Connect with us

Gospodarka

Ukraina wścieka się, gdy polscy kierowcy ciężarówek blokują przejścia graniczne – POLITICO

Published

on

Ukraina wścieka się, gdy polscy kierowcy ciężarówek blokują przejścia graniczne – POLITICO

WARSZAWA – Polscy truckerzy są bloking Przejścia graniczne z Ukrainą w ramach protestu przeciwko porozumieniu UE, które umożliwia znacznie tańszym ukraińskim kierowcom łatwy dostęp do bloku.

Jest to następstwem polskiego zakazu importu ukraińskiego zboża, który miał chronić rolników przed napływem tanich produktów od ogarniętego wojną sąsiada.

W przeciwieństwie do blokady zboża nałożonej przez polski rząd, protesty warszawskich kierowców ciężarówek nie są usankcjonowane.

Od poniedziałku protestujący zablokowali trzy kluczowe przejścia graniczne w Dorhusku-Jagodinie, Korczowej-Krakówcu i Hrebenne-Rawie-Ruskiej i zapowiedzieli, że wstrzymają ruch handlowy do czasu, aż rząd w Warszawie i decydenci w Brukseli ponownie wprowadzą ograniczenia w działalności transportowej Ukraińskie przedsiębiorstwa transportowe, które istniały przed rosyjską inwazją na Ukrainę w zeszłym roku.

„Będziemy to robić tak, jak robili to rolnicy – ​​protestować, dopóki rząd nie zorientuje się, że jest problem i coś z tym zrobi” – powiedział Jacek Sokół, właściciel małej firmy transportowej w Łukowie we wschodniej Polsce, który pomógł zorganizować Blokadę.

Polska branża transportowa twierdzi, że ukraińskie ciężarówki przekroczyły w tym roku polską granicę prawie 900 000 razy, podczas gdy przed wojną do Polski wjeżdżało zaledwie około 180 000 ciężarówek rocznie.

Protestujący na przejściach granicznych planują przepuścić tylko jedną ciężarówkę na godzinę, z wyjątkiem pojazdów przewożących pomoc humanitarną i wojskową, zwierzęta lub produkty łatwo psujące się; Dozwolone są także samochody osobowe.

Rządy Polski i Ukrainy oraz Komisja Europejska wzywają demonstrantów do przepuszczenia ciężarówek.

„Zdecydowanie odradzam tego typu blokadę granic. To nie jest coś bardzo europejskiego” – powiedziała POLITICO komisarz ds. transportu Adina Vălean.

„Wzywamy polskich demonstrantów do zaprzestania blokady granicy i wybrania innych form obrony swoich praw, które nie utrudniają przemieszczania się przez granicę” – powiedział Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zharych powiedział w poniedziałkowym oświadczeniu. „Takie metody działają jedynie na korzyść naszego wspólnego wroga, rosyjskich terrorystów i szkodzą interesom nie tylko Ukrainy, ale także Polski i całej Europy”.

READ  Polski rząd spotyka się z reakcją na śledztwo w sprawie działań prorosyjskich

W oświadczeniu przesłanym e-mailem Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że: „Minister Infrastruktury przesłał pismo do członków komitetu protestowego, prosząc ich o zniesienie blokady”.

Warszawa upiera się, że nie może podważać UE działać, rozszerzony Do czerwca przyszłego roku spedytorzy będą mogli przewozić ładunki między Ukrainą a krajem UE bez dodatkowych dokumentów, ale ukraińscy kierowcy ciężarówek nie będą mogli odbierać i wywozić ładunków na terenie UE.

„Porozumienie zostało zawarte przez UE, więc dopóki ono obowiązuje, państwa członkowskie nie mogą zawierać z Ukrainą innych umów. W praktyce oznacza to, że Polska nie może wprowadzić obowiązkowego systemu licencji z Ukrainą przed wygaśnięciem umowy” – podało ministerstwo.

Bruksela podtrzymuje porozumienie osiągnięte także z Mołdawią.

„Popieramy linie solidarności, które stworzyliśmy, aby wspierać Ukrainę i Mołdawię w ich działalności eksportowej i importowej” – powiedział Vălean. „Pracujemy nad dialogiem ze wszystkimi zaangażowanymi, bo nie sądzę, żeby polskie firmy transportowe to zrobiły. Muszę się bardzo martwić konkurencją ze strony Ukrainy”.

Obawy dotyczące konkurencji

Jednak polscy kierowcy ciężarówek są znacznie mniej zrelaksowani w stosunku do tańszych konkurentów ze Wschodu – podobnie jak zachodnioeuropejskie firmy transportowe próbowały odeprzeć napływ konkurentów z Polski, Rumunii i Litwy i podciąć ich ceny po przystąpieniu ich krajów do UE.

Skarżą się, że ukraińscy kierowcy ciężarówek przewożą także towary pomiędzy miejscami na terenie Polski – tzw. kabotaż – oraz przewożą ładunki pomiędzy Polską a krajami trzecimi.

„Mam małą firmę. „W tym roku musiałem zmniejszyć flotę o 40 proc. do zaledwie ośmiu ciężarówek, ponieważ kabotaż na Ukrainie jest znacznie tańszy” – powiedział Sokół, odnosząc się do możliwości kierowców ciężarówek do zabrania dodatkowych ładunków podczas podróży po UE.

Kierowcy ciężarówek zorganizowali podobne protesty w maju.

READ  Wizyta Sekretarza Stanu Blinkena na Ukrainę

Obecny protest ma miejsce w okresie przemian politycznych w Polsce, kiedy prawicowy rząd Prawa i Sprawiedliwości sprawujący władzę od 2015 roku ustępuje miejsca koalicji opozycji – choć zakończenie tego procesu ma nastąpić dopiero pod koniec grudnia .

„Ten protest znalazł się w próżni decyzyjnej, ponieważ stary rząd wkrótce odejdzie, a nowy nie objął jeszcze władzy. „To spontaniczna akcja, bo ludzie po prostu mają dość” – powiedział Maciej Wroński, dyrektor generalny grupy lobbystycznej Polski Transport i Logistyka.

Jednak brak decydentów w Warszawie – 13 listopada stary rząd oficjalnie ustąpi ze stanowiska – utrudnia kierowanie strajkiem.

„Rząd nie może po prostu umyć rąk i powiedzieć, że UE tu rządzi. Zadaniem rządu jest skonfrontowanie UE z problemem i pomoc w znalezieniu rozwiązania, które jest dobre dla ukraińskiej gospodarki, ale nie szkodzi polskiej gospodarce. „W tej chwili ukraińscy kierowcy ciężarówek mogą swobodnie przewozić ładunki po całej UE” – powiedział Wroński.

Dla Ukrainy, która już jest oburzona skutkami polskiego zakazu zboża, protesty na granicy pogłębiają trudności kraju w eksporcie towarów potrzebnych do utrzymania płynności gospodarczej podczas wojny.

„Polskie samochody dostawcze blokujące drogi do przejść granicznych między Polską a Ukrainą… są bolesnym ciosem dla Ukrainy, która cierpi z powodu rosyjskiej agresji.” „Korytarze solidarności między Ukrainą a UE, które tworzy Terytorium Polski jest zagrożone” – stwierdził Zharych.

Veronika Melkozerova relacjonowała z Kijowa i Jeremy Van Der Haegen z Brukseli.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *