Connect with us

Nauka

„Widziałem płacz Krystiana. To było straszne i wiedziałem, że to złe. ’ – Atletyczny

Published

on

Przez ostatnie 12 miesięcy Kamil Jóźwiak miał trudności z przystosowaniem się do nowego środowiska. On tego nie ukrywa. Reprezentant Polski dołączył do Derby we wrześniu 2020 roku, kiedy świat był jeszcze głęboko zakorzeniony w pandemii COVID-19.

Ówczesny 22-latek nie tylko musiał wyjechać za granicę, aby zmienić klub – nigdy wcześniej nie mieszkał poza ojczystą Polską – ale musiał robić wszystko, gdy większość społeczeństwa była od siebie odizolowana. Ten stopień zmian w tak krótkim czasie naturalnie miał pewien wpływ na jego zdolność do gry, tak jak chciałby w swojej debiutanckiej kampanii Derby.

„To nie było łatwe. Próbowałem dać z siebie wszystko”, mówi The Athletic. „Okres świąteczny był bardzo trudny. W polskim futbolu robisz sobie przerwę. W zeszłym sezonie, w okolicach świąt Bożego Narodzenia, miałem kontuzję ścięgna podkolanowego. dla mnie trudne.Potem zostało to do końca sezonu.To było nowe doświadczenie i mieliśmy dużo meczów w krótkim czasie.

„Kiedy tu przyjechałem, moja rodzina nie pojechała ze mną. Udało im się przyjechać na Boże Narodzenie. To było super. Moja dziewczyna była tu ze mną. Jest tu także Krystian Bielik ze swoją dziewczyną. To było bardzo pomocne. Ale to nie było dla mnie łatwe.

„To, czego najbardziej brakowało mi na początku w Poznaniu, to to, że znam wiele miejsc z czasów, gdy byłem młody i dorastałem. Spędziłem dużo czasu z przyjaciółmi i razem rozpoczęliśmy naszą podróż. ”

Jóźwiak i jego dziewczyna, którzy studiują na kierunku prawo internetowe, zostali przyjęci do swojej społeczności przez sąsiadów, którzy zajmowali się polskim skrzydłem, jeśli chodzi o dni śmieci, lokalne udogodnienia w okolicy i generalnie sprawili, że poczuli się jak w domu.

„Mają około 60 lat, teraz chyba jestem ich wnukiem” – śmieje się. „Byli bardzo mili dla mnie i mojej dziewczyny. Ten obszar, w którym mieszkam (Duffield) jest bardzo cichy i dobry dla mnie.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *