Connect with us

Sport

Migranci wspierani przez Białoruś próbują szturmować polską granicę | Wiadomości, sport, praca

Published

on

Migranci z Bliskiego Wschodu i innych krajów przełamują płot, gdy gromadzą się dziś na granicy polsko-białoruskiej w pobliżu Grodna na Białorusi. Polska zwiększyła bezpieczeństwo na swojej granicy z Białorusią na wschodniej granicy Unii Europejskiej po tym, jak duża grupa migrantów pojawiła się na białoruskim przejściu granicznym – poinformowali dziś urzędnicy. Wydarzenia te wydawały się sygnalizować eskalację trwającego miesiąc kryzysu, w którym autokratyczny reżim Białorusi zachęcał migrantów z Bliskiego Wschodu i innych krajów do nielegalnego wjazdu do Unii Europejskiej, najpierw przez Litwę i Łotwę, teraz głównie przez Polskę. (Leonid Szczegłow / BelTA przez AP)

WARSZAWA, Polska (AP) – Setki, jeśli nie tysiące migrantów próbowało dziś szturmować granicę z Białorusi do Polski, przecinając ogrodzenia z drutu kolczastego i próbując wspinać się po płotach z gałęziami. Oblężenie eskalowało kryzys, który tlił się od miesięcy wzdłuż wschodniej granicy Unii Europejskiej.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Polski poinformowało, że odrzuciło nielegalną inwazję, twierdząc, że sytuacja jest pod kontrolą. Zamieścił nagranie wideo przedstawiające uzbrojonego polskiego oficera rozpylającego przez płot chemiczny spray na mężczyzn próbujących przeciąć drut kolczasty. Niektórzy migranci rzucali przedmiotami w policję.

Nagranie wideo z białoruskich mediów pokazało ludzi próbujących przejść przez ogrodzenie graniczne z długimi drewnianymi słupami lub gałęziami, podczas gdy nad ich głowami krążyły policyjne helikoptery.

„Skoordynowana próba masowej penetracji terytorium RP przez migrantów, których Białoruś wykorzystuje do hybrydowych ataków na Polskę, dopiero się rozpoczęła”. Poinformował o tym rzecznik polskich sił bezpieczeństwa Stanisław Żaryń.

Zaznaczając, że granica jest jednocześnie wschodnią granicą NATO, Zaryn podkreślił, że „Duże grupy migrantów… są całkowicie kontrolowane przez białoruskie służby bezpieczeństwa i wojsko”. Oskarżył prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenkę o destabilizację Polski i innych krajów UE w celu wywarcia presji na blok, by zniósł sankcje wobec Mińska. Sankcje te zostały nałożone po tym, jak Białoruś rozprawiła się z protestami demokratycznymi.

READ  Girard przetrwał i awansował po zwycięstwie 1:0 nad Lakeview | Wiadomości, sport, praca

Rzecznik polskiego rządu Piotr Müller powiedział, że przy polskiej granicy po stronie białoruskiej przebywało od 3000 do 4000 migrantów.

Nie było możliwości samodzielnej weryfikacji tego, co się dzieje. Na Białorusi dziennikarze mogą działać tylko w ograniczonym zakresie, a stan wyjątkowy w Polsce sprawia, że ​​dziennikarze i obrońcy praw człowieka nie mogą przebywać w strefie przygranicznej.

Gromadzenie się ludzi na granicy wydawało się jednak odzwierciedleniem trwającego kilka miesięcy kryzysu, w którym autokratyczny reżim Białorusi zachęcał migrantów z Bliskiego Wschodu i innych krajów do nielegalnego wjazdu do Unii Europejskiej, najpierw przez Litwę i Łotwę, a teraz głównie przez Polskę .

Rzecznik Białoruskiego Państwowego Komitetu Ochrony Granic Anton Bychkovsky powiedział agencji Associated Press, że migranci na granicy białorusko-polskiej próbują „Skorzystaj ze swojego prawa do ubiegania się o status uchodźcy w UE”. Bychkovsky upierał się, że… „Nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa” oraz „nie zachowuj się agresywnie”.

Bychkovsky dodał, że według uchodźców utworzyli tak dużą grupę, której należy unikać „Przymusowe wysiedlenie ze strony polskiej”.

Polska twierdzi, że może ubiegać się o status uchodźcy w polskich placówkach dyplomatycznych, w tym na Białorusi.

Jednak masowa eksterminacja dużej liczby ludzi była postrzegana jako zagrożenie przez Polskę i inne kraje europejskie, w tym Niemcy, jako główny cel wielu migrantów. Steffen Seibert, rzecznik kanclerz Angeli Merkel, powiedział dziś dziennikarzom „Reżim białoruski działa jak handlarz ludźmi”.

„To instrumentalizuje uchodźców i migrantów w sposób naganny politycznie i humanitarnie. A Europa będzie współpracować, aby przeciwdziałać temu trwałemu atakowi hybrydowemu.” powiedział Seibert.

Unia Europejska ma nadzieję, że Polska w końcu zaakceptuje pomoc Frontexu, agencji granicznej bloku, na co dotychczas rządzący nacjonaliści w Polsce odmawiali.

W Brukseli nazywano go rzecznikiem Komisji Europejskiej Adalbertem Jahnz „Kontynuacja desperackiej próby reżimu Łukaszenki wykorzystania ludzi jako pionków w celu destabilizacji Unii Europejskiej i oczywiście wartości, za którymi się opowiadamy”.

READ  Tommy Paul, piąty, bierze udział w inauguracyjnym zwycięstwie na Delray Beach | Sporty

Frontex z siedzibą w Warszawie odmówił skomentowania sytuacji, ponieważ nie był obecny na polskiej granicy.

Bix Aliu, amerykański dyrektor wykonawczy w Warszawie, napisał na Twitterze, że reżim Łukaszenki naraża życie migrantów i „Wykorzystują je do eskalacji kryzysu granicznego i prowokowania Polski”.

„Wrogie działania Białorusi niebezpiecznie pogarszają sytuację na granicy z UE i NATO i należy je natychmiast powstrzymać”. powiedział.

Minister obrony RP Mariusz Błaszczak poinformował na Twitterze, że ponad 12 tys. żołnierzy zostało wysłanych na granicę, a ochotnicza grupa obrony terytorialnej została postawiona w stan pogotowia. Opublikował również materiał wideo przedstawiający dużą grupę migrantów na Białorusi w pobliżu Kuźnicy w północno-wschodniej Polsce.

Polscy ministrowie odbyli nadzwyczajne spotkanie w sprawie kryzysu granicznego, na którym premier Mateusz Morawiecki napisał na Facebooku: „Granica państwa polskiego to nie tylko linia na mapie. Ta granica to rzecz święta, za którą przelały krew pokolenia Polaków!” Wszyscy spotkali się później z prezydentem Andrzejem Dudą na konsultacje dotyczące bezpieczeństwa.

Tymczasem urzędnicy z sąsiedniej Litwy przygotowywali się na możliwość podobnego nalotu, a MSW zaproponowało telefon alarmowy i przegrupowanie straży granicznej.

„Przygotowujemy się na wszystkie możliwe scenariusze” powiedział Rustamas Liubajevas, szef straży granicznej.

Od lata tysiące migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki próbowało przedostać się do UE w Polsce i na Litwie. Polska próbowała blokować próby lub odsyłać tych, którzy ich złapali z powrotem na Białoruś.

Białoruski politolog Walery Karbalewicz powiedział AP, że wspierany przez Moskwę reżim Łukaszenki próbował wykorzystać migrantów „przestraszyć” UE i władze w Rosji dokładnie wiedzą, co się dzieje.

„Największy atak migrantów na granice UE ma miejsce trzy dni po podpisaniu nowej umowy o współpracy wojskowej między Białorusią a Rosją. Kreml jest przynajmniej świadomy szczegółów tego, co się dzieje ”. powiedział Karbalewicz.

Otrzymuj najnowsze wiadomości i nie tylko w swojej skrzynce odbiorczej

READ  Indyjska drużyna kobiet wycofuje się ze światowych eskadr

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *