Connect with us

Nauka

Ziemia, morze i kawa |

Published

on

Ziemia, morze i kawa |

Chociaż znalezienie porządnej filiżanki kawy i miejsca do picia w Santa Fe nie jest z natury trudne, ludzie mieszkający w pobliżu Sunlit Hills/9 Mile Road z pewnością ciężko pracowali bez dedykowanej kawiarni od samego początku. możemy pamiętać. Uwierz mi – żyłam tak przez milion lat, a co by było, gdybyś zapomniał kupić ładnej torby czegoś przed powrotem do domu? Cóż, konsekwencje są zbyt ponure, aby je naprawdę zrozumieć.

To wszystko się jednak zmienia dzięki Wolf & Mermaid Enchanted Roasters, nowemu zestawowi do palenia kawy i kawy od pary Scott Baird i Kate Kudynska, a także brata Scotta, Jonny’ego. Trio piecze małe partie mieszanek jednego pochodzenia z Ameryki Środkowej, Ameryki Południowej i Afryki w małej pojemności palarni Aillio Bullet z ogromną nową maszyną od lidera branży Joper w drodze.

Serwują ekskluzywne napoje kawowe w części barowej Bourbon Grill w El Gancho (104 Old Las Vegas Hwy., (505) 870-7479) i planują otworzyć kolejną lokalizację tego lata. Kudyńska piecze też najlepsze bezglutenowe smakołyki, jakie tylko potrafi. Wszystko to oznacza, że ​​firma rozszerza swoją działalność po burzliwym roku, który obejmował duże zmiany, głęboką miłość, szaleństwo biznesowe i nie tylko. Znasz już Wilka i Syrenkę? Może nie. Wkrótce jednak będziesz.

Ale najpierw cofnijmy się kilka lat wstecz do Nowego Jorku, gdzie Baird i Kudyńska spotkali się po raz pierwszy. To było w budowie; była biologiem molekularnym. Baird i jego brat dorastali w Albuquerque. Z drugiej strony Kudyńska wyemigrowała z Polski do Kanady, kiedy była młoda (i tak, rozmawialiśmy o tym Degrassi), gdzie mieszkał przez dziesięciolecia. Później wylądowała w Nowym Jorku, a kiedy spotkała się z Bairdem, była to jedna z tych miłości od pierwszego wejrzenia, o których się czyta. Od tamtej pory są nierozłączni.

READ  Portugalia żegna się z węglem po zamknięciu ostatniej pozostałej elektrowni

„Jednak pewnego dnia obudziliśmy się w Nowym Jorku i zastanawialiśmy się, po co w ogóle tam byliśmy” — wyjaśnia Baird. „Nie mieliśmy żadnych prawdziwych powiązań, więc powiedzieliśmy:„ OK, wymyślmy nowe miejsce na pobyt ”.

Santa Fe ich wezwał. Baird wiedział, że tęskni za wysoką pustynią, a Kudyńska się zgodziła, bo w uszach dzwoniła mu młodość Burque.

„To następny rozdział, w którym wiesz, kim jesteś, tak?” mówi SFR. „Wiesz, czego chcesz”.

Kiedy już tu dotarli, następnym krokiem było wymyślenie, jak zarobić na życie.

„To miała być kawa, wino lub marihuana”, śmieje się Baird, „a kawa była najłatwiejsza do zdobycia”.

Wkrótce znaleźli przedstawiciela, który był w stanie dostarczyć im wszystkie ziarna, jakie mogli chcieć, z wielu krajów – oczywiście jednego pochodzenia i sprawiedliwego handlu. Od tego czasu nauczył się wznosić toasty.

„Powiedzieliśmy:„ OK, wypalmy najlepszą kawę, jeśli to możliwe ”i zaczęliśmy sprzedawać ją na targowiskach, a kiedy zaczęliśmy sprzedawać ją na targu w Los Alamos, nagle rozmawialiśmy z ludźmi na przyjęciach i na rynku hiszpańskim – mówi Baird. „A to wszystko w namiocie, pod parasolem. W zeszłym roku zorganizowaliśmy 55 wydarzeń.

Choć fasola była popularna, ludzie chcieli również kawy gotowej, co nieco zmieniło biznesplan. Baird i Kudyńska zgłosili się do programu akceleratora biznesu za pośrednictwem programu New Mexico MainStreet Departamentu Rozwoju Gospodarczego, który pomógł zabezpieczyć tymczasową przestrzeń w Los Alamos w lutym w ramach programu awaryjnego. Następnie para wynajęła ten sam budynek i rozpoczęła renowację, planując codziennie oferować kawę w części baru w Bathtub Row Brewing.

Lokal przy 239 Johnson St. w centrum Santa Fe ma być gotowy tego lata. Na razie jednak ewolucja to nazwa gry. Jak mówi Jonny, nauka gry w kawę zwiększyła jego uznanie dla wszystkich aspektów gry w kawę — chodzi o szacunek.

READ  Błędna interpretacja Polski przez Wielką Brytanię mówi więcej o Wielkiej Brytanii niż o Polsce

„Przeniósł wszystko na nowy poziom” – mówi. „A ja uwielbiam robić szalone drinki”.

Jeśli chodzi o szalonego drinka, który zrobił podczas mojej wizyty, hołd Zozo-chino dla meksykańskiej gorącej czekolady smakował doskonale, subtelnie słodki i pełen smaku pieczonego Soaring Condor firmy Wolf & Mermaid, kostarykańskiego numeru jeden. Kosztuje 16 USD za 12 uncji i jest drogi, ale biorąc pod uwagę nowe sklepy w toku i obecną lokalizację poza miastem, warto oddać się dobroci.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *