Connect with us

Nauka

Od Abitala i Zofii, niezatarte obrazy z moich dwóch podróży do Polski odległych o 35 lat – The Forward

Published

on

Od Abitala i Zofii, niezatarte obrazy z moich dwóch podróży do Polski odległych o 35 lat – The Forward

Jest to adaptacja Patrząc w przyszłość, cotygodniowy e-mail od naszego redaktora naczelnego rozsyłany w piątkowe popołudnia. Podpisz tutaj aby otrzymywać bezpłatne biuletyny Forward w swojej skrzynce odbiorczej. Pobierz i wydrukuj nasz bezpłatny magazyn opowiadań, aby delektować się nimi w Szabat i niedzielę.

Polska I odwiedzonych w zeszłym miesiącu różniło się radykalnie od miejsca, w którym po raz pierwszy byłem w 1987 roku – przed przejściem z gospodarki komunistycznej do gospodarki rynkowej, przed wyborem dysydenta Lecha Wałęsy na prezydenta, przed przystąpieniem do NATO. Ja oczywiście też się zmieniłem – wtedy nastoletni lider Zjednoczonej Młodzieży Synagogalnej w drugiej misji grupy przez obozy koncentracyjne w drodze do Izraela, teraz matka w średnim wieku i weteranka dziennikarki.

Moje wspomnienia z tej pierwszej wyprawy, oprócz niezwykłych przeżyć samego spaceru po polach, są niezatarte i rozpoznawalnie kreskówkowe: gapienie się na mnie podczas śpiewania hebrajskich pieśni idąc do synagogi na nabożeństwa szabatowe, kupowanie fioletowych rożków do lodów dla dwojga złotych, z ponurych bloków mieszkalnych w stylu sowieckim, które zdawały się ciągnąć w nieskończoność. Wyglądając przez okno samolotu, kiedy tym razem wylądowaliśmy w Warszawie, zobaczyłem te nijakie bloki mieszkalne, ale także, najwyraźniej zaprojektowane przez rysownika w samym środku, garść błyszczących drapaczy chmur zbudowanych w ostatniej dekadzie, które nasz polski przewodnik nazwał „Mały Manhattan”.

Hotel Westin, w którym przebywałem w zeszłym miesiącu, następny w misji Federacji Żydowskiej, mającej na celu wspieranie ukraińskich uchodźców, znajduje się w tym nowym, jasnym obszarze. Kilka przecznic dalej znajdują się odrestaurowane ceglane mury, za którymi naziści zmusili około 450 000 Żydów do życia w nędzy z 1942 r. – 100 000 zmarło z głodu, 300 000 zostało deportowanych na śmierć w Treblince, większość pozostałych została zamordowana po bohaterskim powstaniu w 1943. Tak, warszawskie getto jest teraz siedzibą pięciogwiazdkowych hoteli i eleganckich sklepów.

READ  Polska będzie przeprowadzać eksperymenty w kosmosie - Sekcja Angielska

Jeden z obrazów wyrytych w moim mózgu po wizycie w 1987 roku jest umschlagplatz – punkt w pobliżu getta, skąd tych 300 tys. Żydów załadowano do pociągów zmierzających do piekła. Kiedy odwiedziliśmy, na miejscu była stacja benzynowa, samochody przyjeżdżały i odjeżdżały bez machania pod ceglaną ścianą z kilkoma słowami podziękowania i kwiatami. Trzydzieści pięć lat później musiałem zobaczyć, co się stało z tym miejscem.

Warszawski schlagplatz podczas mojej pierwszej wizyty w 1987 roku powyżej i mojej drugiej w zeszłym miesiącu poniżej. Zdjęcie Jodi Rudoren

Dzisiaj umschlagplatz to przystanek na tym, co nasz przewodnik nazwał „Drogą Bohaterów i Zabytków”, gdzie kamienne tablice na terenie dawnego getta upamiętniają jego historię, a kulminacją jest pomnik powstania przed Muzeum Historii Żydów POLIN. Okazuje się, że spokojny szary kamień umschlagplatz pomnik został wzniesiony w 1988 roku, zaledwie rok po tym, jak moje nastoletnie ja przeraziło się tą stacją benzynową.

Zaprojektowane przez polską architekt Hannę Szmalenberg i rzeźbiarza Władysława Klamerusa ściany pomnika otaczają około 1300 stóp kwadratowych przestrzeni kontemplacyjnej. Nad wejściem fryz przedstawiający zniszczony las, żydowski symbol pogrzebowy przedwczesnej i gwałtownej śmierci. W tylnej ścianie znajduje się pionowy otwór, przez który widać wyrosłe po wojnie drzewo – symbol nadziei i odrodzenia.

Tylna ściana jest wygrawerowana nazwiskami w porządku alfabetycznym. Aba, Abel, Abiel, Abigail, Abital, Abner, Abraham aż do Zakkai, Zachariasz, Zanwel, Zofia, Zuzanna, Zanna. Nasz przewodnik powiedział, że w przedwojennej Polsce było 300 typowych żydowskich nazwisk, z których każde reprezentuje 1000 osób zabranych z miejsca do Treblinki. Wpis w Wikipedii na pomniku mówi, że jest ich 400 – każdy upamiętnia tysiąc ofiar getta warszawskiego – i że są one mieszanką typowych żydowskich i polskich imion, aby „podkreślić kilkaset lat współistnienia dwóch narodów w Warszawie i nakładanie się ich kultur i religii”. Będę musiał kiedyś wrócić, żeby ci powiedzieć.

Cytat z Księgi Hioba jest wyryty na budynku sąsiadującym z pomnikiem: „O Ziemio, nie okrywaj mojej krwi i nie pozwól, aby moje wołanie się wydarzyło”.

Myślę o umschlagplatz i oczywiście w Polsce, bo wczoraj był Jom HaShoah, Dzień Pamięci o Holokauście i coroczny Marsz Żywych z Auschwitz do Birkenau. Około 260 000 osób z 52 krajów dołączyło do marszu od jego rozpoczęcia w 1988 roku. Tysiące innych odwiedziło obozy i prawdopodobnie umschlagplatzna letnich programach takich jak mój, na wycieczkach szkolnych, na które większość izraelskich Żydów bierze przynajmniej raz, czy na rodzinnych wycieczkach.

Tegoroczny marsz, jak nasza Nora Berman i inni pisemny, może być ostatnim, który obejmuje rzeczywistych ocalałych z Holokaustu, ponieważ szybko umierają. Między innymi dlatego byłem tak dumny, że opublikowałem wywiad ocalałej, Ruth Hass Meissner, przez jej 17-letniego siostrzeńca Nathaniela Schmidta.

„Naprawdę nie możesz wyjaśnić, jak to jest być naprawdę głodnym” – powiedział Meissner o swoich trzech latach spędzonych w Theresienstadt. „To zabawne, mój syn wracał do domu ze szkoły i mówił, że jest głodny, a kiedy mu coś zaproponowałem, powiedział, że nie ma na to ochoty. Więc powiedziałem, więc nie jesteś naprawdę głodny, ponieważ kiedy jesteś głodny, jesz wszystko.

Możesz przeczytać resztę ich rozmowy podczas naszego weekendu. czasopismo, poniżej — Ruth jako młodzieniec w Czechosłowacji na okładce. Powinniśmy czytać i słyszeć wszystkie historie ocalałych, kiedy tylko możemy. Bo już niedługo zostaniemy z pomnikami z zimnego szarego kamienia, wyobrażając sobie okropności, jakich doznali Abital i Zofia, Abner i Zuzanna.

Twój weekend czyta

Pobierz plik PDF naszego bezpłatnego magazynu z najważniejszymi wiadomościami tygodnia tutaj. Lub przeczytaj je online pod poniższymi linkami:

Wraz z wywiadem Nathaniela z Ruth, w tym tygodniu numer jest pełen skarbów: „A Bintel Brief” zajmuje się negacją i zniekształceniem Holokaustu. Nowy pamiętnik opisuje wykorzystywanie seksualne na żydowskim obozie letnim. Trzy dekady po zamieszkach w Los Angeles, dwóch latynoskich Żydów pracuje nad rewitalizacją strefy zero. Irene Katz Connelly o tym, dlaczego nowy butik Audrey Gelman na Brooklynie nie ma sensu dla Żydów. I baseballista, który dziękuje Hashemowi za każdym razem, gdy przychodzi do stołu.

READ  7 najlepszych parków i terenów zielonych w Krakowie

Obejrzyj: Napastnik na 125

Co za zaszczyt gościć Seth Lipsky, JJ Goldberg oraz Jane Eisner w tym tygodniu na rozmowę o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Forward. Seth, obecnie redaktor naczelny The New York Sun, wyjaśnił, jak przekonał zarząd Forward do wydania angielskiego wydania w 1990 roku. JJ mówił o swojej krucjacie na rzecz dwupaństwowego rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Jane opowiedziała o tym, jak zdobyła historyczny wywiad z prezydentem Obamą. Fantastyczny hołd, gdy świętujemy naszą przełomową rocznicę.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *