Connect with us

Świat

F-16 próbowały zestrzelić rosyjski pocisk manewrujący, który wleciał w przestrzeń powietrzną NATO podczas „największego ataku w historii” na Ukrainę

Published

on

F-16 próbowały zestrzelić rosyjski pocisk manewrujący, który wleciał w przestrzeń powietrzną NATO podczas „największego ataku w historii” na Ukrainę


Polski rząd ogłosił, że uziemia myśliwce F-16 w odpowiedzi na rosyjski pocisk, który wleciał w polską przestrzeń powietrzną podczas zakrojonego na szeroką skalę ataku na Ukrainę.

Stany Zjednoczone rozmieszczają 6 systemów obrony powietrznej THAAD w „kondominium” Guam w obliczu zagrożeń ze strony Chin i Korei Północnej

Jak poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych RP, 29 grudnia 2023 r. nad ranem „niezidentyfikowany obiekt”, zidentyfikowany później jako rosyjski pocisk manewrujący, wleciał w polską przestrzeń powietrzną.

Rakieta w ciągu 3 minut przeleciała w polskiej przestrzeni powietrznej około 40 km. „Wszystko wskazuje na to, że rosyjski rakieta wdarła się w polską przestrzeń powietrzną… Opuściła także naszą przestrzeń powietrzną” – powiedział gen. Wiesław Kukula, szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych RP.

Polskie i natowskie systemy radarowe ściśle monitorowały trajektorię rakiety i spowodowały przekierowanie samolotów F-16, które albo patrolowały teren, albo – według niektórych źródeł – rozbiły się w odpowiedzi na wtargnięcie.

W oficjalnym oświadczeniu Zatwierdzony Na który po niecałych trzech minutach opuścił terytorium Polski. Identyfikujemy go jako rosyjski pocisk manewrujący.”

Ukraina żąda w rozmowach od Polski wydania F-16 (aktualizacja)
Polskie Siły Zbrojne

„Trajektoria rakiety była przez cały czas śledzona przez polskie i alianckie systemy radarowe. Systemy obrony powietrznej pozostały sprawne. Ponadto patrolujące ten teren samoloty F-16 zostały namierzone w rejon, w którym rakieta przekroczyła polską przestrzeń powietrzną.

Ponadto do weryfikacji danych z systemów radarowych wysłano siły i środki Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych i Wojsk Obrony Terytorialnej, które mają śledzić trajektorię obiektu na powierzchni ziemi” – dodały siły zbrojne.

Polska poinformowała także, że w celu potwierdzenia danych radarowych rozpoczęto wspólną mobilizację sił i zasobów sił lądowych, powietrznych i obrony terytorialnej w celu śledzenia trajektorii rakiety na ziemi.

READ  Pożary w Albercie: ponad 13 000 osób w zachodniej Kanadzie zostało ewakuowanych, ponieważ pożary szalały w całym regionie podczas upałów i silnych wiatrów

Podwyższony stan alarmowy w Polsce zbiegł się z dniem, który Ukraina określiła jako największy dzień nalotów w Rosji od początku konfliktu.

Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało, że w kierunku Ukrainy wystrzelono łącznie 158 rakiet i bezzałogowych statków powietrznych (UAV). Z drugiej strony ukraińska obrona powietrzna skutecznie przechwyciła i zestrzeliła 87 rakiet i 27 dronów Shahed.

Polska zwraca się do rosyjskiego chargé d’affaires z wyjaśnieniami

W odpowiedzi na naruszenie przestrzeni powietrznej Polska wezwała rosyjskiego chargé d’affaires i zażądała wyjaśnień. Jednocześnie nawoływał do natychmiastowego zaprzestania takich działań, jak stwierdził polski MSZ.

Po rozmowach rosyjski chargé d’affaires w Warszawie Andriej Ordasz stwierdził, że Polska nie przedstawiła żadnych dowodów na naruszenie granicy przez rosyjską rakietę.

Dyplomata wyjaśnił: „Wręczono mi notatkę zawierającą bezpodstawne twierdzenie, że 29 grudnia rano obiekt powietrzny rzekomo naruszył polską przestrzeń powietrzną, który polscy specjaliści zidentyfikowali jako rosyjski pocisk kierowany”. nie przedstawiono żadnych udokumentowanych dowodów.

30 grudnia wojsko polskie przeprowadziło także przeszukanie naziemne w miejscu utraty kontaktu radarowego z pociskiem, aby potwierdzić swoje przypuszczenie, że obiekt nie uderzył w polską ziemię.

Później Ministerstwo Obrony Narodowej potwierdzony Zakończenie kontroli o godzinie 15:00 wykazało negatywne wyniki poszukiwań. Ministerstwo podkreśliło, że w trakcie poszukiwań nie stwierdzono żadnych zagrożeń dla bezpieczeństwa mieszkańców Lubelszczyzny i stwierdziło, że nie planuje się dalszych działań weryfikacyjnych na miejscu.

Zdjęcie
Zdjęcie opublikowane przez Prezydenta RP. Świergot

29 grudnia minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że skontaktował się z prezydentem, premierem i władzami wojskowymi w celu uzyskania szczegółów zdarzenia.

Także kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy Zatwierdzony zdjęcie przedstawiające nadzwyczajne spotkanie z politykami i urzędnikami wojskowymi.

Od czasu inwazji Rosji i trwającego konfliktu z Ukrainą Polska doświadczyła trzech ataków rakietowych na polską przestrzeń powietrzną. W listopadzie 2022 r. dwóch polskich rolników zginęło, gdy rakieta uderzyła we wieś Przewodów w pobliżu granicy z Ukrainą.

READ  Obawy przed wojną rosną, gdy Putin wysyła wojska na wschodnią Ukrainę

Późniejsze dochodzenie wykazało, że przyczyną incydentu był zabłąkany ukraiński rakieta przeciwlotnicza, która zabłądziła podczas rozmieszczania.

Podczas mniej szkodliwego, ale zawstydzającego zdarzenia, które miało miejsce w grudniu tego roku, z Białorusi wystrzelono obiekt prawdopodobnie będący nieuzbrojonym rosyjskim pociskiem manewrującym Ch-55, który przeleciał około 500 km terytorium Polski, po czym rozbił się w lesie.

Rakieta Kh-55 Rosja
Rosyjska rakieta Kh-55

Obiekt, który prawdopodobnie jest nieuzbrojonym rosyjskim pociskiem manewrującym Ch-55, został wówczas odkryty przez polską obronę przeciwlotniczą i zlokalizowano go dopiero w kwietniu 2023 roku. Przechodzień zauważył to w pobliżu miasta Bydgoszcz w centralnej Polsce.

Kontynuując te incydenty, w tym roku w polską przestrzeń powietrzną wleciał kolejny nieznany obiekt, najprawdopodobniej przybyły z Białorusi. Uważano, że jest to balon obserwacyjny, a w pobliżu Rypina w centralnej Polsce utracono kontakt radarowy.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *