Connect with us

Sport

Polska uderza Howlanda | Wiadomości, sport, praca

Published

on

Polska uderza Howlanda |  Wiadomości, sport, praca

Zdjęcie personelu / R. Michael Semple Polski zawodnik Josh Macejko znajduje miejsce do ucieczki po przyjęciu podczas piątkowego zwycięstwa drużyny Bulldogs nad Howland 41:0.

HOWLAND – Polskie zespoły specjalne pokazały, dlaczego są „wyjątkowe”.

Oddział Bulldogs zablokował punt i zdobył przyłożenie w meczu z Howlandem, prowadząc Polskę do zwycięstwa 41:0 nad Tygrysami w piątkowy wieczór na stadionie Lombardo.

„Zespoły specjalne to jedna trzecia gry” – powiedział główny trener Polski Tom Pavlansky. „To mecz jednego meczu i musimy go wygrać. Zostało to podkreślone i jesteśmy dumni z dzieciaków, które poważnie traktują tę stronę piłki. Ćwiczą to, a my rzucamy im wyzwanie, aby byli coraz lepsi.

Powrót do deski kreślarskiej dla Tygrysów po rozpoczęciu meczu z wynikiem 0:2 w pierwszym roku pracy głównego trenera Briana Jonesa.

„To nie tylko świetny zespół, to świetny program” – powiedział Jones. Wiedzieliśmy o tym, ale po prostu powiedzieliśmy naszym dzieciom, żeby walczyły do ​​następnego meczu. Każdy element ma swoje własne życie i musimy się znacznie poprawić, a dzieci o tym wiedzą.

Jones powiedział, że Tygrysy mają jeszcze dużo pracy do wykonania po wszystkich trzech stronach boiska.

„Musimy lepiej blokować, lepiej radzić sobie i działać” – powiedział Jones. „Mamy zbyt wiele opuszczonych zadań w meczach. Nie jesteśmy dobrze ustawieni, więc to całe dziewięć jardów – musimy dużo posprzątać.

Od samego początku niewiele szło po myśli Tygrysów. Po pierwszym posiadaniu piłki długi snap przeleciał nad głową zawodnika w pole punktowe, gdzie Oliver McCully odzyskał piłkę i zdobył pierwsze przyłożenie Bulldogs w meczu.

„Zespoły specjalne odgrywają ważną rolę w grze i dzięki temu rozpoczęliśmy naprawdę dobrze” – powiedział Pavlansky.

Od tego momentu ofensywa Polski poszła do przodu. Bulldogs (2:0) szybko zdobyli dwa przyłożenia od Cole’a Fultona i Doma Pagano, a Polska na koniec pierwszej kwarty wyszła na trzy przyłożenia.

Na początku drugiej kwarty polskie drużyny specjalne zagrały po raz drugi. Bulldogs częściowo zablokowali punt, który w następnej akcji zakończył się uderzeniem z 17 jardów od Pagano do Vito Komary.

Danny Nittoli strzelił gola dla Polski na krótko przed przerwą, pokonując 7 jardów przyziemieniem. Zgodnie z przepisami OHSAA ponad 30-punktowa przewaga uruchomiła zegar na drugą połowę.

Bulldogs otrzymali kopnięcie na otwarcie drugiej połowy, zjechali po boisku i strzelili ostatniego gola – tego strzelił Ryan Snyder z jednego jarda.

Oprócz zatrzymania, obrona Bulldogs ograniczyła Howlanda do zaledwie 109 jardów ataku.

„Jestem naprawdę dumny z obrony” – powiedział Pawlanski. „Wyglądało na to, że lataliśmy trochę i fizycznie. Poprawiliśmy się w porównaniu z zeszłym tygodniem.”

Polska zakończyła mecz z 242 jardami w biegu na 36 prowadzących. Jedenastu różnych graczy zanotowało prowadzenie dla Bulldogs, na czele których Cole Fulton zdobył 75 jardów i przyłożenie na dziewięciu prowadzących.

„Chodziło o świeże nogi i wierzymy, że mamy wielu zdolnych ludzi” – powiedział Pavlansky. – Jest kilku chłopaków, którzy nie dotknęli dziś piłki, ale są w stanie to zrobić. Jesteśmy podekscytowani tymi chłopakami, ale to świetna broń, jeśli potrafimy rozprowadzać piłkę.

Dzisiejsze najświeższe informacje i nie tylko w Twojej skrzynce odbiorczej



Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *