Connect with us

Zabawa

Są „cywilizowani” i „wyglądają jak my”: rasistowskie relacje o Ukrainie | Mustafa Bayoumi

Published

on

Są „cywilizowani” i „wyglądają jak my”: rasistowskie relacje o Ukrainie |  Mustafa Bayoumi

WNa antenie był Charlie D’Agata, starszy korespondent zagraniczny CBS News określony w zeszłym tygodniu, że Ukraina „nie jest, z całym szacunkiem, miejscem takim jak Irak czy Afganistan, gdzie konflikty szaleją od dziesięcioleci. To stosunkowo cywilizowane, stosunkowo europejskie – też muszę starannie dobierać te słowa – miasto, w którym nie spodziewalibyście się, że tak się stanie”.

Jeśli to D’Agata starannie dobiera słowa, wzdrygam się na myśl o jego improwizowanych wypowiedziach. W końcu, nazywając Ukrainę „cywilizowaną”, czy naprawdę nie mówi nam, że Ukraińcy, w przeciwieństwie do Afgańczyków i Irakijczyków, zasługują na naszą sympatię bardziej niż Irakijczycy czy Afgańczycy?

Sprawiedliwe oburzenie natychmiast wzrosło w Internecie, jak powinno w tym przypadku, a weteran korespondent szybko on przeprosiłale odkąd 24 lutego Rosja rozpoczęła inwazję na pełną skalę, D’Agata nie jest jedynym dziennikarzem, który postrzega los Ukrainy w zdecydowanie szowinistycznych kategoriach.

BBC przeprowadziło wywiad z byłym zastępcą prokuratora generalnego Ukrainy, który: powiedział sieci: „To dla mnie bardzo emocjonalne, ponieważ widzę Europejczyków o niebieskich oczach i blond włosach… zabijanych każdego dnia”. Zamiast kwestionować lub kwestionować komentarz, prezenter BBC bez ogródek odpowiedział: „Rozumiem i szanuję emocje”. Francuski kanał telewizyjny BFM, dziennikarz Phillipe Corbé, powiedział o Ukrainie: „Nie mówimy o Syryjczykach uciekających przed bombardowaniem reżimu syryjskiego wspieranego przez Putina. Mówimy o Europejczykach jeżdżących samochodami wyglądającymi jak nasze, aby ratować życie”.

Innymi słowy, Ukraińcy nie tylko wyglądają jak „my”; nawet ich samochody wyglądają jak „nasze” samochody. I to oklepane spostrzeżenie jest poważnie cytowane jako powód, dla którego powinniśmy dbać o Ukraińców.

Niestety jest ich więcej. Dziennikarz ITV raportowanie z Polski: „Teraz stało się tobie nie do pomyślenia. A to nie jest rozwijający się kraj trzeciego świata. To jest Europa!” Jakby wojna na wieki wieków była zwykłą rutyną ograniczoną do krajów rozwijających się trzeciego świata. (Nawiasem mówiąc, od 2014 roku na Ukrainie jest też gorąca wojna. Także I i II wojna światowa.) Odnośnie uchodźców, prezenter Al Jazeera wtrącił: „Patrząc na nich, jak są ubrani, są bogaci… Nienawidzę by użyć terminu… ludzie z klasy średniej. To oczywiście nie są uchodźcy próbujący uciec z obszarów Bliskiego Wschodu, które wciąż znajdują się w stanie poważnej wojny. To nie są ludzie próbujący uciec z obszarów w Afryce Północnej. Wyglądasz jak wszyscy.” Wygląda na to, że „klasa średnia” przypomina „europejską rodzinę mieszkającą w sąsiedztwie”.

READ  Nominacje dla najlepszego międzynarodowego filmu fabularnego

A w Telegrafie Daniel Hannan napisał: wyjaśnione: „Wydają się tak podobne do nas. To dlatego jest tak szokujące. Ukraina to kraj europejski. Jego ludzie oglądają Netflix i mają konta na Instagramie, głosują w wolnych wyborach i czytają nieocenzurowane gazety. Wojna nie jest już czymś, co dotyka zubożałe i odległe populacje”.

To, na co składają się wszystkie te drobne, powierzchowne różnice – od posiadania samochodów i ubrań po konta na Netflixie i Instagramie – nie jest prawdziwą ludzką solidarnością z uciśnionymi ludźmi. W rzeczywistości jest odwrotnie. To plemienność. Te komentarze wskazują na zgubny rasizm, który przenika dzisiejsze reportaże wojenne, przenikając do ich tkaniny jak plama, która nie zniknie. Implikacja jest jasna: wojna jest stanem naturalnym dla ludzi kolorowych, podczas gdy białych w naturalny sposób pociąga pokój.

Nie tylko mnie te klipy były niepokojące. Amerykańskie Stowarzyszenie Dziennikarzy Arabskich i Bliskiego Wschodu również było ostatnio głęboko zaniepokojone raportami dać wyjaśnienie Na ten temat: „Ameja potępia i kategorycznie odrzuca orientalistyczne i rasistowskie implikacje, że ludność lub kraj jest „niecywilizowany” lub ma czynniki ekonomiczne, które czynią go godnym konfliktu” – czytamy w oświadczeniu. „Ten rodzaj komentarzy odzwierciedla wszechobecną w zachodnim dziennikarstwie mentalność normalizującą tragedie w takich częściach świata, jak Bliski Wschód, Afryka, Azja Południowa i Ameryka Łacińska”. wojna jakoś normalna i oczekiwana”.

Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że tego rodzaju wypaczone i rasistowskie relacje w mediach wykraczają poza nasze ekrany i gazety i łatwo można je włączyć do naszej polityki. Zastanówmy się, jak sąsiedzi Ukrainy otwierają drzwi dla napływu uchodźców po latach demonizowania i wykorzystywania uchodźców, zwłaszcza uchodźców muzułmańskich i afrykańskich. „Każdy, kto ucieka przed bombami, przed rosyjskimi karabinami, może liczyć na wsparcie państwa polskiego” – powiedział polski minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński. ostatnio określony. W międzyczasie jednak narzekała Nigeria studenci z Afryki wewnątrz Ukrainy uniemożliwia się dotarcie do polskich przejść granicznych; niektórzy napotkali również problemy po polskiej stronie granicy.

READ  Naomi Watts w filmie Małgorzaty Szumowskiej Infinite Storm

W Austrii kanclerz Karl Nehammer stwierdził, że „oczywiście w razie potrzeby przyjmiemy uchodźców”. Tymczasem Nehammer był znany dopiero jesienią ubiegłego roku i pełniąc ówczesną funkcję ministra spraw wewnętrznych jako twardogłowy przeciw przesiedlaniu afgańskich uchodźców do Austrii i jako polityk, który upierał się przy prawie Austrii do przymusowej deportacji nieudanych Afgańczyków ubiegających się o azyl, nawet jeśli oznaczało to deportację ich do talibów. „Na Ukrainie jest inaczej niż w krajach takich jak Afganistan” – powiedział austriackiej telewizji. „Mówimy o pomocy sąsiedzkiej”.

Tak, to ma sens, można powiedzieć. Sąsiad pomaga sąsiadowi. Jednak wszyscy ci dziennikarze i politycy wydają się przeoczyć, że koncepcja zapewnienia schronienia nie powinna i nie powinna opierać się na takich czynnikach, jak fizyczna bliskość lub kolor skóry, i to z bardzo dobrego powodu. Jeśli nasza sympatia jest aktywowana tylko po to, by powitać ludzi, którzy wyglądają jak my lub modlą się jak my, to jesteśmy skazani na powielanie bardzo ograniczonego, ignoranckiego nacjonalizmu, który w pierwszej kolejności rozwija wojna.

Idea przyznania azylu, umożliwiającego życie wolne od prześladowań politycznych, nigdy nie może opierać się na niczym innym niż na pomocy niewinnym ludziom, którzy potrzebują ochrony. Tu właśnie znajduje się podstawowa zasada azylu. Dziś Ukraińcy żyją pod wiarygodną groźbą przemocy i śmierci, które bezpośrednio wynikają z zbrodniczej inwazji na Rosję, dlatego konieczne jest zapewnienie Ukraińcom bezpieczeństwa ratującego życie, gdziekolwiek i kiedykolwiek jest to możliwe. (Chociaż powinniśmy też przyznać, że zawsze łatwiej jest udzielić azylu osobom, które padły ofiarą czyjejś agresji, niż naszej własnej polityki.)

Ale jeśli zdecydujemy się pomóc Ukraińcom w ich rozpaczliwej potrzebie, ponieważ zdarzy się, że wyglądają jak „my” lub ubierają się jak „my” lub modlą się jak „my”, lub jeśli rezerwujemy naszą pomoc wyłącznie dla nich i udzielamy im tego samego Jeśli inni odmawiają pomocy, to nie tylko wybraliśmy złe powody, by wspierać inną osobę. Pokazaliśmy też, starannie dobieram słowa, że ​​porzucamy cywilizację i wybieramy barbarzyństwo.

  • Moustafa Bayoumi jest autorem wielokrotnie nagradzanych książek „Jak to jest być problemem?” Jest profesorem języka angielskiego w Brooklyn College, City University of New York. Jest autorem opinii w Guardian US

READ  Życie w nazistowskich obozach zagłady uchwycone na tajnych zdjęciach więźniów

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *