Connect with us

Gospodarka

Pięćdziesiąt lat później Proces Helsiński stanowi punkt zwrotny dla praw człowieka w Europie

Published

on

Pięćdziesiąt lat później Proces Helsiński stanowi punkt zwrotny dla praw człowieka w Europie

Nowy atlantyk

1 września 2023 r

Pięćdziesiąt lat później Proces Helsiński stanowi punkt zwrotny dla praw człowieka w Europie

Z
Daniela Fryda

We wrześniu 1973 r. uczestnicy z prawie trzydziestu krajów spotkali się w Genewie, aby rozpocząć merytoryczną fazę prac negocjacji w ramach Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE). Pięćdziesiąt lat później negocjacje te pozostawiły po sobie nieprawdopodobne dziedzictwo, którego wówczas nie podejrzewaliby ani krytycy KBWE, ani jej zwolennicy. KBWE, będąca pierwotnie propozycją sowiecką, początkowo stanowiła ramy negocjacyjne, dzięki którym można było sformalizować aksjomaty odprężenia w Europie. Długie i szczegółowe negocjacje doprowadziły do ​​Aktu Końcowego z Helsinek, który został podpisany przez 35 krajów w sierpniu 1975 r.

Wbrew sowieckim oczekiwaniom i obawom wielu mieszkańców Zachodu, uznanie w Akcie Końcowym realiów terytorialnych po II wojnie światowej okazało się pro forma, podczas gdy zawarte w dokumencie zobowiązania w zakresie praw człowieka były dynamicznymi i trwałymi elementami Aktu Końcowego. W rzeczywistości wyrażenie „proces helsiński” stało się synonimem aktywizmu i monitorowania praw człowieka w Związku Radzieckim i bloku wschodnim. Zniweczył oczekiwania, że ​​Akt Końcowy legitymizuje rządy komunistyczne w Europie Środkowo-Wschodniej, a wręcz przyczynił się do powstania trendów, które ostatecznie je położą.

Struktura Pokoju

Na początku lat 70., kiedy negocjowano Porozumienia Helsińskie, prezydent Richard Nixon i jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Henry Kissinger uzgodnili strategię zimnej wojny obejmującą następujące elementy: powstrzymanie władzy radzieckiej, w tym opór wobec ekspansji komunistycznej; kontrola zbrojeń w celu zmniejszenia ryzyka konfrontacji z supermocarstwami; oraz, ujęte w dwa pierwsze elementy, ogólne złagodzenie napięć ze Związkiem Radzieckim, powszechnie znane jako odprężenie. Wszystkie te elementy razem wzięte utworzyły długoterminowy „Struktura Pokoju„, jak to ujął Nixon.

Nixon rozwinął swoją strategię zimnej wojny w kontekście zmagań Stanów Zjednoczonych w wojnie w Wietnamie i ich równoległych wysiłków na rzecz poprawy stosunków z Chinami, wówczas sprzecznych z Moskwą. Miało to wówczas sens. Odprężenie zapewniło Stanom Zjednoczonym większą elastyczność taktyczną w stosunkach z Moskwą i Pekinem oraz zmniejszyło zagrożenie powszechną wojną amerykańsko-sowiecką – oba były znaczącymi osiągnięciami.

Jednak struktura pokojowa Nixona-Kissingera obejmowała milczącą akceptację sowieckiej dominacji w Europie Wschodniej. Nixon wyraził się niemal jasno: „Jesteśmy tego świadomi” – powiedział napisał do Kongresu w 1970 r„że Związek Radziecki uważa, że ​​rozwój sytuacji bezpośrednio wpływa na jego bezpieczeństwo”. [Eastern Europe] . . . „Zamiarem Stanów Zjednoczonych nie jest podważanie uzasadnionych interesów bezpieczeństwa Związku Radzieckiego.”, ustanowione przez radzieckiego przywódcę Józefa Stalina w 1945 r. i po 1945 r., było trwałe; że „kraje satelickie” Europy Środkowo-Wschodniej są skazane na dalszą dominację Moskwy; i że wysiłki mające na celu zmianę tego losu, czy to poprzez powstanie, jak na Węgrzech w 1956 r., czy poprzez reformy, jak w Czechosłowacji w 1968 r., zawiodą.

READ  Firma Marcina Szumowskiego z miliardowym kontraktem

Dla Moskwy odprężenie oznaczało strategiczny parytet ze Stanami Zjednoczonymi; ograniczona konkurencja poza Europą, którą Sowieci potrafili zintensyfikować, gdy pojawiały się możliwości; część handlu, kredytów, kredytów i inwestycji w USA i dużo bardziej w Europie Zachodniej; oraz akceptacja, jakkolwiek niejasna, europejskiego imperium Związku Radzieckiego, którego narzucenie było pierwotną przyczyną zimnej wojny. Była to najlepsza umowa, jaką Związek Radziecki kiedykolwiek uzyskał od Stanów Zjednoczonych, co wyjaśnia ciągłe sowieckie (a później rosyjskie) przywiązanie do administracji Nixona.

W tych warunkach rozpoczął się proces KBWE. Porozumienie Helsińskie, ostateczny wynik negocjacji KBWE, składało się z trzech „koszyków”. Koszyk pierwszy zapewnił wsparcie polityczne granicom europejskim po drugiej wojnie światowej, a tym samym pośrednio status quo podzielonej Europy. Sowietom bardzo podobała się ta część. Koszyk drugi obejmował także współpracę gospodarczą, która również im się podobała. Koszyk pierwszy zawierał także odniesienia do praw człowieka i podstawowych wolności. Ponadto równorzędny koszyk trzeci w Helsinkach realizował program kontaktów społecznych i kulturalnych oraz dostępu do informacji.

Sowieci sprzeciwiali się włączeniu praw człowieka do pakietu helsińskiego, ale ostatecznie zgodzili się na to jako niezbędną cenę za dokument, który zdawał się umacniać terytorialne, a nawet polityczne status quo Europy. Z sowieckiej perspektywy ryzyko to było do przyjęcia: brzmienie Helsińskiego Aktu Końcowego dotyczącego praw człowieka mogło w praktyce okazać się równie bezsensowne, jak słowa Deklaracji Wyzwolonej Europy, na którą Stalin zgodził się w Jałcie. Akt Końcowy z Helsinek wydawał się dla Moskwy całkiem dobrym rozwiązaniem.

Wielu prawicowców w Stanach Zjednoczonych doszło do tego samego wniosku – że Porozumienia Helsińskie ratyfikowały podział Europy i legitymizowały żelazną kurtynę – i zaatakowały Kissingera i ówczesnego prezydenta Geralda Forda za ich podpisanie.

Trwały wpływ Aktu Końcowego

Jak się jednak okazało, najtrwalszym elementem Aktu Końcowego z Helsinek stały się zapisy dotyczące praw człowieka. Zamiast wyrzucić na śmietnik pustą retorykę, język Helsińskiego Aktu Końcowego dotyczącego praw człowieka stał się najbardziej dynamiczną częścią obszernego dokumentu. Było to spowodowane przesunięciem terenu w Związku Radzieckim i Europie na wschód od żelaznej kurtyny, co było nieoczekiwanym i mile widzianym produktem ubocznym odprężenia.

W warunkach odprężenia Sowieci, stosunkowo pewni siebie i chętni do powiększania korzyści, jakie ze sobą niosło, ostrożnie poszerzali możliwości kontaktów z Zachodem. Rozszerzono amerykańsko-sowiecką wymianę studencką i kulturalną. Dziennikarze amerykańscy mogli przebywać w Moskwie i Leningradzie na nieco bardziej otwartych warunkach. Objazdowe wystawy rządu USA dotyczące kultury amerykańskiej zwiedzały Związek Radziecki. Pokolenie młodych amerykańskich specjalistów od ZSRR, w tym przyszła sekretarz stanu Condoleezza Rice, przyszła podsekretarz stanu Victoria Nuland, przyszły ambasador USA w Moskwie John Beyrle i wielu innych, w tym ja, miało okazję uzyskać dostęp do społeczeństwa radzieckiego w sposób niewyobrażalny dla wcześniejsze pokolenie sowieckich specjalistów, takich jak George Kennan.

Dziennikarze, studenci, naukowcy i młodzi dyplomaci ze Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej mogli nawiązać w Moskwie kontakty z rosnącym pokoleniem sowieckich dysydentów. Rosjanie, zwłaszcza w Moskwie i Leningradzie, mieli możliwości sprzedaży i kontakty z ludźmi z Zachodu, o jakich ich rodzice nawet nie odważyliby się marzyć. To otwarcie poszło jeszcze dalej w rządzonej przez komunistów Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie amerykańscy i zachodnioeuropejscy dziennikarze, studenci i uczeni zaczęli spotykać się z dysydentami, którzy stali się bardziej zdeklarowani, a nawet zorganizowali się w podziemiu i półpodziemiu, szczególnie w Polsce. Ambasady USA w regionie zaczęły przydzielać dyplomatów do „tek dotyczących praw człowieka”, których zadaniem jest utrzymywanie kontaktów z nieoficjalnymi, niezależnymi myślicielami. Wszystko to oznaczało, że Związek Radziecki i jego imperium nie były już dla Zachodu abstrakcją; Idee dysydentów przeniknęły do ​​świadomości i słownika dziennikarzy, studentów, dyplomatów i naukowców. Liczba tych dysydentów była niewielka, ale ich wpływ był wielki.

Po przyjęciu Aktu Końcowego z Helsinek w Związku Radzieckim i w całej Europie Wschodniej pojawiły się grupy „Komitetów Helsińskich” lub „Helsinki Watch”, których zadaniem jest monitorowanie stosowania zasad praw człowieka zawartych w Akcie Końcowym, przy czym niektóre z nich zostały szczegółowo określone przez rządy, które niedawno zgodził się z nimi. Dzięki odprężeniu utrwaliły się nawyki i kontakty między nimi a Zachodem. Infrastruktura organizacji praw człowieka rozrosła się na Zachodzie i – choć w represyjnych warunkach – na wschód od żelaznej kurtyny.

Ten aktywizm na rzecz praw człowieka w Związku Radzieckim, a zwłaszcza w Europie Wschodniej, wzmocniony przez wykorzystanie przez aktywistów Aktu Końcowego z Helsinek, trwał do lat 70. XX wieku, kiedy sytuacja gospodarcza Związku Radzieckiego i bloku wschodniego zaczęła się ostatecznie pogarszać. Sowieci z czasów Breżniewa szukali zachodniego wsparcia gospodarczego – zachodniej technologii nabytej legalnie lub w inny sposób, kredytów, inwestycji i pożyczek – aby zwiększyć produktywność i uniknąć potrzeby głębokich reform gospodarczych, w przypadku których komunistyczni władcy słusznie obawiali się, że osłabią one ich kontrolę polityczną. Część tego wsparcia gospodarczego pochodziła zwłaszcza z Niemiec Zachodnich. Nie było go jednak wystarczająco dużo, aby zrównoważyć postępującą sklerozę systemu komunistycznego.

READ  2023: Rok pełen wyzwań dla świata

Pod koniec lat 70. nasiliły się sprzeciwy demokratyczne, zwłaszcza w Polsce, podczas gdy gospodarki komunistyczne osłabły. Reżimy komunistyczne przeszły do ​​defensywy. Zapowiedź upadku imperium sowieckiego nastąpiła w Polsce w roku 1980 wraz z powstaniem „Solidarności”, związku zawodowego i masowego ruchu politycznego, jednoczącego demokratycznych dysydentów z polskimi robotnikami stoczniowymi i fabrycznymi. System komunistyczny w Polsce nigdy tak naprawdę się nie odrodził, a w 1989 roku upadł cały system komunistyczny w Europie Wschodniej.

Akt Końcowy z Helsinek nie doprowadził do końca rządów komunistycznych w Europie. Jednakże, chociaż pierwotnie miał on stanowić podstawę odprężenia, a tym samym utrzymania status quo w Europie, mógł zachęcić i przyspieszyć tendencje, które pomogły zakończyć to status quo. Być może Kissinger nie miał tego na myśli, gdy w ramach swojej polityki odprężenia prowadził negocjacje w sprawie Aktu Końcowego z Helsinek. Prawdę powiedziawszy, napisał później procesu KBWE: „Punkty zwrotne często pozostają nierozpoznane przez współczesnych”. Pięćdziesiąt lat później łatwiej jest uznać KBWE i Porozumienia Helsińskie, które stworzyła, za punkt zwrotny w promowaniu praw człowieka w Europie Środkowo-Wschodniej.


Daniel Fried jest wybitnym przedstawicielem rodziny Weiserów w Radzie Atlantyckiej i byłym Ambasadorem USA w Polsce.

dalsze czytanie

Zdjęcie: Prezydent Ford przemawia do delegatów w Sali Finlandia podczas sesji plenarnej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE) w Helsinkach w Finlandii.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *