Connect with us

Sport

Niesamowity zwrot akcji w finale US Open! „Czy nigdy nie widziałem czegoś takiego? Tenis

Published

on

Kiedy Novak Djoković został zdyskwalifikowany kilka dni temu w 4. rundzie US Open, stało się jasne, że w tym roku w Nowym Jorku tenisista, który jeszcze nie zdobył tytułu Wielkiego Szlema, może wygrać. W decydującej grze spotkali się dwaj pretendenci do starego mistrza (Rafael Nadal, Roger Federer i Novak Djokovic): 23-letni Alexander Zverev (7. ATP) i czteroletni Dominic Thiem (3. ATP). Dla pierwszego był to debiut w finale Wielkiego Szlema. Wcześniej dotarł do półfinału Australian Open 2020. Zverev wygrał swój pierwszy turniej ATP w wieku 19 lat, zdobywając łącznie 11 takich triumfów. Jednak do tego roku było to rozczarowaniem na najbardziej prestiżowych imprezach Wielkiego Szlema. Na US Open czwartej rundy nie ukończył wcześniej.

Obejrzyj wideo
„Świątek dostała wszystko, co mogła na US Open. Hurkacz był rozczarowaniem.”

Fantastyczny początek Zvereva

Faworytem w finale w Nowym Jorku był Thiem, nie tylko ze względu na swoje większe doświadczenie. Był to czwarty bezpośredni pojedynek o tytuł Wielkiego Szlema Austriaka. W finale przegrał dwukrotnie z Rolandem Garrosem (2018 i 2019, oba z Nadalem) oraz kilka miesięcy temu w Melbourne w pięciu setach z Djokovicem. Przez lata był uważany za specjalistę od kortów ziemnych, co potwierdziły wyniki uzyskane z paryską potrawą. Zmieniło się to w ciągu ostatnich kilku miesięcy: finał US Open, finał Australian Open, finał zeszłorocznych halowych mistrzostw, w których pokonał Djokovica i Federera w fazie grupowej. To głównie zasługa trenera Nicolasa Massu. W rankingach promowano również wysoką formę Thiem. 27-latek z Wiener Neustadt jest od marca trzecim tenisistą na świecie. Zepchnął Federera na czwarte miejsce.

Pierwsze zdanie przybrało nieoczekiwany obrót. Jednak to nie Zverev zadebiutował z przerażeniem Thiem. Czy to dlatego, że był faworytem po raz pierwszy w finale Wielkiego Szlema? Austriak zagrał bardzo nieprecyzyjnie za obroną, zagrał słabo. 23-letni Niemiec wszedł na to spotkanie w zupełnie inny sposób. Zverev był bardzo skupiony, popełnił tylko kilka błędów. Prawdopodobnie służył temu, do czego był przyzwyczajony w Nowym Jorku. Kolejny as zbudował przewagę, dwukrotnie pokonał swojego przeciwnika i wygrał mecz 6-2.

READ  Szwedzka firma Viaplay wykorzystuje Lawo AoIP do infrastruktury produkcyjnej

Sytuacja powtórzyła się w zdaniu drugim. Zverev nadal grał dokładniej. Jego jazda forhendowa spowodowała chaos po drugiej stronie siatki. Niemiec pozwolił sobie nawet na chwile fantazji, jak w przypadku jednego z serwów, przeważnie wolniej, gdy podawał piłkę z prędkością 210 km / h. Austriak powrócił po dwóch porażkach (1-5). GryZłamał rywala, ale nie mógł zrobić więcej. Zverev wykorzystał swoją piątą piłkę setową i triumfował 6: 4.

Utykający Thiem wygrywa wojnę nerwów

W trzecim secie Zverev po przerwie prowadził 2: 1, od razu stracił przewagę i gra wyrównała. Przy 4: 5 Zverev popełnił kilka błędów własnym podaniem, które kosztowały go grę. Być może jego myśli skupiały się już na tytule, któremu był tak blisko. Thiem w trzecim secie nie przypominał jeszcze zawodnika, który trzykrotnie zagrał w finale Wielkiego Szlema, ale poprawił się, choć serwis i grał bardziej regularnie za tylną linią.

Thiem był już bardzo pewny siebie w czwartym meczu. Dał rywalowi tylko dwa punkty za swoją usługę. Były asy i udane strony otwierające. Miał również wiele zwycięskich transakcji, a poziom jego gry wzrastał z minuty na minutę. Zverev natomiast przestał się powtarzać i był skuteczny jak w dwóch pierwszych zdaniach. Ostatecznie Austriak dokonał przełomu i wygrał seta 6: 3.

Piąte zdanie zaczęło się od utraty służby przez Zvereva. Chwilę później to Thiem się zepsuł iw końcu popełnił podwójny błąd serwisowy. Niemcy ponownie przejęły od Austriaka 4: 3. Od czasu wygrania US Open zagrał w jednej grze. Nie mógł tego znieść, pozwól przeciwnikowi osiągnąć 5: 5. Kolejne dwa mecze to kolejne dwa wybicia, a mecz rozstrzygnął remis. Najpierw Zverev prowadził 2: 0, potem Thiem miał 6: 4 i dwa punkty meczowe. Ostatecznie to Austriak przez cały mecz triumfował 3: 2 8: 6.

READ  Zobacz, jak Kanada rywalizuje w Siatkarskiej Lidze Narodów FIVB

Finał nie był na wysokim poziomie. Obaj gracze mieli ujemny bilans między zwycięzcami i przypadkowymi błędami: Zverev 52-64 i Thiem 43-55. Dla 27-latka z Wienner Neustadt pretekstem może być fakt, że dostał skurczów pod koniec meczu. Na placu pojawił się nawet fizjoterapeuta, ale nie mógł mu pomóc. Kulawy w krawacie, Thiem skrócił wymianę, nie mógł biec. Zverev nie wykorzystał tego. Dramatyczny koniec gry wynagrodził fanom słabą jakość czterogodzinnej gry. Ostatecznie Thiem wygrał wojnę nerwów. W przerwie między dziewiątą a dziesiątą partią części piątej organizatorzy zagrali piosenkę Queen „Under Pressure”, która była najlepszym podsumowaniem spotkania.

Pierwszy taki mistrz

Dominic Thiem, który wygrał tegoroczny US Open, został pierwszym nowym mistrzem Wielkiego Szlema od czasów Mariny Cilić, która pokonała Japończyka Kei Nishikori w finale sześć lat temu w Nowym Jorku. Thiem został także pierwszym w historii zwycięzcą Wielkiego Szlema singla urodzonego w latach 90. Zatrzymał się seria Zwycięstwa zawodników urodzonych w latach 80., którzy rozegrali 63 turnieje Wielkiego Szlema. Tak czy inaczej, w tegorocznym finale US Open zagrali najmłodsi uczestnicy Australian Open 2012, kiedy 24-letni Djoković zmierzył się z Nadalem, który był o rok starszy. Thiem jest także drugim co do wielkości mistrzem Wielkiego Szlema z Austrii. Pierwszym był Thomas Muster, zwycięzca Roland Garros z 1995 roku.

Zwycięstwem w Nowym Jorku 27-letni Thiem potwierdził, że zbliża się do tzw. Wielkiej Trójki. Jego rekord spotkań z tymi tenisistami w ciągu ostatnich dwóch lat to 7-3. W tym czasie trzykrotnie pokonał Federera (Indian Wells 2019, Madryt 2019, finał ATP 2019), dwukrotnie Djokovic (Roland Garros 2019, finał ATP 2019) i dwukrotnie Nadal (Barcelona 2019, Australian Open 2020). Przegrał z Serbami w Madrycie w 2019 i Australian Open w 2020 oraz z Hiszpanem w Roland Garros w 2019.

READ  Robert Lewandowski pozwał Cezarego Kucharskiego. Twój konflikt zostanie rozstrzygnięty w sądzie

Po zdobyciu pierwszego tytułu Wielkiego Szlema tenisista z Wiener Neustadt ma jeszcze jeden cel: stabilizację formy. Nie przegrywać z rywalami niższej rangi. Ma rekord 0-2 z Hubertem Hurkaczem. Polak pokonał Austriaka w Miami w marcu ubiegłego roku oraz w Pucharze ATP na początku tego sezonu. Z drugiej strony pokonał Thiem Federer i Djokovic na listopadowych mistrzostwach, nieoczekiwanie przegrywając w finale ze Stefanosem Tsitsipasem. Tuż przed tegorocznym US Open Thiem przegrał w drugiej rundzie Cincinnati z Filipem Krajinovicem 2: 6, 1: 6.

Zmiana warty w męskim tenisie?

Zwycięstwo Dominica Thiem w US Open jest historyczne, ale przełomowe? Trudno oprzeć się wrażeniu, że młodsze pokolenie nie zagrałoby w finale, gdyby Novak Djoković nie został zdyskwalifikowany, Rafael Nadal nie skupił się na Rolandzie Garrosie, a Roger Federer nie przegapił sezonu z powodu kontuzji kolana. Chociaż Zverev myśli inaczej. – Nie mogę się doczekać finału. To będzie trudna gra. Zagrają dwaj z najlepszych tenisistów świata – powiedział Niemiec przed meczem z Thiem. Według wielu słowa są dość żywe, a nawet prowokacyjne.

Zverev i jesteście uważani za czołowych przedstawicieli nowego pokolenia, ale wciąż daleko od Federera, Nadala i Djokovica, którzy razem posiadają 56 tytułów Wielkiego Szlema. Roland Garros startuje za dwa tygodnie. W Paryżu zobaczymy, czy można ogłosić zmianę warty w tenisie męskim, czy jest na to zdecydowanie za wcześnie.

Przeczytaj także:

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *