Connect with us

Gospodarka

Czy globalne poparcie dla Ukrainy maleje w miarę trwania wojny w Rosji? | Wiadomości o wojnie rosyjsko-ukraińskiej

Published

on

Czy globalne poparcie dla Ukrainy maleje w miarę trwania wojny w Rosji?  |  Wiadomości o wojnie rosyjsko-ukraińskiej

W niedzielę były premier Słowacji Robert Fico, lewicowy populista, wygrał wybory parlamentarne ze swoją partią SMER-SSD po kampanii opartej na obietnicach wycofania wsparcia wojskowego z Ukrainy i zniesienia sankcji wobec Rosji.

Wysłała niepokojący sygnał do Kijowa, który w ostatnich tygodniach walczył z jednym ze swoich najsilniejszych sojuszników, Polską, w sprawie importu zboża na Ukrainę, obserwując jednocześnie, jak republikańscy prawodawcy w USA grożą zerwaniem nowej umowy pomocowej.

Wydarzenia te wywołały dyskusję o zmianie nastrojów na świecie w stronę wsparcia dla Ukrainy w obliczu trwającej ponad półtora roku wojny.

Zdaniem Teony Lavrelashvili, analityk Centrum Polityki Europejskiej, mogłyby one zasygnalizować, że kilku sojuszników jest gotowych na „pragmatyczne rozwiązanie” kończące wojnę.

Jednak Kijów będzie „zaniepokojony, ale nie spanikowany”, biorąc pod uwagę rosnące poczucie, że niektórzy tradycyjni sojusznicy „nie nadążają” – powiedział Sean Hanley, profesor nadzwyczajny zajmujący się porównawczą polityką Europy Środkowej i Wschodniej na University College London.

Prezydent Słowacji Zuzana Caputova (po lewej) i jej ukraiński odpowiednik Wołodymyr Zełenski (po prawej) biorą udział w konferencji prasowej z prezydentem Czech Petrem Pawłem w Kijowie na Ukrainie, 28 kwietnia 2023 r. [Viacheslav Ratynskyi/Reuters]

Fico potrzebuje jeszcze sformowania koalicji, ale prokremlowska i antykijowska retoryka, która pomogła jego partii w zwycięstwie, oznaczała od początku wojny znaczące odejście Słowacji od stanowiska. Jeszcze w kwietniu słowacka prezydent Zuzana Caputova udała się do Kijowa w ramach rutynowego wówczas pokazu poparcia.

Hanley powiedział Al Jazeerze, że Kijów prawdopodobnie będzie zaniepokojony zwrotem Słowacji w kierunku Rosji, ponieważ sygnalizuje to, że wśród sojuszników narasta „zmęczenie Ukrainą”, natomiast niepokojące są obawy, że Słowacja może zostać obcięta pomoc wojskową.

Hanley stwierdził jednak, że nastroje prokremlowskie w słowackiej polityce nie są tak powszechne, jak w krajach takich jak Serbia czy Bułgaria.

Zamiast tego widać bardziej „ukraińskosceptyczne” poglądy, które przedkładają interesy narodowe nad obawy międzynarodowe, podczas gdy populistyczne tendencje nieliberalne kwestionują „ideę, że należy naśladować Zachód”.

Lider partii SMER-SSD Robert Fico reaguje podczas konferencji prasowej po przedterminowych wyborach parlamentarnych na Słowacji 1 października 2023 r. w Bratysławie [Radovan Stoklasa/Reuters]

Kijów będzie także zaniepokojony możliwością przyłączenia się Słowacji do Węgier w tworzeniu ukraińsko-sceptycznego sojuszu w ramach bloku UE.

Premier Węgier Viktor Orban w czasie wojny utrzymywał bliskie stosunki z Moskwą i wypowiadał się przeciwko sprzedaży broni Ukrainie i pomocy gospodarczej.

W niedzielę Orban pogratulował Fico wpisem ws

Ta rozwijająca się przyjaźń oznacza zmianę. Zdaniem Hanleya stosunki między słowackimi i węgierskimi nacjonalistami były wcześniej napięte.

Teraz, powiedział, następuje odejście od „tradycyjnych nacjonalistycznych działań wojennych, podczas których kłóci się się z gościem z sąsiedztwa” w stronę „wojen kulturowych”, z naciskiem na sceptycyzm wobec reszty UE, praw LGBTQ, feminizmu itp. możliwa imigracja z krajów pozaeuropejskich.

Lavrelashvili powiedział, że choć Słowacja prawdopodobnie będzie obecnie „sprawiać kłopoty”, jeśli chodzi o wsparcie UE dla Ukrainy, bombastyczna retoryka często ustępuje miejsca bardziej pragmatycznemu podejściu do dyplomacji.

Według Hanleya jest to cecha, którą Fico często wykazuje, twierdząc, że aby zostać liderem, musiałby pójść na kompromis z inną partią i utworzyć koalicję.

Obserwatorzy twierdzą również, że Słowacja, która ma w tym roku największy w strefie euro deficyt budżetowy na poziomie prawie 7 procent produktu krajowego brutto (PKB), potrzebuje unijnych funduszy na modernizację i odbudowę, co oznacza, że ​​Fico może pomyśleć dwa razy, zanim zdenerwuje Brukselę.

Polska spluwa

Od wybuchu wojny w lutym 2022 roku Polska jest jednym z najbardziej zaangażowanych sojuszników Kijowa.

Graniczy z krajem ogarniętym wojną, jest domem dla milionów ukraińskich uchodźców, przekazał armii kijowskiej w walce z Rosją liczne rodzaje broni oraz pełnił funkcję punktu przeładunku dostaw broni z innych krajów.

Jednak w ostatnich tygodniach pozornie nierozerwalna więź zaczęła się rozpadać, gdy sąsiedzi kłócili się w sprawie importu ukraińskiego zboża, co skłoniło Polskę do ogłoszenia, że ​​zaprzestanie wysyłania broni na Ukrainę i potencjalnie ograniczy pomoc dla uchodźców.

Premier Polski Mateusz Morawiecki przestrzegł prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, aby nigdy więcej „nie obraził” Polaków po tym, jak ukraiński przywódca powiedział Organizacji Narodów Zjednoczonych, że „teatr polityczny” wokół importu zbóż sprzyja sprawie Moskwy.

READ  Najbliższe dni będą kluczowe

Spór rozpoczął się we wrześniu, kiedy Polska nałożyła ograniczenia na import ukraińskiego zboża, aby chronić lokalnych rolników. Ukraina była wściekła, a oba narody wielokrotnie wymieniały ostrzeżenia, kładąc podwaliny pod spór, który rozegrał się na arenie międzynarodowej.

Robert Pszczel, starszy pracownik Fundacji Kazimierza Pułaskiego w Polsce, powiedział Al Jazeerze, że pomimo „niewygodnej retoryki” między obydwoma narodami, kluczowe wsparcie strategiczne dla Ukrainy nie ulegnie zmianie.

Powiedział, że ostatni spór był kulminacją kilku toczących się sporów, w tym incydentu z listopada, w którym rakieta przeciwlotnicza zabiła dwie osoby na południu Polski. Polska i NATO stwierdziły wówczas, że ofiary śmiertelne prawdopodobnie spowodował ukraiński pocisk, ale ostateczną odpowiedzialność ponosi Rosja, która wywołała wojnę. Kijów zaprzeczył jakiejkolwiek odpowiedzialności.

Ale Lavrelashvili powiedział, że Polska i Słowacja nie są porównywalne.

Na Słowacji prokremlowskie narracje odniosły większy sukces, jeśli chodzi o wpływanie na społeczeństwo i tworzenie podziału Wschód na Zachód wśród tych, które Stany Zjednoczone postrzegają obecnie jako „zagrożenie dla bezpieczeństwa” – stwierdziła.

Polska nie zmieniła jednak swojego poglądu na Rosję jako na niebezpieczną siłę. Zamiast tego dyskusje wokół Ukrainy toczyły się wokół równoważenia interesów narodowych przy jednoczesnym utrzymaniu jakiejś formy wsparcia.

Czy USA mogą przestać finansować Ukrainę?

Tymczasem ostatnie wydarzenia w USA mogą jeszcze bardziej zaniepokoić Ukrainę.

Na lipcowym szczycie NATO prezydent USA Joe Biden zapewnił przywódców G7 i prezydenta Zełenskiego: „Nasze zaangażowanie na Ukrainie nie osłabnie”.

Jednak późną niedzielą w Kongresie USA osiągnięto kompromis, aby zapobiec zawieszeniu rządu, które doprowadziło do odrzucenia nowej umowy w sprawie finansowania Ukrainy, głównie z powodu sprzeciwu twardogłowych Republikanów.

READ  Trzy miejsca z burgerami, których nie można przegapić w Polsce

Późniejsze usunięcie Kevina McCarthy’ego ze stanowiska spikera Izby Reprezentantów zwiększyło niepewność co do pomocy dla Ukrainy.

Joshua Tucker, dyrektor Jordan Center for the Advanced Study of Russia i profesor polityki na Uniwersytecie Nowojorskim, powiedział Al Jazeerze, że ustawę tymczasową należy postrzegać „w kontekście bardzo szczególnej sytuacji amerykańskiej polityki wewnętrznej w obecnym czasie. ”

Powiedział, że projekt ustawy został wymuszony przez niewielką część Partii Republikańskiej i nie odzwierciedla nadrzędnej zmiany w polityce USA.

Zamiast tego wsparcie dla Ukrainy będzie w większym stopniu zależeć od kierunku, jaki obierze były prezydent Donald Trump, główny kandydat Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w 2024 roku.

Tucker wyjaśnił, że w Stanach Zjednoczonych narracja polityczna wokół Ukrainy koncentruje się na tym, czy rząd wydaje zbyt dużo pieniędzy na wojnę, w przeciwieństwie do Europy, gdzie bardziej pragnie się „zakończenia konfliktu”, ponieważ jest to konieczne. bezpośredni wpływ na ceny energii i jakość życia.

Być może wyczuwając tę ​​zmianę, większość ministrów spraw zagranicznych UE spotkała się w tym tygodniu po raz pierwszy poza blokiem, odwiedzając w poniedziałek Kijów w ramach publicznego pokazu niezachwianej solidarności, podczas gdy Polska i Węgry wysłały swoich przedstawicieli.

„Nie sądzę, żeby którekolwiek państwo członkowskie się wahało” – powiedział Josep Borrell, wysoki przedstawiciel UE do spraw zagranicznych, po obiecaniu Ukrainie miliardów euro pomocy wojskowej i szkoleń dla pilotów myśliwców.

We wtorek prezydent Biden zapewnił telefonicznie swoich odpowiedników, że jest przekonany, że Kongres zatwierdzi pomoc dla Ukrainy „tak długo, jak będzie to konieczne”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *