Connect with us

Gospodarka

Cień skrajnej prawicy wyłania się przed wyborami w Polsce

Published

on

Cień skrajnej prawicy wyłania się przed wyborami w Polsce

WARSZAWA

Polska polityka może mieć nowego króla-twórcę do końca tego roku: skrajnie prawicową Konfederację lub Konfederację.

Wraz ze zbliżającymi się jesiennymi wyborami sondaże sugerują, że konfederacja może podwoić swój udział w parlamencie.

Niedawny sondaż przeprowadzony przez firmę sondażową Estimator wykazał, że rządząca Partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) zdobyła 35,9%, główna opozycyjna Koalicja Obywatelska (KO) 29,6%, a Konfederacja 13,9%.

Sojusz Lewicy i inne ugrupowanie z Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polska 2050 to marginalnie między 7% a 9%.

Janusz Korwin-Mikke, współzałożyciel konfederacji i były eurodeputowany, nie wyklucza rozmów koalicyjnych z innymi siłami, co tym bardziej zwiększa prawdopodobieństwo obecności partii w przyszłym rządzie.

Aleks Szczerbiak, politolog z University of Sussex, zapytany, czy to budzi obawy, odpowiedział: „Tak, dla konsensusu lewicowo-liberalnego, który był krytyczny wobec PiS od czasu dojścia do władzy w 2015 roku”.

Powiedział, że Bund jest „bardziej pragmatyczny niż ludzie myślą”.

„Nie wyobrażam sobie, żeby utrwalali ten ekstremizm w rządzie. Nie będą też decydowali jako młodszy partner” – powiedział.

Mimo wszystkich zalet konfederacja wciąż stoi przed wyzwaniem zdobycia szerszej akceptacji w Polsce.

Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie polskiej grupy medialnej wynika, że ​​ponad 61 proc. obywateli nie chce, by obóz rządzący wprowadził skrajną prawicę do rządu, a nieco ponad 22 proc. pozytywnie ocenia taką koalicję.

Dziwna torba

Czym więc jest Konfederacja, czego chce i kto chciałby tworzyć z nią koalicję?

Konfederacja składa się głównie z libertarian ekonomicznych bliskich Korwin-Mikkemu oraz radykalnych nacjonalistów z grupy Ruchu Narodowego (RN).

„To partia anarcholibertariańska. Jeśli chodzi o sprawy gospodarcze, to w zasadzie chcą, żeby państwo całkowicie wyszło z gospodarki – powiedział Anadolu Artur Lipiński, profesor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

„Ale partia jest dość niebezpieczna, ponieważ kojarzy ją z ultranacjonalizmem i ultrakatolicyzmem”.

READ  Z badania wynika, że ​​spośród wschodnich państw członkowskich Polska jest największym beneficjentem członkostwa w UE

W ostatnich wyborach w 2019 roku konfederacja uzyskała 6,8% głosów i 11 mandatów w 460-osobowym Sejmie, niższej izbie polskiego parlamentu.

Krzysztofa Bosaka, kandydata na prezydenta partii, który w 2020 r. zdobył niespełna 7 proc., zastąpił w ubiegłym roku Sławomir Mentzen, bardziej obeznany z mediami i mniej jawnie ekstremalny.

Jednak Mentzen w żadnym wypadku nie jest centrystą. Wzywa do powrotu do kary śmierci, 10-letnich wyroków więzienia dla kobiet poddających się aborcji i „nierozerwalnych” małżeństw, które może rozbić tylko Kościół.

W 2019 roku nakreślił pięć najważniejszych punktów politycznych konfederacji w następujący sposób: „Nie chcemy Żydów, gejów, aborcji, podatków i UE”.

Konfederacja zakwestionowała także „bezwarunkowe poparcie” Polski dla Ukrainy i jej więzi transatlantyckich.

Doprowadziło to do podziałów w partii, czego przykładem jest przypadek Artura Dziambora, posła na czele ugrupowania Wolnościowcy, który został wyrzucony za twierdzenie, że Konfederacja jest zbyt łagodna dla Rosji.

„Jeśli chodzi o ich stanowisko w sprawie wojny na Ukrainie, to nie są tak przychylni jak PiS. Uważają, że polskie interesy narodowe muszą być jeszcze bardziej egzekwowane” – powiedział Szczerbiak w rozmowie wideo z Anadolu.

Konfederacja prosi też o wsparcie polskich rolników, którzy tradycyjnie wspierają PiS, ale nie znoszą konkurencji ze strony taniego ukraińskiego zboża.

„Radykalizacja mainstreamu”

Spoiwem, które spaja radykalny nacjonalizm partii i skrajny liberalizm rynkowy, jest eurosceptycyzm.

To stanowisko bliskie koalicji rządzącej, która od kilku lat spiera się z Brukselą o rzekome odstępstwo od demokracji.

„Pomimo całego sceptycyzmu wobec UE, PiS nadal uważa, że ​​Polska powinna pozostać członkiem” – powiedział Szczerbiak.

„Konfederacja nie popowie otwarcie „Polexitu”, bo wie, że byłoby to samobójstwo wyborcze, ale będzie twardsza w swoim stanowisku niż nawet PiS”.

Szczerbiak uważa, że ​​funkcjonujący rząd między państwem-partią a partią, która wierzy w ograniczenie interwencji państwa do szpiku kości, byłby trudny do zarządzania.

READ  Bruksela zgadza się na włoskie zmiany w wielomiliardowym planie wydatków UE

„Większość ludzi zakłada, że ​​Konfederacja dołączy do PiS, ale myślę, że nie powinniśmy być tego tacy pewni. Częściowo dlatego, że ich długoterminowym celem strategicznym jest odepchnięcie PiS na bok” – powiedział.

Dodał, że może to oznaczać rząd mniejszościowy PiS, wspierany przez nieformalny pakt rządzący, a nie formalną koalicję.

Powiedział, że Konfederacja chce zastąpić PiS jako wiodącą partię prawicy, zwłaszcza po rezygnacji jej 73-letniego lidera Jarosława Kaczyńskiego.

Dodał, że może to nastąpić najprawdopodobniej w kolejnym parlamencie i zwiększy szanse PiS na osiągnięcie celu.

PiS tradycyjnie stosuje taktykę flankowania skrajnej prawicy w swojej retoryce, na przykład przeciwko LGBTQI+ i migrantom.

„Powiedziałbym, że chodzi o radykalizację głównego nurtu. Ona [PiS] po prostu zradykalizują się i będą konkurować z Konfederacją w kwestiach kulturowych i moralnych lub po prostu pozycjonować się jako lepsza lub skuteczniejsza prawica” – powiedział Lipiński.

Witryna internetowa Agencji Anadolu zawiera tylko część wiadomości oferowanych subskrybentom w systemie AA News Broadcasting System (HAS), w formie podsumowania. Skontaktuj się z nami w sprawie opcji subskrypcji.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *