza o. Stana Malinowskiego. Mając prawie 200 000 dolarów długu, co w tamtym czasie było dość dużą sumą, pani Stan stanęła na wysokości zadania. Rozpoczęła się masowa zbiórka pieniędzy i ostatecznie ogromny dług został spłacony. Z biegiem lat o. Stan ostatecznie przeszedł na emeryturę po tym, jak znalazł się w Galerii Sław swoich parafian.
Czasami Monsignor rzucał ciekawskiemu oczom przelotne spojrzenie na jego ramię. Nowym proboszczem został Artur Rojek. W szczytowym momencie II wojny światowej prałat Rojek został schwytany przez wojska niemieckie i osadzony w więzieniu w Dachau. Cierpiał na niewypowiedziane przez 5 lat i był napiętnowany na ramieniu, jak wielu innych. Szczęśliwie przeżył prałat Rojek. I mało kto wiedział, kiedy kardynał Wojtyła przyszedł na spotkanie ze swoim dobrym przyjacielem prałatem Rojkiem, że kardynał zostanie później papieżem!
Wielu Staten Islandczyków nazywa św. Stanisława „Kościołem Pracującej Dziewczyny”. W 1988 roku Hollywood przyjechało tutaj, aby nakręcić film The Working Girl. Kościół został wykorzystany w filmie jako oprawa weselna. Nowo mianowany pastor prałat Leo Waszak żartobliwie wspomniał gwiazdę Melanie Griffith: „Jeśli odprawię ceremonię, jesteś naprawdę żonaty.” Przedwczesna śmierć prałata Waszaka w ciągu roku była dla wszystkich szokiem.
Ich najnowszym proboszczem został wówczas o. Józef Tokarczyk. Ojciec Joe wniósł do kościoła świeże spojrzenie duchowe i fizyczne. Był po trzydziestce, kiedy podjął tę pracę. Ponieważ coraz więcej młodych Polaków inspirowało się jego obecnością, w naturalny sposób napływało do kościoła.
Gdy fala znów się odwróciła, pani Joe poszła dalej, a na jego miejsce pojawiła się pani Marek Suchocki. Brat Marek przyniósł zdecydowane, przedsiębiorcze podejście i szybko zapewnił sobie dotację na budowę parkingu dla parafian.
KOŚCIÓŁ
Rozglądając się po kościele odkrywam, że na każdym zakręcie i zakątku jego architektury pojawiają się wyjątkowe ikony katolicyzmu. Wśród nich przede wszystkim ikona Matki Boskiej Częstochowskiej. Nad gminą góruje przepiękny obraz św. Stanisława Kostki, który zawsze ma na oku swój lud. Wystawione jest rzeźbione popiersie papieża Jana Pawła II, strzeżone przez anielskie freski w stylu Michała Anioła. Kolosalne obrazy Ostatniej Wieczerzy i Ukrzyżowania Chrystusa zdobią boczne ściany, w połączeniu z pięknym zestawem drobno szczegółowych witraży. Te wizualnie oszałamiające uroki to tylko namacalne rzeczy, ale co z ukrytym sercem kościoła, jego biegunami?
LUDZIE
Kim są ci ludzie i jaka jest ich historia? Wyobraź sobie, że wyruszasz w podróż przez Atlantyk w poszukiwaniu krainy nieograniczonych możliwości, nowego rozwoju i wolności religijnej. Rzeczywiście, była to wizja tak wielu imigrantów przybywających na pobliską wyspę Ellis na początku XX wieku. Znaczna liczba tych wczesnych Polaków osiedliła się na Staten Island, co ułatwiło dostęp do stolicy pracy Nowego Jorku. Natychmiast pojawiła się potrzeba posiadania wspólnego miejsca kultu, podobnego do ich ojczyzny. Co ciekawe, pewną ulgę przyniósł już istniejący kościół św. Stanisława na Manhattanie, podobnie jak kościół św. Wojciecha w Elm Park, oba pochodzenia polskiego. Jednak uczęszczanie na niedzielną mszę w tych kościołach okazało się trudne, ponieważ wymagało biblijnego exodusu na ląd i wodę.
SCENA SPOŁECZNA
Kościół św. Stanisława w Kostce robi wrażenie także z społecznego punktu widzenia. Dzięki różnorodnym działaniom parafia oferuje coś dla wszystkich parafian, młodych i starszych. To jest naprawdę wielka rozpiętość kościoła, odważnie sięgającego i wspierającego ciało kościoła.
W kościele zaplanowano i zaplanowano słynną Paradę Pułaskiego Staten Island, ponieważ członkowie jej komitetu odbywają tam regularne spotkania. Stworzenie nowoczesnej pracowni komputerowej zapewnia niezbędne szkolenia młodym członkom społeczności wchodzącym na rynek pracy. Kościół św. Stanisława zawiera również link do nauki języka polskiego w soboty dla tych, którzy chcą poprawić swoje umiejętności językowe. Audytorium Papieża Jana Pawła II, tuż pod kościołem, oferuje idealne miejsce na obejrzenie spektaklu, posłuchanie zespołu polki lub spędzenie romantycznego wieczoru z wykwintną kolacją i tańcami. To wszystko są regularne imprezy w St Stan’s. Raz w roku społeczność organizuje wycieczkę autobusową do Doylestown w stanie Pensylwania, aby wziąć udział w corocznym Festiwalu Polskim. Kielbasa podawana jest ze śpiewem i tańcem.
REFLEKSJE
Kiedy zastanawiam się nad przeżyciami dnia, gdy słońce zachodzi w niedzielny wieczór, przypomina mi się, jak wyjątkowa jest polska tradycja. Widziałam to dzisiaj w oczach małej dziewczynki, która patrzyła w górę na swoją matkę, która uczyła ją czynić znak krzyża. Widziałem to w mocnym i długim uścisku dłoni dwóch mężczyzn podczas pokojowej wymiany. Widziałam to też w niechęci ludzi do opuszczenia kościoła po mszy. Zamiast tego zostali, aby się modlić. Pomyślałam o niezłomności i determinacji moich własnych dziadków, jak wielu innych parafian św. Stanisława, aby pielęgnować i zachować wiarę polską dla przyszłych pokoleń. Pomyślałem sobie, że to naprawdę zaszczyt.
Kościół św. Stanisława Kostki znajduje się przy 109 York Ave. na Staten Island.

READ  Polska głosuje za zakazem posiadania zagranicznych mediów w celu odkrycia - The Hollywood Reporter
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *