Connect with us

Gospodarka

Rekord sprzedaży obligacji rządowych został pobity

Published

on

Rekord sprzedaży obligacji rządowych został pobity

W sierpniu Polacy kupili mniej obligacji skarbowych niż w lipcu, a mimo to możemy mówić o kolejnym rekordzie. Powodem tego jest to, że od stycznia do sierpnia Polacy kupili obligacje warte prawie 19 mld zł. To więcej niż cały poprzedni rekord z 2019 roku. Zła wiadomość jest taka, że ​​większość kupujących nie zarobi na tych akcjach wystarczająco dużo, aby pokonać inflację, która konsumuje siłę nabywczą oszczędności.

Niecałe 1,9 mld zł – za tę kwotę Polacy kupili w sierpniu obligacje skarbowe. Nie ma co ukrywać, że jest to duża suma, mimo że znacznie poniżej oczekiwań. Zainteresowanie papierami było w sierpniu tak duże, że spodziewano się sprzedaży do 2,5 mld zł. Jednak nawet ta drobna uwaga nie powinna ukrywać faktu, że Polacy kupowali obligacje warte prawie 19 mld zł na 8 miesięcy. To więcej niż wynik całego poprzedniego rekordu z 2019 roku. Wtedy ofiarą rodaków padły papiery warte 17,3 mld zł.

Z najnowszych danych można wnioskować, że wynik wrześniowy powinien być zbliżony do sierpniowego, jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego. To dobra wiadomość dla oszczędzających. Dzieje się tak, ponieważ zmniejsza się ryzyko dalszej obniżki oprocentowania detalicznych skarbowych papierów wartościowych.

Nie jest to jedna z najbardziej hojnych, ale wciąż lepsza niż oferta lokat bankowych. Z danych banku centralnego wynika, że ​​średni roczny depozyt otwarty w lipcu miał oprocentowanie zaledwie 0,2 proc. na rok. W praktyce oznacza to obietnicę zapłaty symbolicznych odsetek w wysokości 16,2 zł po opodatkowaniu, aby powierzyć bankowi kwotę 10 000 zł na rok. I chociaż cykliczny monitoring HRE najlepszych lokat i rachunków bankowych pokazuje, że wciąż można znaleźć depozyty, które są kuszone 2-3 proc. Oprocentowanie w skali roku to niestety bardzo ograniczone produkty (na krótki okres dla nowych klientów, dla ich nowych środków, zwykle tylko do 10 000-30 000).

READ  Ukraina jest najbiedniejszym i najbardziej skorumpowanym krajem w Europie; nie jest już demokracją

A co z obligacjami rządowymi dla klientów detalicznych? Najgorsze oprocentowanie mają trzymiesięczne papiery wartościowe na poziomie 0,5 proc. na rok. Dwuletnie obligacje kuszą 1%. roczny zwrot. Dużym zainteresowaniem cieszą się również obligacje czteroletnie. Są to papiery wartościowe indeksowane inflacją. Oznacza to, że w ich przypadku wiemy, ile zarobimy w pierwszym roku (1,3%), a następnie oprocentowanie ustala się dodając 0,75 pkt. Procentowa marża inflacji obliczona przez GUS. Obligacje 10-letnie to najbardziej przenośne obligacje dostępne dla wszystkich Polaków. Ci w pierwszym roku starają się ze stopą procentową 1,7 proc., A potem oprocentowanie ma przekroczyć 1 punkt. Procentowa stopa inflacji.

Minister finansów zapewnił również rodzinom obligacje 6-letnie i 12-letnie, które zostały sprzedane na jeszcze lepszych warunkach. I tak 12-letnie akcje w pierwszym roku dadzą 2 proc. Odsetki, potem 1,5 punktu. Procent powyżej inflacji. Można je kupić tylko za pieniądze otrzymane w ramach świadczenia 500+.

Spośród tej grupy akcji najpopularniejsze są te, w które trzeba inwestować krócej. Szczególnie wybijają się tu obligacje trzymiesięczne (43,6% sprzedaży sierpniowej). Wiele osób wybiera również „czterolatki” (35,9 procent sprzedaży). „Na Pudel” obejmuje również obligacje dwuletnie starsze niż 14 lat. Popularność.

Niestety obecne prognozy wskazują, że ponad połowa papierów, które Polacy kupili w sierpniu, nie przyniesie realnego zysku. Chodzi o to, że naliczone odsetki nie pomogą przekroczyć oczekiwanej stopy inflacji. Dotyczy to głównie obligacji 3-miesięcznych, 2-letnich i 3-letnich. Czteroletnie papiery wartościowe dają szansę na utrzymanie siły nabywczej pieniądza – jeśli oczywiście aktualne prognozy dotyczące ścieżki inflacji są prawidłowe i po okresie prognozy w Polsce panuje inflacja 2,5%. (Cel inflacyjny RPP). Ponieważ gdy wzrost cen jest wyższy, zyski z obligacji długoterminowych można zamienić na realne straty.

READ  Utrzymuj Polskę na ścieżce wzrostu

Bartosz Turek, Główny analityk w HRE Investments

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *