Connect with us

Zabawa

Polski poseł odrzuca izraelską krytykę procesu zniesławienia Holokaustu: „Ryzykowne” dla immunitetu historyków – Israel News

Published

on

Ambasador RP w Izraelu Marek Magierowski w liście do izraelskiego szefa Izraela odrzucił krytykę procesu zniesławienia dwóch historyków Holokaustu w jego kraju oraz tak zwane „prawo powódki do pamięci jej bliskich krewnych”. „obrona” broni grupy, która reprezentuje ocalałych.

Magierowski w liście zamieszczonym na swoim Twitterze w środę napisał, że „przyznanie historykom pełnej immunitetu jest co najmniej ryzykownym pomysłem”. List został skierowany do Colette Avital, byłej izraelskiej dyplomatki i prawodawcy, która obecnie przewodniczy Centrum Organizacji Ocalonych z Holokaustu.

Avital napisał w poniedziałek do ambasadora, że ​​proces ten szkodzi wolności badań naukowych.

Proces, który ma zakończyć się w przyszłym tygodniu, toczy się od kilku miesięcy przeciwko historykom prof. Barbary Engelking i prof. Janowi Grabowskiemu, którzy wspólnie wydali książkę badawczą o Holokauście wobec polskich Żydów.

W rozdziale napisanym przez Engelking opowiada złożoną historię ocalałej z Holokaustu Estery Drogickiej, która straciła rodzinę w wyniku ludobójstwa i ukryła się w lesie obok wsi Malinow. Kiedy poprosiła burmistrza Edwarda Malinowskiego o pomoc, zapewnił jej zakwaterowanie i wyżywienie w swojej stodole, gdzie według książki przez kilka tygodni ukrywała się z innymi Żydami. Jednak książka mówi dalej, że Malinowski okradł około 20 innych Żydów i zadenuncjował Niemców, którzy ich mordowali.

Pozew wytoczyła mieszkająca w Polsce siostrzenica Malinowskiego, która twierdzi, że jej wujek jest „bohaterem narodowym”, który ratował Żydów, a nie ich mordował, a książka szkodzi dobru jego i każdemu Polakowi, gdziekolwiek się znajdują. Powodowi pomogła Polska Liga Przeciwko Zniesławieniu, którą wspiera obecny nacjonalistyczny prawicowy rząd Polski.

Ambasador RP Magierowski wątpi w rzetelność badań historycznych, na których opiera się książka i ostrzega przed „uczonymi” (w oryginale cudzysłowy) i „wątpliwymi zarzutami historyka”. Magierowski zdaje się sugerować, że zarzuty zawarte w książce, które są sednem pozwu o zniesławienie, są celowymi błędami mającymi na celu zniesławienie reputacji Polski – jak twierdzi pozew.

READ  Filmy irańskie uhonorowane na festiwalu Golden Apricot w Erewaniu

Napisał, że powódka „ma prawo bronić pamięci swoich bliskich w sądzie”.

„Powiem osobiście, jeśli mój dziadek, o ile pamiętam, był przyzwoitym człowiekiem, który został pośmiertnie i„ fałszywie ”oskarżony o denuncjację Żydów lub popełnienie ohydnej zbrodni, to chciałbym wiedzieć, że była to legalna droga aby bronić swojej uczciwości przed wątpliwymi zarzutami historyka, pisarza, artysty lub dziennikarza ”- napisał do Avital.

„Utrata takiej opcji w imię wolności badań byłaby bezczelnym naruszeniem standardów demokratycznych i liberalnych” – dodał Magierowski. Historycy nie kwalifikują się do całkowitego immunitetu z racji wykonywanego zawodu, a „Mógłbym sporządzić długą listę uczonych (lub„ uczonych ”), którym prawdopodobnie nigdy byś nie udzielił takiego przywileju bez podania szczegółów.

Ambasador wspomniał, że dziesięć lat temu córka Lecha Wałęsy, byłego prezydenta Polski i laureatki Pokojowej Nagrody Nobla, wygrała „prawie identyczny” pozew o zniesławienie przeciwko biografowi swojego ojca. Twierdziła, że ​​jego książka zawiera wszelkiego rodzaju kłamstwa, które poważnie nadszarpnęły reputację Wałęsy.

Magierowski wspomniał również o procesie o zniesławienie w Izraelu przeciwko reżyserowi filmu „Jenin, Jenin” Mohammedowi Bakri. „Żołnierze izraelscy mieli prawo pozwać dyrektora. Mohammed Bakri miał prawo bronić się w sądzie. Jako dyplomata mogę tylko powiedzieć: takie jest prawo Izraela i wewnętrzna sprawa Izraela. ”

Ośrodek badawczy zagłady Żydów

W odpowiedzi na zarzuty Avitala, że ​​proces w Polsce wywołał antysemickie reakcje społeczne, Magierowski potępił takie komentarze, ale zarzucił, że podobne zarzuty wobec Polaków pojawiły się w izraelskich mediach, a następnie podał szereg przykładów.

Dr. Stanley Bill, znawca polskiej literatury i kultury na Uniwersytecie Cambridge, odrzucił większość twierdzeń Magierowskiego. W szeregu postów na Twitterze Bill napisał: „Panie Ambasadorze, chociaż niektóre z pańskich uwag są uczciwe, zapomnij wspomnieć, że ci historycy byli narażeni na trwającą kampanię propagandową mającą na celu ich zdyskredytowanie, prowadzoną przez kontrolowaną przez PiS opinię publiczną w Polsce. media, politycy, IPN [Institute of National Remembrance], niektórzy koledzy i inne media popierające PiS ”, odnosząc się do rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość znanej z polskiego inicjału PiS.

READ  Czy będzie McGregor Forever sezon 2?

„Nie można też wspomnieć, że pozew jest sponsorowany przez organizację pozarządową bardzo bliską PiS. Ta organizacja otrzymała znaczne fundusze publiczne ”- napisał Bill na Twitterze. „Niestety, to nie tylko przypadek osób broniących dobrego imienia swojej rodziny (zgadzam się z Tobą co do ich praw), ale część znacznie szerszego schematu ataków na historyków, którzy publikują prace, które nie są polskimi rządami. Polityka koresponduje z historią . ”

„Ataki na historyków wynikają z przedstawionych przez nich znaczących dowodów współpracy niektórych Polaków w Holokauście. Jak każda książka tej wielkości, może zawierać błędy, które inni historycy będą omawiać lub poprawiać. Ale ataki mają niewiele wspólnego z prawdą ”- napisał Bill.

„Rząd PiS chce wybielić historię. Moim zdaniem jest to zarówno złe, jak i szkodliwe. Polacy byli w większości ofiarami straszliwej okupacji niemieckiej i mogą być bardzo dumni ze swojej historii. Niektórzy ryzykowali życie, aby ratować żydowskich sąsiadów.

„Z nowych badań wynika, że ​​do niemieckiego aparatu zabijania wciągnięto większą liczbę Polaków, niż wcześniej sądzono, wielu wbrew ich woli iw różnych okolicznościach terroru. Refleksja nad tą przeszłością jest trudnym zadaniem, które dopiero się rozpoczęło”. on napisał.

Wiele organizacji w Izraelu i na świecie wyraziło w ostatnich dniach swoje poparcie dla historyków i skrytykowało Polskę za proces zniesławienia. Centrum i Muzeum Pamięci o Ofiarach Holokaustu Yad Vashem poparło dwóch pozwanych historyków, podobnie jak Towarzystwo Historyczne Izraela i Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.

W środę Rada izraelskiej Akademii Nauk wypowiedziała się również na korzyść historyków Grabowskiego i Engelkinga.

„Jakakolwiek próba ograniczenia dyskursu akademickiego za pomocą obcych środków, takich jak naciski polityczne lub prawne, jest niedopuszczalna” – stwierdziła Akademia w komunikacie prasowym, dodając, że takie środki „mogą poważnie wpłynąć na wolność akademicką w ogóle, a wysiłki śledcze, w szczególności Holokaust, oraz całkowity, wiarygodny i wyważony opis strasznych wydarzeń tamtego czasu. ”

READ  Najczęściej odtwarzane piosenki Spice Girls od 2000 roku mogą Cię zaskoczyć

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *