Connect with us

Gospodarka

PKB Polski w IV kw. o 2% | złapać

Published

on

PKB Polski w IV kw. o 2% |  złapać

Silniejszy niż oczekiwano wzrost inwestycji zniwelował negatywny wpływ spadającej konsumpcji. Nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 4,9% r/r, zwiększając się o 1,0 pp, podczas gdy spożycie ogółem spadło o 1,5% r/r, 1,0 pp poniżej rocznego tempa wzrostu PKB.

Zapasy i handel zagraniczny napędzały wzrost w 4Q22

Popyt krajowy wzrósł o 1,1% r/r, głównie dzięki pozytywnemu wpływowi korekty zapasów. Wysoka inflacja powoduje spadek realnych dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych, co przekłada się na niższą konsumpcję. Handel zagraniczny tradycyjnie wspierał wzrost PKB w czasach spowolnienia. Dodatni wkład eksportu netto do wzrostu PKB w IV kwartale był najwyższy od ponad dwóch lat. Wzrost importu zwalnia szybciej niż wzrost eksportu. W ostatnim kwartale 2022 r. eksport towarów i usług wzrósł o 2,0% r/r, natomiast import o 1,1% r/r.

Struktura PKB

Jest mało prawdopodobne, aby wzrost zapasów był kontynuowany

W kolejnych kwartałach popyt krajowy pozostanie słaby

Koniec 2022 roku przyniósł osłabienie popytu krajowego, które będzie kontynuowane w kolejnych kwartałach, głównie za sprawą ograniczonej konsumpcji. Prognozujemy spadek PKB w pierwszym kwartale w ujęciu rocznym (spadek o około 1%), kolejne dwa kwartały również będą charakteryzować się słabym wzrostem. W 2023 r. wzrost gospodarczy będzie napędzany głównie poprawą realnego salda handlu zagranicznego. Słaby popyt krajowy jest dodatkowo osłabiany przez ujemną kontrybucję zmiany zapasów. Niepokoi nas również perspektywa inwestycji prywatnych, choć inwestycjom powinien sprzyjać wzrost inwestycji publicznych w związku z zakończeniem wieloletnich ram finansowych UE na lata 2014-2020. Zgodnie z zasadą t+3 środki muszą zostać wykorzystane do końca tego roku. Jednocześnie perspektywa dostępu do funduszu naprawczego przed końcem bieżącego roku pozostaje wysoce niepewna.

2023 wzrost PKB o 1%, ale nie na tyle, aby znacząco poprawić perspektywy inflacji

W całym 2023 roku spodziewamy się wzrostu PKB na poziomie około 1%, co do niedawna wydawało się optymistycznym założeniem. Prognozę wspierają jednak poprawiające się nastroje w gospodarce światowej i mniej niż dotychczas pesymistyczne oczekiwania co do sytuacji gospodarczej w Europie.

Struktura wzrostu PKB (słaby popyt wewnętrzny) powinna sprzyjać powszechnie oczekiwanej dezinflacji. Jednocześnie należy pamiętać o dużej roli czynników kosztowych w generowaniu presji inflacyjnej. Niektóre z nich nie zostały jeszcze w pełni odzwierciedlone w cenach detalicznych, chociaż w warunkach słabszego popytu przerzucenie wyższych kosztów na ceny będzie trudniejsze.

Osłabienie popytu krajowego może więc nie wystarczyć do istotnego obniżenia utrzymującej się wysokiej inflacji bazowej. Ponadto zapowiedziano prezentację programów wyborczych na II kwartał, które mogą przynieść inflacyjny bodziec fiskalny. Co więcej, przykład Węgier pokazuje, jak inflacja ponownie rośnie, gdy administracyjnie zamrożone ceny zostają uwolnione. Podsumowując, nie widzimy więc warunków do wiarygodnych i uzasadnionych obniżek stóp procentowych w 2023 r.

Warto również zwrócić uwagę na zmianę perspektyw PKB/inflacji w USA i strefie euro. Rynki finansowe zmniejszyły oczekiwania na szybkie obniżki stóp w USA i Europie, a nadchodzące dane powinny pokazać, czy podwyżki stóp przez Rezerwę Federalną i Europejski Bank Centralny przedłużą się do drugiej połowy roku.