Connect with us

Świat

Bliski Wschód znalazł się na celowniku zaostrzającej się rywalizacji między USA a Chinami

Published

on

Wyłaniające się z niszczycielskie ciosy pandemii i czterech lat globalnych zawirowań podczas prezydentury Donalda Trumpa, dotykających wiele narodów Bliskiego Wschodu pokazały oznaki, że ten poziom konfliktu po prostu nie może trwać.

Ale gdy rok dobiega końca, a wir dyplomacji nabiera rozpędu, pojawiła się kolejna geopolityczna linia uskoku – Bliski Wschód stał się polityczną i gospodarczą bitwą dla USA i Chin, pomimo ciągłych wysiłków, które wynikają z tej potężnej rywalizacji.

W komentarzach pokazujących, jak przerażające budzi to przywódców Bliskiego Wschodu Wysoki rangą urzędnik z Emiratów na początku tego miesiąca wyraził poczucie beznadziejności w związku z rozgrywką USA-Chiny.

„Niepokoi nas ta cienka granica między ostrą konkurencją a nową zimną wojną” – powiedział w zeszłym tygodniu Instytutowi Państw Zatoki Arabskiej w Waszyngtonie Anwar Gargash, doradca dyplomatyczny przywódców Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

„Ponieważ myślę, że my, jako małe państwo, odczujemy to negatywnie, ale nie będziemy mieli możliwości wpłynąć na tę konkurencję w jakikolwiek sposób, nawet naprawdę”.

Gargash potwierdził doniesienia, że ​​Zjednoczone Emiraty Arabskie – kluczowy regionalny sojusznik USA – chiński obiekt zamknięty z powodu zarzutów USA, że strona była wykorzystywana jako baza wojskowa. Wyjaśnił, że Abu Dhabi składał tylko gołosłowne deklaracje amerykańskiemu wywiadowi – Zjednoczone Emiraty Arabskie tak naprawdę tego nie zrobiły zgadzam się z charakterystyką witryny według Waszyngtonu. Abu Zabi po prostu nie chciał denerwować strategicznego sojusznika.

CNN poprosiło chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych o komentarz.

Ale Stany Zjednoczone nie zawsze wygrają walkę o wpływy w kraju. Kilka dni po uwagach Gargasha Abu Dhabi najwyraźniej postanowiło już nie zabawiać Ameryki. Został zawieszony zakup za miliard dolarów Amerykański samolot F-35, pierwszy tego typu z krajem arabskim. Stany Zjednoczone to miały Sprzedaż pod warunkiem, że ZEA zrzucą Chiny Huawei Technologies Co. z jego sieci telekomunikacyjnej. Waszyngton twierdził, że technologia stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa jego systemów uzbrojenia, zwłaszcza samolotu, który Stany Zjednoczone nazywają „klejnotem koronnym”.

Abu Zabi nie zgadza się. Urzędnik z Emiratów powiedział, że za ich decyzją o pozostaniu z Huawei kosztem F-35 stała „analiza kosztów i korzyści”. I podczas gdy amerykańscy urzędnicy próbowali umniejszać znaczenie wydarzenia i nalegać, aby sprzedaż nie zabiła, Abu Zabi to zrobiło Nowe akcenty Abu Dhabi nie zamierza zawsze ugiąć się przed amerykańskimi żądaniami wobec Chin i odrzuca pomysły Waszyngtonu dotyczące chińskich umów handlowych przebranych za ukrytą działalność wojskową.

READ  COP27: Szczyt uzgadnia fundusz klimatyczny na rzecz „strat i szkód” w ramach przełomowej umowy

To wydarzenie, które może przygotować grunt nie tylko dla elektrowni w Zatoce Perskiej, ale dla całego regionu, w którym szybko rozwijające się więzi handlowe z Chinami wykraczają poza stare rywalizacji geopolitycznej i gdzie może się skończyć długoletnia hegemonia USA.

„Teatr rywalizacji”

Napięcia geopolityczne wstrząsnęły Bliskim Wschodem, prawdopodobnie od czasu, gdy zachodnie mocarstwa kolonialne ponad sto lat temu podzieliły bogaty w surowce region na strefy wpływów.

Ale region rzadko widział przemoc na skalę lat 2010, kiedy toczyły się jednocześnie wojny w czterech różnych krajach – Syrii, Jemenie, Libii i Iraku – a także przedłużająca się przemoc w Izraelu i na Okupowanych Terytoriach Palestyńskich, zamienił duże części świata arabskiego w krwawą łaźnię.

Był to czas, który zbiegł się z doniosłymi zmianami politycznymi – USA dały Bliskiemu Wschodowi mniejszy priorytet niż skupiły się na Chinach. Chaos, który nastąpił, był bezprecedensowy i zdawał się przewidywać wielką próżnię władzy po Waszyngtonie.

Ożywienie dyplomacji regionalnej, które nastąpiło – pospiesznie, a czasem arbitralnie – również wydawało się zależeć od rzekomego wycofania się USA z regionu. Przez cały czas Chiny, niegdyś obrażane przez władców takich jak Arabia Saudyjska, działały w cieniu Bliskiego Wschodu.

Pekin zawarł dalekosiężne partnerstwa gospodarcze z Rijadem i Teheranem. Pogłębił swoją pozycję w gospodarkach, które były już silnymi partnerami handlowymi, takich jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, gdzie jest na najlepszej drodze do stania się hubem swoich sieci telekomunikacyjnych.

Pekin był przyzwyczajony do bycia obiektem zarzutów o łamanie praw człowieka i obiecał milczeć na temat mieszkańców Bliskiego Wschodu i trzymać się z daleka od swoich konfliktów. Uczyniła z Bliskiego Wschodu kluczową część swojej Inicjatywy Pasa i Szlaku, ogromnego projektu infrastrukturalnego łączącego Azję Wschodnią z Europą (egipski Kanał Sueski jest jedynym połączeniem morskim projektu). A przede wszystkim dawała możliwość zabezpieczenia zakładów regionu na wypadek wyjścia Ameryki.

READ  Papieska modlitwa o pokój na Ukrainie przypomina proroctwo fatimskie

„Mamy taki scenariusz, w którym wygląda na to, że ta dominująca ponadregionalna potęga odchodzi, a następnie mamy Chiny, czołowego partnera handlowego”, powiedział Jonathan Fulton, starszy pracownik nierezydent w Atlantic Council. „Region wygląda jak miejsce rywalizacji. Tak będzie się rozwijał”.

Książę koronny Abu Zabi Mohammed bin Zayed podaje rękę prezydentowi Chin Xi Jinpingowi po tym, jak był świadkiem ceremonii podpisania umowy w Wielkiej Sali Ludowej w Pekinie 22 lipca 2019 r.

Analitycy przekonują, że jeśli Waszyngton zmusi region do wyboru między USA a Chinami, odpowiedź będzie bardzo prosta – przyjaciele USA w regionie nie chcą wzbudzać gniewu supermocarstwa, zwłaszcza podczas ich militarnej obecności w USA Wschód pozostaje ekspansywny. Ale ostatecznie region może nie mieć innego wyjścia, jak pójść po chińską marchewkę, nawet jeśli oznacza to wystawienie się na amerykański bicz.

Atrakcją regionu dla Chin, przekonuje Fulton, jest „prawo natury. Prawdopodobnie tak będzie przez następne stulecie”.

USA potrzebują „prawdziwych pieniędzy na stole”

Główną słabością propozycji USA w sprawie Chin na Bliskim Wschodzie jest to, że Waszyngton nie oferuje alternatywy dla lukratywnych układów Pekinu.

Na przykład Stany Zjednoczone mogą próbować zmusić ZEA do wycofania się z umowy z Huawei, ale nie chcą dać im konkurencyjnej drugiej opcji. Gdy w 2020 roku zaczął się kryzys finansowy Libanu, Stany Zjednoczone naciskały na Bejrut, aby nie zwracał się do Pekinu w celu inwestowania w podupadającą infrastrukturę Libanu. Ambasador USA Dorothy Shea ostrzegła w telewizji przed niebezpieczeństwami chińskich „pułapek zadłużenia”. Rząd byłego premiera Hassana Diaba ugiął się pod presją, podczas gdy Stany Zjednoczone w dużej mierze odrzuciły jego rząd, który, jak sądził, był wspierany przez Hezbollah, a Zachód nie współpracował lub nie współpracował z słabą gospodarką.

„Naciski w USA wzrosły w ostatnich latach, a szczególnie od czasu uruchomienia inicjatywy Belt and Road w 2013 roku” – powiedział Tin Hinane El Kadi, współpracownik think tanku. Dom Chathama. „W polityce międzynarodowej można jednak wywierać presję na kraje tylko wtedy, gdy ma się władzę materialną i środki, aby naprawdę zaproponować kolejną umowę”.

READ  Aktualizacja wyborów w Izraelu: Netanjahu prowadzi, Exit Polls Show

Dodał: „Jeśli USA naprawdę zamierzają wywierać presję na kraje i wygrać tę tak zwaną nową zimną wojnę, będą musiały odejść od dyskursywnej gry i naprawdę zacząć stawiać na stole prawdziwe projekty i trochę prawdziwych pieniędzy”.

Prezydent Egiptu Abdel Fattah al-Sisi zostaje powitany przez prezydenta Chin Xi Jinpinga na szczycie G20 w Hangzhou w Chinach 4 września 2016 r.
Stany Zjednoczone nie mogą też twierdzić, że mają moralne podstawy w kwestiach praw człowieka ani w związku ze szpiegostwem, o które oskarżają chińskie firmy, takie jak Huawei. Aktualne skandale wszystko o Facebooku, na przykład, osłabia tę pozycję, przekonywał Fulton.

„Obserwowaliśmy, co robi Facebook… a po Snowden (demaskator Edward)… trudno im powiedzieć, że można nam zaufać, ponieważ jesteśmy wiarygodni” – powiedział Fulton. „Jeśli robimy to z powodów liberalnych, a oni robią to z powodów autorytarnych, to tak naprawdę nie jest to argument”.

Wobec braku konkurencyjnej zachodniej alternatywy dla chińskiej współpracy, pismo wydaje się wisieć na ścianie. Korzenie Chin w regionie są coraz głębsze i szybciej się rozwijają. Kraje uwikłane w w dużej mierze marnotrawne konflikty wybiorą opcje, które służą ich interesom gospodarczym. A jak pokazały obawy Abu Zabi przed byciem uwięzionym pośród rosnących napięć między wielkimi mocarstwami, pragnienie konfliktu szybko zanika.

„Chociaż Stany Zjednoczone obecnie zmuszają kraje do wyboru między USA a Chinami z bardzo małą dźwignią, fakt, że kraje mają więcej opcji i więcej kredytów do pożyczania z różnych opcji, jest dobrą rzeczą” – powiedział Kadi. powiedział.

„Posiadanie większej liczby alternatyw na scenie globalnej może być dobre tylko dla regionu i jego stabilności”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *