Connect with us

Zabawa

Recenzja „Cichych bliźniaków”: dramat Letitii Wright w Cannes kończy się fiaskiem

Published

on

Recenzja „Cichych bliźniaków”: dramat Letitii Wright w Cannes kończy się fiaskiem

Cannes: Prawda jest tak przerażająca, że ​​zastanawiasz się, dlaczego ostatnie dwie godziny były tak powolne.

Na pierwszy rzut oka może wydawać się dziwne, że polska reżyserka eksperymentalna Agnieszka Smoczyńska („Pokusa”, „Fuga”) wybrała dramat o sprawiedliwości społecznej do swojego trzeciego filmu o parze czarnych brytyjskich bliźniaków i powieściopisarzach amatorów, którzy są oskarżeni o drobne przestępstwa. uwięziony. Jednak ezoteryczny styl filmowca — The Lure był krwawym, lesbijskim podejściem do Małej Syrenki — nabiera większego sensu, gdy poznajemy June Gibbons (Letitia Wright) i jej siostrę Jennifer (Tamara Lawrence). Jako bliźnięta jednojajowe urodzone w odstępie 10 minut, June i Jennifer wymyślają cały język tylko dla siebie – i są zrozpaczeni, gdy ktoś inny próbuje im przerwać zabawę. Smoczyńska ilustruje ekscentryczne historie, które opowiadają sobie za pomocą kukiełek poklatkowych, montaży muzycznych oraz, w inspirowanej Andym Warholem, scenografii, w której głęboki basen Pepsi obmywa salon.

Ciche bliźniaczki zawodzi jednak w małżeństwie tego dziecięcego ekspresjonizmu z surową ponurością prawdziwych gibonów. Opowieść o rasizmie strukturalnym, znęcaniu się nad psychicznie chorymi i okropnych warunkach w brytyjskich więzieniach, zdumiewająco pochopnych więzieniach June i Jennifer przedstawia frustrującą frywolność wyraźnie odziedziczoną po optymistycznym przemówieniu otwierającym Smoczyńskiej. „The Silent Twins” nigdy nie traci (co zrozumiałe) lekkiej nuty, na którą się otwiera, z szaloną szkodą dla jego mięsistej fabuły po połowie. To sprawia, że ​​jest to coś mniej konwencjonalnego, niż mogłaby sugerować historia gibonów. Uniemożliwia to również „Cichym bliźniakom” zadanie prawdziwego ciosu.

Prostym przykładem tego jest obstawianie. Nie wspomina się nawet o tym, że Gibbons byli jedyną czarną rodziną w Haverfordwest, ich małym, odizolowanym miasteczku w południowej Walii. Dziwnie agresywne pytania nauczycieli o stany psychiczne dziewcząt pomijają rasistowski podtekst. Smoczyńskiej oczywiście to nie obchodzi. Dziecięcy aktorzy Leah Mondesir Simmons i Eva-Arianna Baxter są niezapomniani jako June i Jennifer w podstawówce, ale ich role są zbyt żywe, zwłaszcza gdy wiemy, co naprawdę dzieje się pod powierzchnią. Wright i Lawrence również jawią się jako dorosłe dziewczyny, chociaż zachowanie pary zaczyna się trząść w wieku od 17 do 30 lat. Innym przykładem tej frustrującej nieautentyczności jest przedstawienie Haverfordwest, które nigdy nie wygląda jak prawdziwe miejsce. Duża część „Cichych bliźniaków” została nakręcona w Polsce i choć nie jest to szczególnie oczywiste, jasne jest, że niewiele z nich nakręcono w Walii. Smoczyńska i operator Jakub Kijowski dokładają wszelkich starań, aby stworzyć spójną rodzinną miejscowość dla dziewcząt Gibbons, ale nigdy nie wydaje się to bardziej niż złe wrażenie.

A jeśli Cichy Bliźniacy zawiodą się niektórymi szanowanymi ambitnymi zakładami, które się nie opłacają, jest również osłabiony przez garść nudnych tropów. Dziennikarka Sunday Times, Marjorie Wallace, której książka o tym samym tytule z 1986 roku stanowi podstawę tego filmu, gra Jodhi May w kilku kluczowych scenach. Ale postać jest całkowicie dwuwymiarowa, kartonowe wycięcie w stylu „Bohemian Rhapsody” przedstawiające prawdziwą osobę, która jest tam tylko po to, by tworzyć liczby. To samo dotyczy sceny na sali sądowej, w której bliźniacy zostają skazani za drobne przestępstwa i skazani na bezterminowy internowanie w Szpitalu Psychiatrycznym Broadmoor. Od karykaturalnych decyzji o obsadzie po tanie scenografie i proste kostiumy, wszystko wygląda jak sekwencja z satyry na Mela Brooksa, ale The Silent Twins to nie żart.

Ostatecznie te błędy tonalne determinują film Smoczyńskiej. Tak jak przepisywanie środków uspokajających znieczula bliźnięta na ból – i postęp – tak „The Silent Twins” jest szalenie bez życia w sprawach, które mają wywoływać gniew. Kiedy na ekranie pod koniec filmu pojawiają się słowa, które wyjaśniają więcej o życiu sióstr Gibbons, prawda jest tak przerażająca, że ​​można się zastanawiać, dlaczego ostatnie dwie godziny były tak powolne. Nie pomaga to, że Wright i Lawrence grają parę z tak małym zewnętrznym wpływem, że staje się to wyobcowane. Młode wersje sióstr są nieskończenie bardziej energiczne i ekscytujące, i dziwnie jest widzieć to opóźnienie, gdy film przeskakuje o kilka lat.

Mimo to istnieją pewne artystyczne wybory, które warto uczcić. Scenografia, zwłaszcza gdy wykorzystano ją do zwięzłego opowiedzenia historii zwariowanych, samoopublikowanych książek Gibbons, jest jaskrawa i bez smaku. Jack Bandeira jako Wayne, lokalny amerykański nastolatek, który staje się celem romantycznych fiksacji obu sióstr, jest piękną i dobrze komunikowaną postacią. Szkoda, że ​​Milczącym Bliźniakom jest zbyt trudno opowiedzieć prawdziwą historię gibonów, ponieważ istnieją naprawdę obiecujące znaki. Podobno to sci-fi musical z szafą grającą inspirowany piosenkami Davida Bowiego, kolejny film Smoczyńskiej nadal zasługuje na wielkie niecierpliwe oczekiwanie. Sukces nowego projektu reżysera może wiązać się ze skuteczną autopsją tego projektu.

READ  Raport: Deweloper King's Bounty II, 1C Entertainment, zwalnia niektórych pracowników w Rosji [UPD]

Klasa: C

The Silent Twins miał swoją premierę na Festiwalu Filmowym w Cannes w 2022 roku. Został zakupiony przez Focus Features do dystrybucji w USA.

Rejestracja: Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami filmowymi i telewizyjnymi! Zapisz się na nasz biuletyn e-mailowy tutaj.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *