Gospodarka
„Presja ekonomiczna”: Ukraińscy kierowcy ciężarówek czekają w kolejkach całymi dniami, aby wjechać do Polski
Ukraiński kierowca ciężarówki Oleksandr od dwóch dni czeka w swojej ciężarówce na przekroczenie granicy z Polską i w kwestii ciepłego posiłku musi polegać na zardzewiałej kuchence elektrycznej i butlach z gazem od innych unieruchomionych kierowców.
Stoi w długim szeregu ciężarówek ustawionych wzdłuż słonecznych pól Rawy Ruskiej na Ukrainie aż do polskiej granicy, a kierowcy ciężarówek czekają przez kilka dni na pozwolenie na wjazd do kraju UE.
Z kolei polskie firmy transportowe od poniedziałku blokują przejścia graniczne i domagają się przywrócenia obowiązku posiadania zezwolenia na wjazd do UE dla swoich ukraińskich kolegów.
Zostały złomowane po inwazji rosyjskiej.
Reklama – Przewiń, aby kontynuować
Kijów powiedział w czwartek, że po obu stronach utknęło około 20 000 pojazdów i stwierdził, że protest szkodzi zarówno krajom, jak i szlakom logistycznym UE.
„Towary nie trafiają tylko do Polski, trafiają do wszystkich krajów europejskich” – powiedział AFP Oleksandr.
Protest jest najnowszym rozłamem gospodarczym pomiędzy sąsiadami, których stosunki ucierpiały w ostatnich miesiącach.
Reklama – Przewiń, aby kontynuować
„To po prostu presja ekonomiczna na Ukrainę” – stwierdził 36-latek.
„Zamykanie granicy z Ukrainą w czasie wojny jest niewłaściwe”.
Kijów oświadczył w czwartek, że choć „szanuje prawo do protestu”, utrudnianie to spowodowało „straty” zarówno dla gospodarek Ukrainy, Polski, jak i UE.
Reklama – Przewiń, aby kontynuować
Polscy protestujący twierdzą, że spotykają się z nieuczciwą konkurencją i twierdzą, że cofnięcie zezwoleń doprowadziło do napływu ukraińskich konkurentów, zmniejszając ich zyski.
Jednak Dmytro, który przez cztery dni czekał w kolejce w Rawie Ruskiej, powiedział, że wiele ciężarówek przejeżdża przez Polskę.
„Otwórzcie nam drogę i przepuśćcie ludzi, którzy jadą nie do Polski, ale dalej” – powiedział AFP.
Reklama – Przewiń, aby kontynuować
Lokalna polska policja powiedziała AFP, że na przejściu granicznym Hrebenne-Rava Ruska w 40-kilometrowej kolejce stało około 500 ciężarówek.
„Czas oczekiwania na przekroczenie granicy wynosi około 160 godzin” – poinformowała rzeczniczka policji Małgorzata Pawłowska.
Kolejka dla ciężarówek na przejściu dalej na południe w Medyce trwała około 55 godzin – szacuje polska Straż Graniczna na swojej stronie internetowej.
Protestujący polscy kierowcy ciężarówek twierdzą, że konkurencja z Ukrainą jest obecnie zbyt trudna, aby ją wytrzymać.
Reklama – Przewiń, aby kontynuować
Oprócz przywrócenia unijnych zezwoleń na wjazd, drugim największym zmartwieniem kierowców ciężarówek były procedury związane z powrotem do Polski z Ukrainy.
Ze strony polskiej 64-letni Józef Stopa, kierowca polskiej firmy transportowej, spodziewa się, że jego przeprawa na Ukrainę zajmie kilka dni.
„Powinien istnieć port, teraz jest zamknięty” – powiedział AFP.
„Załadowane ciężarówki powinny jechać innym pasem, a te, które są puste, powinny wrócić puste i udać się do załadunku… Teraz wszystko jest w jednej kolejce”.
Z drugiej strony ukraińscy kierowcy ciężarówek twierdzili, że w grę wchodzi polityka.
Tego lata polscy rolnicy poskarżyli się kierowcom ciężarówek na ukraińską konkurencję, co skłoniło Warszawę do ograniczenia importu ukraińskiego zboża w czasie wojny.
Od inwazji Moskwy w lutym 2022 r. Warszawa jest największym zwolennikiem Kijowa przeciwko Rosji.
Jednak podczas jesiennych wyborów parlamentarnych w Polsce stosunki między sąsiadami uległy pogorszeniu, gdy rządząca partia nacjonalistyczna wdała się w kilka starć z Kijowem.
„Dla naszych ukraińskich kierowców, przedsiębiorców i wszystkich innych jest jasne, że dzieje się to z powodów politycznych” – powiedział 58-letni kierowca Leonid, jedząc zupę za kierownicą.
bur-oc/gw
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”