Connect with us

Świat

Wybory w Pakistanie: Imran Khan i Nawaz Sharif twierdzą, że odnoszą korzyści

Published

on

Wybory w Pakistanie: Imran Khan i Nawaz Sharif twierdzą, że odnoszą korzyści

Źródło obrazu, Imran Khan/X

opis obrazu,

Imran Khan opublikował na platformie X przemówienie o zwycięstwie wygenerowane przez sztuczną inteligencję

Uwięziony były premier Pakistanu Imran Khan ogłosił zwycięstwo w czwartkowych wyborach powszechnych i nawoływał swoich zwolenników do świętowania.

Najwięcej mandatów zdobyli dotychczas zrzeszeni w nim niezależni kandydaci, przy większości zadeklarowanych mandatów.

Ale inny były premier, Nawaz Sharif, powiedział, że jego partia stała się największa i wezwał innych, aby dołączyli do niego w koalicji.

Nie wydaje się, aby jakakolwiek grupa ani partia była na dobrej drodze do zdobycia ogólnej większości.

W decydującym komunikacie wideo opublikowanym na X Khan stwierdził, że jego partia Pakistan Tehreek-e-Insaf (PTI), utworzona przy użyciu sztucznej inteligencji, odniosła „miażdżące zwycięstwo” pomimo tego, co określił jako represje wobec jego partii.

Obecnie przebywa w więzieniu i był karany w sprawach, które jego zdaniem mają podłoże polityczne.

Sukces kandydatów zrzeszonych w PTI był nieoczekiwany. Większość ekspertów zgodziła się, że zdecydowanym faworytem był Sharif – uważa się, że ma poparcie potężnej armii kraju.

Jednak PTI nie jest uznaną partią, ponieważ zabroniono jej kandydowania, zatem PML-N Sharifa jest technicznie największą oficjalną grupą polityczną.

Zatem teraz zaczyna się polityczny handel końmi i może minąć trochę czasu, zanim komukolwiek uda się osiągnąć ostateczne zwycięstwo.

W piątkowym przemówieniu Sharif przyznał, że nie ma wystarczającej liczby członków, aby samodzielnie utworzyć rząd. Kiedy jednak zwracał się do swoich zwolenników przed siedzibą swojej partii w Lahore, nalegał, aby inni kandydaci dołączyli do niego w koalicji i powiedział, że może wyprowadzić kraj z trudnych czasów.

Źródło obrazu, EPA-EFE/REX/Shutterstock

opis obrazu,

W Lahore zwolennicy partii Pakistańska Liga Muzułmańska Nawaz (PML-N) Nawaza Sharifa usłyszeli wiwaty i fajerwerki

Po ogłoszeniu wyników Wielka Brytania i Stany Zjednoczone wyraziły zaniepokojenie ograniczeniami wolności wyboru podczas głosowania.

Brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron powiedział, że Wielka Brytania wezwała władze Pakistanu do „przestrzegania podstawowych praw człowieka, w tym swobodnego dostępu do informacji i praworządności”.

W oświadczeniu wyraził ponadto „żałowanie, że nie wszystkie partie zostały oficjalnie dopuszczone do udziału w wyborach”.

Tymczasem rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller oskarżył wybory w Pakistanie o „nieuzasadnione ograniczenia wolności słowa, zrzeszania się i pokojowych zgromadzeń”.

Jako powody do niepokoju w związku z „zarzutami o ingerencję w proces wyborczy” podał także „ataki na pracowników mediów” oraz „ograniczenia w dostępie do Internetu i usług telekomunikacyjnych”.

Wielu analityków twierdzi, że są to jedne z najmniej wiarygodnych wyborów w Pakistanie.

Wyborcy w Lahore powiedzieli BBC, że nie można zarezerwować taksówki na dojazd do lokali wyborczych ze względu na awarię Internetu w dniu wyborów, natomiast inni twierdzili, że nie mogli ustalić z członkami rodziny, kiedy mają udać się do lokali wyborczych.

Rzecznik MSW powiedział, że przerwy w dostawie prądu były konieczne ze względów bezpieczeństwa.

Wsparcie dla wojska w Pakistanie jest postrzegane jako ważne dla osiągnięcia sukcesu politycznego, a analitycy uważają, że Sharif i jego partia cieszą się obecnie ich wsparciem pomimo różnic w przeszłości.

Maya Tudor, profesor nadzwyczajny w Blavatnik School of Government na Uniwersytecie Oksfordzkim, stwierdziła, że ​​kierownictwo PTI Imrana Khana jest „szokujące” w kontekście przeszłości kraju.

„Zwycięstwo byłoby niezwykłe – we wszystkich innych wyborach w najnowszej historii Pakistanu zwyciężył kandydat preferowany przez wojsko” – powiedział dr. Tudora.

Do głosowania zarejestrowało się aż 128 milionów osób, z czego prawie połowa była w wieku poniżej 35 lat. Ponad 5000 kandydatów – tylko 313 z nich to kobiety – ubiegało się o 266 mandatów w wyborach bezpośrednich w 336-osobowym Zgromadzeniu Narodowym.

Była ambasador Pakistanu w Stanach Zjednoczonych Maleeha Lodhi powiedziała, że ​​Pakistan „pilnie” potrzebuje stabilności politycznej, aby uporać się z, jej zdaniem, „najgorszym kryzysem gospodarczym w swojej historii”.

Jednak w pełnej nadziei notatce Lodhi stwierdziła, że ​​liczba wyborców w Pakistanie pokazuje „wiarę w proces demokratyczny”.

READ  USA: Dobrze zna Polskę i Europę. Antony Blinken zostanie sekretarzem stanu USA
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *