Connect with us

Gospodarka

Sen o Wyszehradzie pogarsza się

Published

on

Grupa Wyszehradzka stoi przed trudną decyzją: może stać się martwym pomnikiem lub wzorem regionalnej współpracy w Europie.

Tak prezydent Czech Václav Havel widział przyszłość tej unii regionalnej (Czechy, Węgry, Polska i Słowacja) 10 lat temu.

V4 właśnie skończył 30 lat, ale nie ma co świętować.

Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę samolubne podejście grupy do radzenia sobie z kryzysem migracyjnym lub groźby zawetowania budżetu UE przez Węgry i Polskę z obawy, że przestrzeganie przez nie praworządności będzie monitorowane.

Pogarszający się stan demokracji znajduje odzwierciedlenie w stopniowej marginalizacji finansowej i regulacyjnej niezależnych mediów, ostatnio przez Klub Rádió na Węgrzech, ograniczaniu niezawisłości sądownictwa w Polsce oraz pogorszeniu się społecznego postrzegania korupcji na Słowacji.

W Polsce w 1990 roku Havel mówił o wyjątkowej szansie regionu, aby stać się dodatkowym filarem demokracji i wolności w zjednoczonej Europie.

Wraz z ojcami założycielami Józsefem Antallem i Lechem Wałęsą marzył, aby w regionie nie tylko rozwijała się silna gospodarka, ale przede wszystkim demokratyczne i zdecentralizowane instytucje oraz pewne siebie społeczeństwo obywatelskie.

Havel miał nadzieję, że region, z 40-letnim doświadczeniem w komunizmie, może odegrać ważną i odważną rolę w przyszłości Europy, która nigdy się nie zmieni.

We wschodnim sąsiedztwie UE mają już miejsce ważne wydarzenia społeczne i polityczne. Od ponad sześciu miesięcy widzimy odwagę białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego, by domagać się demokratycznych wyborów.

Represyjny reżim prezydenta Aleksandra Łukaszenki aresztował już ponad 30 000 osób i buduje nowe obozy w stylu zatrzymań, aby utrzymać się przy władzy.

Ponadto wydaje się, że Rosjanie tracą cierpliwość wobec podobnego reżimu w ich kraju. Świat demokratyczny domaga się uwolnienia Aleksieja Nawalnego, czołowego krytyka prezydenta Władimira Putina.

Oczywiste jest, że próba fizycznej likwidacji Nawalnego i obecnego uwięzienia jest wynikiem jego ciągłych zarzutów o szerzącą się korupcję i duszącą biurokrację w reżimie Putina w miarę spadku poziomu życia kraju.

READ  Nissan LEAF staje się coraz tańszy w Polsce. Japończycy idą na wojnę z Volkswagenem - Aktualności - Samochody, samochody, motocykle - Tageszeitung.pl

O ile prezydenci V4 odpowiednio zareagowali na protesty na Białorusi wspólną deklaracją w sierpniu ubiegłego roku, tym razem przeoczyli napiętą sytuację w Rosji i postulat wspólnego stanowiska UE.

Ich spotkanie w tym tygodniu na Półwyspie Helskim było w całości poświęcone pandemii i ożywieniu gospodarczemu.

Jednak to rządy krajowe mają pełne uprawnienia do zarządzania skutkami pandemii w regionie.

Cisza o Rosji

Kompetencja w większości reprezentatywnych biur prezydenckich leży w sile słów. W związku z tym ich wspólny komunikat stracił okazję do wysłania sygnału, że rzeczywiście dostrzegają wydarzenia we wschodnim sąsiedztwie i stoją po stronie brutalnie uciskanego rosyjskiego społeczeństwa obywatelskiego.

To, że prezydenci V4 nie skomentowali Rosji, jest rozczarowaniem, ale nie niespodzianką.

Grupa Wyszehradzka jest bardziej podzielona niż zjednoczona w wyzwaniach, przed którymi stoi Europa. Prawdą jest, że wszystkie państwa V4 głosowały dotychczas za przedłużeniem sankcji nałożonych na Rosję za aneksję Krymu, a ich wojska stacjonują w państwach bałtyckich w ramach misji NATO.

Nie oznacza to jednak, że V4 zajmuje jednolite stanowisko wobec Kremla. Polska tradycyjnie była bardzo krytyczna; w Czechach prezydent Miloš Zeman jest zauważalnie łagodny wobec Putina, podobnie jak Węgry.

Po wyborach prezydenckich i parlamentarnych Słowacja ponownie przyjęła oparte na wartościach, pryncypialne stanowisko wobec Moskwy.

Trudno oczekiwać podjęcia wspólnych działań V4 na zbliżającym się szczycie UE, na którym prawdopodobnie będą rozważane dalsze sankcje wobec Rosji.

Kwestią sporną dla V4 jest także budowa gazociągu Nord Stream 2, do której domaga się wielu Europejczyków z Europy Środkowej i Wschodniej oraz USA.

Jego ukończenie omija region V4 i powoduje szkody gospodarcze i geopolityczne. To nie tylko kwestia obniżenia wpływów z opłat za tranzyt gazu do Europy Zachodniej. Chodzi też o ogólną „rentę geopolityczną” dla regionu Europy Środkowej, która zmniejszyłaby się wraz ze spadkiem znaczenia obecnych gazociągów.

READ  Putin obwinia Rosję o problemy energetyczne Europy

Jedynym głośnym krytykiem budowy Nord Stream 2 spośród krajów V4 jest Polska.

Słowacja jest niechętna; Czechy udają, że ta kwestia nie ma znaczenia, a Węgry mają uprzywilejowane stosunki z Rosją. Dotyczy to zwłaszcza sektorów gazowego i jądrowego, w których gigant MOL współpracuje z Gazpromem.

Wszystko to wydaje się z jednej strony wskazywać, że V4 osiągnęła swój główny cel – integrację krajów w struktury euroatlantyckie.

Jest oczywiste, że ścisła współpraca regionalna pomogła uspokoić stosunki między Węgrami i Słowacją oraz zrealizować szereg projektów regionalnych, zwłaszcza w dziedzinie infrastruktury i wspólnych obszarach współpracy kulturalnej i ludzkiej.

Jednocześnie faktem jest, że V4 pozycjonuje się jako swego rodzaju „enfant terrible” w środku Europy ze swoim stanowiskiem wobec imigracji i zgodnością ze standardami demokratycznymi.

Mimo swojej obecnej reputacji kraje V4 nie powinny rezygnować z bliskiej współpracy.

Tworzą naturalną jednostkę regionalną o wspólnej historii i wspólnym dziedzictwie kulturowym i politycznym.

Mylą się ci, którzy wzywają poszczególne rządy do zdystansowania się od Grupy Wyszehradzkiej w celu zawarcia sojuszy z „wielkimi graczami” w UE i poza nią. Oznaczałoby to niezrozumienie wagi i konieczności współpracy regionalnej.

Jak możemy wezwać kraje Bałkanów Zachodnich, aby zebrały się na odwagę do efektywnej pracy regionalnej, skoro my sami – jako pełnoprawni członkowie Sojuszu Euroatlantyckiego – nie jesteśmy wzorem do naśladowania?

Sąsiedzi byli i zawsze są ważni. Stabilność regionalna jest filarem stabilności globalnej. W końcu rządy przychodzą i odchodzą. Ale kraje i regiony zostaną tutaj.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *