Connect with us

Zabawa

Ludzie uwielbiają tę 1 linijkę z „Barbie”. Absolutnie mnie to irytuje.

Published

on

Ludzie uwielbiają tę 1 linijkę z „Barbie”.  Absolutnie mnie to irytuje.

popcorn i A

Popcorn i strona internetowa filmu „Barbie” (wyświetlana na ekranie w tle) są widoczne na tym ilustracyjnym zdjęciu zrobionym 1 sierpnia w Krakowie, Polska.

Kiedy po raz pierwszy zacząłem oglądać zwiastuny Barbie Grety Gerwig w kinach, miałem wyraźne uczucie „meh”. Pierwsze reklamy wydawały się bogate estetycznie, ale miały niejasne wątki fabularne, a rosnący szum w Internecie obserwowałem z lekkim oszołomieniem.

Podczas brunchu słuchałem, jak klasa wyższa pokolenia Z z zapartym tchem czeka na film. Kiedy zapytałam, co w marketingu filmu tak ją poruszyło, skupiła się na fragmencie zwiastuna, w którym Barbie pyta swoich przyjaciół z Barbieland, czy kiedykolwiek pomyśleli o śmierci, co uznała za nieskończenie możliwe do utożsamienia.

„Jeśli tak, to kto nie czuł się tak w późną weekendową noc w Bushwick?”, powiedziała.

Cóż, ja, starszy millenials, którego sobotnie wieczory w Bushwick już dawno minęły. Ale nie jestem hejterem! Cieszyłem się, że była podekscytowana widokiem Barbie – ja po prostu nie byłem podekscytowany zdobyć. Może ten film po prostu taki nie był Dla mnieco jest w porządku!

W końcu moje pokolenie feministek w przeszłości bardziej martwiło się reperkusjami pozwalania dzieciom bawić się niewyobrażalnie dużą lalką niż celebrowaniem jej jako feministycznej ikony za to, że ma wiele karier zamiast męża.

Jako częsty bywalca teatru wiedziałem, że prawdopodobnie obejrzę ten film; Po prostu nie nadawałam na tych samych falach wibracyjnych, co moja znajoma i wiele innych kobiet, które wydawały się mieć podobne uczucia do „Barbie”.

Ale potem pojawił się film i to wszystko wszędzie. Recenzenci chwalili feministyczne przesłanie filmu, a grupy ubranych na różowo kobiet najwyraźniej świetnie się bawiły, oglądając go razem.

A potem było coś jeszcze pieniądze. Ten film autorstwa i wyraźnie dla kobiet zarobił tyle pieniędzy, że można było prawie mieć nadzieję, że przemysł filmowy dostanie memorandum w sprawie władzy kobiet-konsumentów. (Chociaż, jak niedawno zauważył aktor, który został reżyserem, Randall Park w wywiadzie dla Rolling Stonena wynos dla hollywoodzkich decydentów wydaje się brzmieć: „Nakręć więcej filmów o zabawkach”, a nie „Nakręć więcej filmów o kobietach i o kobietach”).

READ  Wybory w Polsce to walka o duszę kraju

Aha, i nawet konserwatywni mężczyźni zaczynali się denerwować, ponieważ film przedstawiał Kena jako zbędny dodatek do podróży Barbie — co było trochę zabawne, ponieważ wydaje się, że 90 procent hollywoodzkich filmów bezkarnie obsadza kobiety jako dokładne traktowanie . Trochę zabawne było też obserwowanie, jak dorośli mężczyźni irytują się, że film o lalce do przebierania, który w dużej mierze kojarzy się z małymi dziewczynkami, nie był specjalnie dla nich dostosowany.

Uwielbiam dobre zjawisko kulturowe I Uwielbiam oglądać kobiety dobrze się bawiące, zwłaszcza takie, które nie zależą od męskiej aprobaty. Kiedy w końcu zobaczyłem „Barbie” w drugi weekend po premierze, byłem gotowy, by wskoczyć. (Pomogło mi to, że poszedłem na prywatny seans, na którym fotele teatralne zostały ponownie obite różową skórą).

A film był fajny! Scenariusz był sprytny, scenografia i inscenizacja pomysłowa, występy trafione. (Szczególnie podobało mi się to, że Issa Rae wyrecytowała każdą ze swoich zbyt mało linijek.) Skończyło się na tym, że świetnie się bawiłem oglądając Barbie.

Nie było idealnie, ale mamy tendencję do doprowadzania kobiet i ich pracy do niemożliwego poziomu bycia wszystkim dla wszystkich. Ilekroć widzę, że krytyka czegoś, co spotyka kobietę, jest szczególnie zjadliwa, próbuję sobie zadać pytanie: „Czy w tej sytuacji traktujemy mężczyzn jednakowo?” Wiele osób wydawało się lubić „Barbie” i Gerwiga. nie proszą Martina Scorsese ani Quentina Tarantino z tego świata.

Mimo to, być może z hipokryzją, biorąc pod uwagę moją ostatnią uwagę, mam jedną krytykę filmu.

To nie jedyny kłopotliwy moment w filmie — okej, rozumiemy, że cellulit to obrzydliwe żarty — ale znowu to film kukiełkowy, więc nie spodziewałem się, że wzniesie się ponad krytykę. A niedociągnięcia nie negują wszystkiego, co film robi bardzo dobrze. Ale ta jedna linijka niepokoiła mnie i nadal niepokoi mnie od tygodni, ponieważ ludzie dzielą się cytatem w mediach społecznościowych, jakby to był ciepły sentyment.

READ  Dramat Natalii Siwiec na wakacjach w Tulum: "Łóżko przykryte prześcieradłem, BEZ OKNA" (FOTO)

Kolejka pojawia się, gdy Barbie wpada do nieziemskiej kuchni Ruth Handler, twórczyni Barbie. Przy herbacie Barbie prosi Ruth (graną przez niesamowitą Rheę Perlman) o pozwolenie na stanie się człowiekiem. Ruth porównuje Barbie do swojej własnej córki Barbary (po której nazwała Barbie) i mówi, że nie potrzebuje pozwolenia. Następnie wygłasza zdanie, które od tamtej pory powszechnie chwalę jako „niesamowite” i „głębokie”: „My, matki, stoimy w miejscu, aby nasze córki mogły spojrzeć wstecz i zobaczyć, jak daleko zaszły”.

To Dźwięki Na pierwszy rzut oka wydaje mi się, że ma to znaczenie i jest przekazywane jako mądra prawda. Niektóre osoby, z którymi rozmawiałem, zostały przez to dotknięte emocjonalnie i szanuję ich punkt widzenia.

Nie mogę też mówić konkretnie o posiadaniu córki; wychowuję syna. Ale kiedy usłyszałam to zdanie jako matka, od razu zadałam sobie pytanie, dlaczego, do diabła, miałabym być zadowolona z bycia zostawioną w tyle. Dlaczego postęp społeczny miałby przynosić korzyści tylko jednemu pokoleniu kobiet lub jakiejś innej marginalizowanej grupie? Dlaczego nie Czy wszyscy razem idziemy do przodu?

Linia przekazuje wiadomość, która wydaje się sprzeczna z resztą filmu. To postać America Ferrera, matka, która dostarcza scenariusz Wielki monolog feministyczny – która jest tak potężna, że ​​może „przeprogramować” Barbie wyprane z mózgu przez patriarchat. Jej postać nie stoi w miejscu — może służyć jako feministyczny wzór do naśladowania dla swojej córki, zamiast pokornie patrzeć, jak jej córka ją przewyższa. („Pa, kochanie! Baw się dobrze! Po prostu będę tutaj w tej… kuchni duchów!”)

W filmie z okrzykiem „Feminizm dla każdego!” Jako teza, zdanie Ruth uderzyło mnie jak wyszeptany dodatek zakazujący mamom udziału w przyjęciu. Wydaje się to naturalne w społeczeństwie, które oczekuje, że kobiety po cichu znikną, gdy tylko urodzimy dzieci, podporządkowując naszą tożsamość świętej roli macierzyństwa.

READ  Kim jest Zofia Jastrzębska? – wyjaśnia polska aktorka

Nie trzeba tego mówić, ale mamy tak także kobiety potrzebujemy i zasługujemy na korzyści płynące z równości płci tak samo jak przyszli mężczyźni i kobiety, których wychowujemy. Chociaż z pewnością doceniam poświęcenie tak wielu kobiet, aby stworzyć możliwości dla przyszłych pokoleń, wolę żyć w świecie, w którym nikt nie musi stać w miejscu.

Masz interesującą osobistą historię, którą chciałbyś opublikować w HuffPost? Dowiedz się, czego szukamy Tutaj i wyślij nam ofertę.

Powiązany…

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *