Connect with us

Gospodarka

Inflacja w Polsce nie słabnie, w grudniu może zbliżyć się do 7% | Pstryknąć

Published

on

Według wstępnych szacunków CPI wzrósł we wrześniu do 5,8% r/r z 5,5% w sierpniu (konsensus 5,5-5,6% r/r, ING 5,6% r/r). Silna presja cenowa w Polsce wynika z utrzymującego się wysokiego tempa cen paliw (28,6% r/r) oraz dalszych wzrostów cen żywności (z 3,9% w sierpniu do 4,4%). Ceny energii wzrosły o 7,2% i powinny dalej rosnąć od października ze względu na wcześniej zapowiadaną podwyżkę cen gazu ziemnego.

Poza czynnikami podażowo-regulacyjnymi do wysokiego wskaźnika nominalnego przyczyniła się również utrzymująca się wysoka inflacja bazowa. Szacujemy, że rdzeń wzrósł z 3,9% w sierpniu do 4,1% rok do roku. Szczegóły nie są nam jeszcze znane, GUS opublikuje je w połowie miesiąca. Uważamy, że ceny surowców nadal rosły, ponieważ producenci przerzucali rosnące koszty na konsumentów ze względu na utrzymujący się popyt. Ceny usług również prawdopodobnie utrzymały się na wysokim poziomie. Rosnące płace zwiększają koszty, a gospodarstwa domowe chętnie korzystają z usług po złagodzeniu ograniczeń sanitarnych.

Naszym zdaniem inflacja w Polsce powinna nadal rosnąć, wynosząc średnio 4,75% w 2020 roku i 7% do końca roku. Spodziewamy się, że w przyszłym roku wyniesie średnio 4,5%, o 1 punkt procentowy powyżej pułapu odchyleń RPP powyżej celu inflacyjnego.

Nadmierna i uporczywie wysoka inflacja w Polsce polaryzuje opinie w RPP. Z protokołu z ostatniego posiedzenia RPP wynika, że ​​we wrześniu pojawiła się (bez większości) propozycja podniesienia stopy referencyjnej z 0,1% do 2%. Większość RPP w dalszym ciągu wskazuje, że zmiany polityki pieniężnej są uzasadnione, jeśli: (1) niepewność co do pandemii i jej wpływu na gospodarkę ustąpi, (2) prognozy sugerują, że koniunktura będzie nadal korzystna, (3) ryzyko, że inflacja w najbliższych latach wzrośnie powyżej celu inflacyjnego NBP. W tym kontekście istotna może być listopadowa projekcja inflacji NBP, która powinna pokazywać jeszcze wyższą ścieżkę inflacji niż w lipcu (projekcja ta zmierza już w kierunku 3,5%), przy prognozowanym wzroście PKB powyżej potencjału.

Rynek wycenia w tym roku podwyżkę stóp procentowych o +40 punktów bazowych. Widzimy ryzyko, że wzrost będzie poniżej oczekiwań rynkowych w stosunku do oczekiwań rynkowych, że wzrost będzie niższy lub nawet przesunięty do 2022 roku. Trwa czwarta fala pandemii w Polsce, której szczyt może nastąpić w okolicach listopadowego posiedzenia RPP. Dodatkowo pogarsza się bilans płatniczy. Po rewizji danych za II kw. 21, nadwyżka na rachunku obrotów bieżących spadła z nieco poniżej 3% PKB 20 grudnia do ok. 0,8% PKB w III kw. 21.

Rada wielokrotnie podkreślała znaczenie kursu złotego dla wzrostu PKB. RPP może interpretować spadek nadwyżki na rachunku obrotów bieżących raczej jako zagrożenie dla wzrostu PKB niż drugie czerwone światło (po rekordowo wysokiej inflacji), które sygnalizuje przegrzanie gospodarki.

Jeśli to ograniczy tendencję do zacieśniania polityki pieniężnej, złoty może się osłabić w listopadzie. Co prawda złoty zyskał w piątek, ponieważ zagraniczni inwestorzy uważają, że propozycja (odrzucona) podwyżki stóp o 190 punktów bazowych na wrześniowym posiedzeniu RPP oznacza, że ​​NBP czeskiego CNB (który wczoraj podniósł stopy o 0,75 punktu procentowego) będzie śledzić. Naszym zdaniem jednak może być rozczarowanie – RPP może podciąć się skalą zacieśnienia (widzimy podwyżkę o około 15 pb).

Niewielki zakres podwyżki NBP w listopadzie (wzrost październikowy poza dyskusją) może pchnąć EUR/PLN do 4,80 do końca 2021 roku. Zwiększyłoby to tylko presję inflacyjną w kraju, zwłaszcza w kontekście ograniczeń podażowych dla eksporterów i wysokiej inflacji u partnerów handlowych: We wrześniu inflacja w Niemczech skoczyła do 4,1% r/r, najwyższego poziomu od 30 lat.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *