Connect with us

Gospodarka

Powrót Tuska to sygnał startowy do polskiej kampanii wyborczej

Published

on

Po zakończeniu kadencji przewodniczącego Rady Europejskiej w 2019 roku Donald Tusk mógł przejść na częściową emeryturę. Zamiast tego były polski premier wraca do swojego kraju, by stoczyć zaciekłą ostateczną bitwę ze swoim arcyrywalem Jarosławem Kaczyńskim.

W sobotę Tusk odzyskał kontrolę nad Platformą Obywatelską, centroprawicową partią, której był współzałożycielem dwie dekady temu. Tego samego dnia Kaczyński został ponownie wybrany na przewodniczącego konserwatywno-nacjonalistycznej partii Prawo i Sprawiedliwość, która zdominowała polską politykę od czasu wymiany Tuska z Warszawy do Brukseli w 2014 roku.

Odnowienie trwającej dwie dekady rywalizacji między proeuropejskim Tuskiem a bardziej eurosceptycznym Kaczyńskim prawdopodobnie odegra kluczową rolę w kolejnych wyborach parlamentarnych w tym kraju do 2023 roku. UE, z którą prawo i wymiar sprawiedliwości wielokrotnie polemizowało w sprawie reform polskiego sądownictwa, które Bruksela widzi fundamentalne zagrożenie dla praworządności.

„Wyścig się rozpoczął” – ogłosiła w poniedziałek na pierwszej stronie „Rzeczpospolitej”, jednej z najważniejszych polskich gazet. „Ten burzliwy weekend polityczny rozpoczął praktycznie najdłuższą i najbardziej żmudną kampanię wyborczą od 1989 roku”.

Odkąd Tusk opuścił polską politykę, Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory parlamentarne, prezydenckie i europejskie. W ostatnim głosowaniu sejmowym w 2019 r. osiągnęła najlepszy wynik ze wszystkich partii w Polsce od upadku komunizmu.

Jednak powrót Tuska następuje w miarę osłabienia rządzącej trójpartyjnej koalicji Prawa i Sprawiedliwości. Badania pokazują, że poparcie spadło o prawie 10 punktów procentowych w stosunku do ostatniego roku około 33 procentpodsycane kontrowersje, takie jak zaostrzenie skrajnie surowych przepisów aborcyjnych w Polsce, a także szersza erozja poparcia dla zasiedziałych w czasie pandemii.

Protestujący demonstrują na początku tego roku w Warszawie na rzecz wolności wypowiedzi. Rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość straciła na popularności z powodu kontrowersji wokół jej konserwatywnej agendy prawnej © Omar Marques / Getty Images

Był również zaangażowany w walkę o władzę. W zeszłym miesiącu trzech członków parlamentu Prawa i Sprawiedliwości opuściło własną grupę parlamentarną i obrabowało koalicję z jej cienkiej większości parlamentarnej. Udało nam się teraz odzyskać większość z nich. Jednak rozluźnienie jego uścisku nad parlamentem wywołało dyskusje na temat przedterminowych wyborów, w tym roku lub w przyszłym.

Mając to na uwadze, powrót Tuska wysłał impuls energii do dryfującej wcześniej Platformy Obywatelskiej. „W mojej opinii [Tusk] wierzył, że sprawiedliwość i sprawiedliwość stały się nie do pokonania, ale brakowało wiodącej siły po stronie opozycji, aby to zrobić. I myślę, że ma sportową szansę na stworzenie tak udanej maszyny” – powiedział eurodeputowany Radosław Sikorski, który był ministrem spraw zagranicznych za kadencji Tuska.

„Partia rządząca jest teraz w defensywie, a my ponownie w ofensywie”.

Jednak mimo problemów PiS, Tusk stoi przed dużym wyzwaniem odrodzenia platformy obywatelskiej, która pod jego kierownictwem pokonała PiS w wyborach 2007 i 2011 roku. W ostatnich miesiącach sondaże poparły ich zaledwie 16 proc., zaledwie o połowę mniej niż w wyborach w 2019 roku.

Jednym z powodów jest pojawienie się Polski 2050, wschodzącej partii założonej przez przyjaznego mediom byłego prezentera telewizyjnego Szymona Holownię, która w ostatnich sondażach zajęła drugie miejsce. Ale Platforma Obywatelska cierpiała również z powodu braku przywództwa i nie wypracowała polityki, która mogłaby konkurować z popularnością hojnych programów socjalnych, które leżą u podstaw sukcesu Prawa i Sprawiedliwości.

Od sobotniego powrotu Tusk rozpoczął zjadliwą krytykę lat rządzących PiS. Oskarżył partię o „parodię dyktatury” za podważanie kontroli i równowagi demokratycznej oraz podkreślał izolację międzynarodową spowodowaną częstymi starciami Warszawy z Brukselą. Ale niewiele mówił o polityce, a obserwatorzy twierdzą, że samo atakowanie prawa i sprawiedliwości nie jest zwycięską strategią.

„[Tusk] jest zagorzałym krytykiem prawa i sprawiedliwości, co bardzo dobrze pasuje do tego twardego rdzenia elektoratu antysprawiedliwości, dlatego myślę, że Platforma Obywatelska zbierze się w najbliższym czasie ”- powiedział Aleks Szczerbiak, profesor polityki na brytyjskim uniwersytecie Sussex.

„Problem w tym, że z tymi ludźmi nie wygrywasz. Wygrywasz wychodząc poza zagorzałych przeciwników prawa i sprawiedliwości.”

Analitycy twierdzą, że pierwsza wiarygodna miara wpływu Tuska prawdopodobnie pojawi się jesienią tego roku. Do tego czasu będzie miał czas, aby przenieść swoją władzę z powrotem na swoją partię, ponieważ Prawo i Sprawiedliwość przetestuje swoją większość, próbując przeforsować swój nowy plan gospodarczy, Polish Deal.

READ  Rosyjskie tankowce nieobjęte propozycją sankcji UE: dyplomaci – EURACTIV.com

„Powrót Tuska to punkt zwrotny – nawet jeśli nie wiadomo jeszcze, w którą stronę. Platforma Obywatelska miała duże kłopoty – powiedziała Anna Materska-Sosnowska, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

„Powrót Tuska daje szansę partii na powrót do zdrowia. W sondażach nastąpi wzrost – pytanie brzmi jak długo. Jeśli to się utrzyma, będzie to punkt zwrotny dla partii. Jeśli to nie potrwa, będzie to również punkt zwrotny, bo będzie to oznaczać koniec peronu obywatelskiego.”

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *