Connect with us

Sport

Platforma Obywatelska stara się mówić językiem małego polskiego miasteczka

Published

on

Myśl mniej

PO ma też wiele do zrobienia, aby naprawić swój wizerunek w małym polskim mieście. Podczas jej kadencji w latach 2007-2015 partia wprowadziła reformy, które okazały się bardzo niepopularne wśród mniej zamożnych. Obejmowały one podniesienie wieku emerytalnego, zamrożenie na lata pensji urzędników oraz rozbiórkę sieci kolejowej. Symbolem tej radykalnej polityki gospodarki rynkowej jest dworzec Końskie, do którego politycy PiS często wracają, by przypomnieć Polakom o niezwykłych regularnych połączeniach z tego i innych miast.

Niemożność PO nawiązania kontaktu z normalnymi Polakami trwała po 2015 roku. Kiedy PiS uruchomił swój sztandarowy projekt pomocy dzieciom (o nazwie „500+”, bo jest to miesięczna stypendium w wysokości 500 zł na dziecko), politycy PO przekonywali, że kraju na to nie stać i przysięgali, że porzucą go, jeśli wrócą do rządu . Dopiero w 2020 roku Rafał Trzaskowski, kandydat PO w tegorocznych wyborach prezydenckich, potwierdził swoje poparcie dla 500+. Donald Tusk poszedł w jego ślady w lipcu i powiedział: „Nikt nie zabierze 500+. To, co dała poprzednia moc, pozostanie. Tego nie można wycofać. To wszystko. Temat zamknięty.”

Lider PO wie, że jego partia wciąż walczy w mniejszych miejscowościach, dlatego próbuje forsować nową strategię, która stawia na egalitaryzm i lokalizm.

Kilka tygodni temu, podczas spotkania młodych działaczy politycznych z całego kraju w Olsztynie, zorganizowanego przez prezydenta Warszawy Trzaskowskiego, obecnie numer dwa w PO, Tuskowi zadano pytanie, którego początkowo wydawał się niepewny: „Co? można zrobić, aby zniechęcić młodych ludzi do opuszczania mniejszych miast?”

Po namyśle Tusk odpowiedział: „Musimy się upewnić, że miasta, w których ludzie chcą mieszkać, nie zależą od ich wielkości.” Innymi słowy, jest to kwestia standardu życia.

Zwrócił jednak uwagę, że atrakcyjność i konkurencyjność mniejszych miast powinna zależeć od ludzi, którzy tam mieszkają. „Decydującym czynnikiem będą umiejętności i pieniądze ludzi” – powiedział. „Nie ma jednego przepisu – żaden premier nie wie, czego potrzebujesz. Musi to zrobić miejscowi”.

READ  Galeria: Świat sportu pozwala latać ukraińskim barwom | profesjonalny

Był to wyraźny sygnał, jaki lider PO skierował do samorządów w całym kraju. PiS zaraz zrobi major przyczajony o finansach samorządowych z nową inicjatywą „Polish Deal”; Z kolei PO obiecuje zachować lokalną autonomię.

Tusk stanął także przed drażliwym problemem pogodzenia prób partii dotarcia do prostych biegunów klasy robotniczej – „reprezentowania emocji większości, a nie mniejszości” – z lewicowym aktywizmem młodych miejskich elit.

„Widziałem, jak nasi działacze walczyli o słuszne sprawy” – powiedział, gdy PiS zaczęło odbudowywać swoje poparcie w związku z narastającym kryzysem migracyjnym na granicy białoruskiej. „Granica, siły bezpieczeństwa, żołnierze, terytorium – zdecydowana większość Polaków popiera siły bezpieczeństwa, które chronią naszą granicę i żołnierzy, którzy bronią naszego terytorium.”

Ponieważ część posłów PO była bardzo krytyczna wobec sposobu, w jaki rząd zajmuje się sytuacją na granicy, Tusk powiedział: „Polityk jest przede wszystkim odpowiedzialny za swoich obywateli i ich bezpieczeństwo”.

Andrzej Halicki, przewodniczący eurodeputowanych PO do Parlamentu Europejskiego, zinterpretował te słowa mówiąc do mnie po wydarzeniu: „Albo możemy zagwarantować bezpieczeństwo, albo możemy oddać Polskę w ręce ludzi, którzy chcą zniszczyć swoje bezpieczeństwo”.

Takie wystąpienie mówi do mnie Elżbieta Łukacijewska, europosłanka z najbardziej konserwatywnego regionu Podkarpacia: „Język Tuska przekonuje przeciętnego wyborcę”.

Wraz z powrotem Tuska do polskiej polityki wewnętrznej pewną popularność odzyskała PO. W czerwcu średnie poparcie dla kierowanej przez partię Koalicji Obywatelskiej wyniosło ok. 15 proc., ale we wrześniu ok. 25 proc. Poparcie PiS utrzymuje się na stabilnym poziomie ok. 32 proc. Analitycy twierdzą, że to powtarzające się poparcie było nisko wiszącym owocem wyborców, którzy w 2050 r. wyemigrowali z Platformy Obywatelskiej do nowej centrowej partii Polska. Wyzwaniem jest teraz przekonanie wyborców, którzy nie głosowali na PO od ponad dekady, takich jak większość mieszkańców Płońska.

READ  Raport: West Ham United lubi napastnika Herthy Berlin Krzysztofa Piątka

Kolejne wybory parlamentarne w Polsce zaplanowano na jesień 2023 r., ale spekulacje na temat przedterminowych wyborów narastają, ponieważ Morawiecki od sierpnia kieruje mniejszościowym rządem.

Jak powiedział Tusk na zjeździe partyjnym: „Chleb jest symbolem bogactwa, bezpieczeństwa – ale tak wiele wysiłku wymaga upieczenie chleba”.

Piotr Maciej Kaczyński jest niezależnym pisarzem i trenerem procesów decyzyjnych w UE.

Wyrażone opinie są opiniami autora i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy BIRN.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *