Connect with us

technologia

Xbox, Nintendo czy PlayStation: czy to nadal ma znaczenie?

Published

on

Xbox, Nintendo czy PlayStation: czy to nadal ma znaczenie?
  • Zoe Kleinman
  • Redaktor technologii

Ulubioną grą mojego syna jest Minecraft.

Gra tam, gdzie tylko może. Na swoim telefonie, na tablecie, na naszym PlayStation, na Xboksie jego taty. Ogląda filmy z Minecrafta na YouTube i używa nieoficjalnej aplikacji do tworzenia i udostępniania skórek i modów.

Jest mu obojętne, kto jest właścicielem gry (Microsoft kupił studio Mojang w 2014 roku) i nie jest przywiązany do konkretnej marki urządzenia – jego ulubionym jest to, co ma pod ręką.

Ma 12 lat i właśnie z tym mają do czynienia giganci gamingu: pokoleniem młodych graczy, którzy nie dają się nabrać na ich szum.

Dziś wieczorem Microsoft wydał aktualizację, która sugeruje, że zaczyna reagować bardzo ostrożnie.

Cztery gry wideo – a firma frustrująco starała się nie wymieniać ich z nazwy – zostały po raz pierwszy udostępnione na alternatywnych platformach, powiedział szef Xbox, Phil Spencer.

Dał kilka wskazówek: wszystkie są tworzone przez społeczność, mają ponad rok i nie zawierają Starfielda ani Indiany Jonesa.

Wygląda to na zmianę biegu dla Microsoftu, który od dawna faworyzuje ekskluzywność własnej platformy Xbox i usługi subskrypcji Games Pass.

Podczas kontrowersyjnego przejęcia głównego producenta gier, Activision Blizzard, jednym z głównych zarzutów konkurencyjnego Sony było to, że firma może produkować takie hity jak Call of Duty, w które miliony graczy grają wyłącznie na PlayStation i Xbox. Microsoft musiał obiecać, że nie będzie tak przez najbliższe dziesięć lat.

Dziś wieczorem Spencer podkreślił, że cztery ostatnie mecze nie oznaczały zasadniczej zmiany w strategii firmy w zakresie gier.

I nie chodzi tylko o to, że Xbox był entuzjastycznie nastawiony do tego pomysłu – podobne plotki krążą także od Sony. Podczas niedawnej rozmowy telefonicznej o zarobkach tymczasowy prezes ds. gier Hiroki Totoki powiedział, że chce udostępnić więcej gier PlayStation na inne platformy.

Ale podobnie jak Microsoft, nie wymienił konkretnych gier ani konkretnych platform. Być może miał na myśli to, że firma utrzyma status quo polegające na przenoszeniu gier PlayStation na komputery PC kilka miesięcy, a nawet lat po ich wydaniu.

Nintendo ma obecnie tendencję do zachowywania swoich gier dla siebie.

Pomysł przekształcenia dowolnego urządzenia z ekranem w konsolę Twojej firmy jest niezwykle prosty, jeśli się nad tym zastanowić. Po co przechodzić przez kosztowny i czasochłonny proces tworzenia i sprzedaży własnego sprzętu, skoro tak wiele osób już nosi przy sobie komputer o wysokiej wydajności w postaci telefonów?

Po co ograniczać dostęp do najlepiej sprzedających się tytułów, skoro na alternatywnych urządzeniach jest duża grupa odbiorców, którzy również chcą je kupować, grać w nie i płacić za dodatki w grach?

Analitycy Ampere oszacowali, że w 2023 roku sprzedano łącznie około 46,5 miliona konsol, z czego jedynie 7,6 miliona to Xbox firmy Microsoft. To pozostawia prawie 39 milionów graczy, którzy nie dotarli do tytułów dostępnych wyłącznie na Xboxie, takich jak długo oczekiwana gra Starfield od Bethesdy.

Zaczynają zdawać sobie sprawę, że jest to staromodny model biznesowy ze staromodnym motywem: pieniądze.

Ponadto Microsoft był zajęty kupowaniem odnoszących sukcesy studiów gier za duże pieniądze w czasach, gdy tworzenie gier jest już drogim biznesem.

Pojawiły się spekulacje, że Microsoft może przygotowywać się do całkowitego wycofania się z rynku sprzętu i całkowitej rezygnacji z konsoli Xbox, ale Harding-Rolls nie wierzy, że na horyzoncie rysuje się coś tak dramatycznego.

„Ampere nie spodziewa się, że Microsoft opuści biznes platform konsolowych w perspektywie średnioterminowej, ponieważ spowodowałoby to ogromną lukę w przychodach związanych z grami” – dodał.

Co więcej, prezes Xbox Sarah Bond nawet napomknęła o pomyśle stworzenia zupełnie nowego sprzętu w podcaście wydanym w czwartek przez Microsoft.

„Naprawdę skupiamy się na stworzeniu największego skoku technologicznego, jaki kiedykolwiek widzieliście w generacji sprzętu” – powiedziała.

Niestety, w tym momencie Twoje przypuszczenia są tak samo dobre jak nasze, chociaż krążą plotki, że może to być jakieś urządzenie przenośne zaprojektowane z myślą o konkurowaniu z ogromnym sukcesem Nintendo Switch.

W każdym razie Darren Edwards z serwisu informacyjnego o grach TheXboxHub dobrze to podsumowuje: „To raczej nie jest scenariusz zagłady dla Xbox”.

Jeśli chodzi o same gry, Games Pass jest preferowaną bramą Microsoftu. Za 12,99 GBP miesięcznie oferuje nieograniczony dostęp do transmisji strumieniowej do setek tytułów.

Firma przez jakiś czas milczała w sprawie liczby abonentów, ale dziś wieczorem ogłosiła, że ​​liczba ta osiągnęła 34 miliony. Został uruchomiony w 2017 r., a jego celem było osiągnięcie poziomu 100 m do 2030 r., a do osiągnięcia tego celu pozostało jeszcze sześć lat.

Ale to wciąż dobra wiadomość dla twórców gier objętych usługą Games Pass, takich jak brytyjski wydawca No More Robots.

Nie trzeba dodawać, że w mediach społecznościowych jest teraz wielu zadowolonych właścicieli Xbox. Wielu uważało, że po wielu dniach oczekiwania ogłoszenie to nie było punktem kulminacyjnym i z pewnością przyniosło więcej pytań niż odpowiedzi. Ale przynajmniej wiadomość była bardziej zwyczajna niż pożar konsoli.

Gracz włączony

Dodatkowe raporty Toma Gerkena

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *