Connect with us

technologia

Dostawy broni są na celowniku Rosji po tym, jak rakiety uderzyły w bazę graniczną z Ukrainą

Published

on

Dostawy broni są na celowniku Rosji po tym, jak rakiety uderzyły w bazę graniczną z Ukrainą

Po niedzielnym ataku rakietowym na ukraińską bazę wojskową niecałe 20 kilometrów od polskiej granicy odnotowano ciężkie uszkodzenia i straty. Strajk, w którym zginęło 35 i rannych 134 (Rosja twierdzi, że zginęło 180 „zagranicznych najemników” strajku), Rosja zagroziła w ciągu kilku godzin atakiem na dostawy broni na Ukrainę.

Według ukraińskich sił osiem rosyjskich pocisków uderzyło w Międzynarodowe Centrum Pokoju i Bezpieczeństwa na północny wschód od Jaworowa na Ukrainie tuż przed świtem. Atak był częścią większego nalotu na zachodnią Ukrainę. Według doniesień na miejscu uszkodzenia wydawały się być rozległe, z dużymi pióropuszami dymu kłębiącymi się nad horyzontem i zniszczeniami widocznymi wokół obwodu bazy.

Gators grupy zadaniowejjednostka 53. Brygadowego Zespołu Bojowego Piechoty Armii Florydy była podobno ostatnimi siłami USA przydzielonymi do misji w celu szkolenia sił ukraińskich.

Był to nie tylko jeden z najbardziej śmiercionośnych pojedynczych ataków na siły ukraińskie od początku wojny, ale uważa się, że jest to kolejny rosyjski pocisk manewrujący, który wleci na terytorium NATO. Ukraińskie siły zbrojne poinformowały, że około 30 rakiet uderzyło w nocy w cele na zachodniej Ukrainie. Poza pojedynczymi atakami na lotniska i wybrane cele wojskowe, siły rosyjskie nie ostrzeliwały celów na zachodniej Ukrainie z niemal taką samą siłą ognia jak w pozostałej części kraju.

Lokalne doniesienia wskazują, że duża liczba pocisków przeciążyła obronę powietrzną Ukrainy w ataku, a uderzenia rakietowe słychać było z terytorium Polski tuż za zachodnim horyzontem bazy.

Nie od razu wiadomo, jakiego systemu użyli Rosjanie, aby uderzyć w Jaworów, ale biorąc pod uwagę zależność Rosji od broni dystansowej, możliwa jest salwa pocisków manewrujących z powietrza, morza, lądu lub różnych źródeł.

Strajk nastąpił w ciągu jednego dnia po tym, jak wysoki rangą rosyjski dyplomata zagroził atakiem na dostawy broni z NATO na Ukrainę. Poinformowaliśmy o tym ostrzeżeniu i potencjalnie katastrofalnym pojemniku z robakami, który otworzyłby się, gdyby zrobiła to Rosja, zwłaszcza przed dostawami na Ukrainę. Możesz przeczytać ten raport tutaj.

Jednak uderzanie w stałe cele z dużych odległości za pomocą pocisków manewrujących, a nawet pocisków balistycznych to jedno, w rzeczywistości posiadanie inteligencji, aby wiedzieć, gdzie znajdują się zapasy, i zdolność do reagowania na czas, aby je odeprzeć, to dwie zupełnie różne rzeczy. Rosja nie dysponuje pociskami manewrującymi i technologią sieciową, aby uderzać w ruchome cele jak konwój z dużej odległości. Dlatego każda operacja musiałaby ryzykować taktyczne siły powietrzne w spornej przestrzeni powietrznej i/lub siły operacji specjalnych na ziemi poza obecnymi obszarami kontroli Rosji. W przeciwnym razie Rosja ograniczy się do atakowania stałych celów pociskami kierowanymi, których ma bardzo ograniczoną podaż.

Mając to na uwadze, nie wiemy dokładnie, w jaki sposób Ukraińcy używali Jaworowa, kiedy został trafiony, ale równie dobrze może to być punkt przyjmowania ładunków broni przez granicę z Polski. Istnieją również doniesienia, że ​​była to baza wypadowa dla nowo utworzonej Legii Cudzoziemskiej bojowników, którzy wstąpili do ukraińskiego wojska, chociaż według doniesień żaden zagraniczny bojownik nie zginął w ataku. Rosja twierdzi, że w czasie ataku obecny był duży transport broni i zagranicznych bojowników.

Baza znajduje się bezpośrednio w korytarzu pomiędzy głównym zachodnioukraińskim miastem Lwowem a polskim miastem Rzescov, gdzie odbywa się niemal nieprzerwany zachodni transport lotniczy materiałów przeznaczonych na Ukrainę. Z logistycznego punktu widzenia sensowne byłoby zmobilizowanie konwojów i sprzętu w pobliżu granicy przed wysłaniem ich w drogę na linię frontu. NATO było zaskakująco otwarte w kwestii uzbrojenia i zaopatrywania ukraińskiego wysiłku wojennego, a to miejsce mogło być magazynem, w którym Ukraińcy odbierali i dystrybuowali ten ładunek.

Niezależnie od tego, czy w czasie strajku w obiekcie znajdowały się dostawy broni, przesłanie jest jasne: obca broń i konwoje rozprowadzające ją na Ukrainie są priorytetowymi celami dla przyszłych sił rosyjskich.

READ  Sean Murray już krzyczy o sequel No Man's Sky

Co więcej, wyzwolenie tak dużej siły ognia w ukraińskiej bazie, która była również głównym ośrodkiem zagranicznej pomocy wojskowej i położonej tak blisko granicy z państwem NATO, jest również wyraźnym sygnałem dla Sojuszu, że zagrożenie rosyjskimi rakietami manewrującymi jest wiarygodne, i jak dotąd jak wiemy, Rosja może i jest gotowa uderzyć w cele bardzo blisko granic NATO.

Chociaż obrona powietrzna może pomóc w odparciu tego typu ataków, zwłaszcza na kluczowe obiekty, które mogą być zagrożone, pociski manewrujące mają małe przekroje radarowe – niektóre rosyjskie pociski manewrujące mają nawet trudne do zaobserwowania cechy – i lecą bardzo nisko, dzięki czemu są niezwykle trudne do przechwycenia, zwłaszcza jeśli są używane masowo.

Będziemy nadal aktualizować ten post, gdy dostępnych będzie więcej informacji.

Skontaktuj się z autorem: [email protected]

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *